Siberko no u mnie tez ziemia gliniasta ale na szczęście jeszcze aż tak woda nie stoi ,chociaż jak mocno popada to ścieżkę do drewutni mam w wodzie bo z tej strony domu jest równo ,dobrze że z drugiej jest spadek w stronę potoczka

Masz szczęście Moja działka jest bezodpływowa
Właśnie odkryłam jak jest po angielsku glina clay wym. klej

Nigdy tego nie polubię Zamówiłam u męża działkę na żwirowni Miłko, sosny są piękne

Dzięki za namiar na fajny sklep - jakoś wcześniej mi umknęło że taki istnieje
W sprawie paproci wiem narazie naprawdę żenująco mało w porównaniu do innych grup roślinnych - ale dokształcę się
Na kupowanie narazie szlaban bo ma jeszcze starczyć na płytki, płytkarze mnie zwodzą juz któryś weekend ale mam nadzieję że dotrą przed zimą

Współczuję Ci tej gliny - ja mam piasek a pod spodem rumosz wapienny... też ciężko, ale wolę to niż clay
Który to biały czosnek kwitnie jeszcze o tak późnej porze?

Ja mam ogród na piasku i nie narzekam aż tak bardzo. Fakt, że trzeba więcej nawozić niż na dobrej ziemi, ale to jest do pokonania
Moja działka jest na ziemiach poleśnych. Kilkadziesiąt lat temu las został wycięty, rolnik uprawiał ziemię, potem przyszła możliwośc przerobienia na działki budowlane więc skorzystał.
Ja bym się nie zastanawiała
Hosty sobie rewelacyjnie poradzą. Nie wiem jak z paprociami, ale jak na razie zyją i chyba mają się nawet nieźle

Margosiu, wiem doskonale o czym mówią "piaskarki" bo kawałek mego ogródka jest na miejscu, gdzie kiedyś była piaskownica synka
Mimo że piasek i żwir niby zlikwidowałam i hosty sadziłam w kompoście i ziemi liściowej, a ściółkowałam korą z trocinami, dziś w tym miejscu jest głównie żwiropiasek Łatwo wszystko wykopać, przesadzić, a rośliny wyglądają nie gorzej niż te w glinie, która przecież też była uzdatniana

Cebulko na biało kwitnie zasiany przeze mnie 7 lat temu szczypior czosnkowy z torebki Jego nazwy nie znam.
Miał być warzywem do sałatek i kanapek, ale nigdy nie był.
Tylko ten u mnie rośnie i czosnek złocisty (południowy) czyli Allium moly. Reszta zanika po sezonie, dwóch

Dokupiłam sobie kilkanaście paproci, w różnych sklepach... Czekam na paczuszki

Rustykalia rośliny, prezenty, zakupy, zdobycze

Karmnik rzeczywiście rustykalny! Przypomniałaś mi, że trzeba ziarno zamówić!

Karmnik jest z obi, full wypas Kupując, myślałam, że drogi (ponad 5 dych), ale później w kauflandzie zobaczyłam daszek na 4 patykach za 4 dychy, więc zmieniłam zdanie

Siberko ale ceny karmików dobrze że u nas w górach takich wyrobów jest dużo to i ceny normalne ale powiem Ci że ten żeliwny garnek to bym chętnie tez przygarnęła

Najlepiej mieć glinę z piaskiem po trochę ja z piasków
Rustykalia przyjemne dla oka, jak ja lubię te różne rupiecie, o sorry....bizuterię ogrodową jak zwał tak zwał najważniejsze, żeby mieć w ogrodzie

Ewuniu, wolę określenie rupiecie, bo te stare graty maja duszę Pochodzą od znanych mi starszych osób. Przywołują wspomnienia, uruchamiają wyobraźnię
Biżuteria gorzej mi się kojarzy

Danusiu, karmnik ma jedną wielką zaletę - ma dość duży pojemnik na ziarno, który zapobiega jego zamakaniu. A wiesz, ja do ogrodu, kotów i ptaków tylko dojeżdżam, karmę sypię na zapas. Tyle dych człowiek wydaje na głupoty, jedzenie, kremy A to rzecz trwała, na dłuuuuugo. Mus było odżałować

Wydajesz kasę na kremy? Nigdy bym Cię nie podejrzewała . Bo na jedzenie to ja też wydaję
A najlepszy karmnik, to taka butelka plastikowa z Lidla, którą się wiesza do góry nogami, a na dole ma taki zbiorniczek na ziarno. Kupuje się to z ziarnem, a potem można dosypywać. Wodoszczelne, tanie, niezniszczalne . No, z estetyką ciut gorzej, bo to jednak plastik , ale ptaszki wielce zadowolone

Dzięki, będę się rozglądać Ptakom wszystko jedno czy z drewnianego,czy plastikowego jedzą Mnie często też

Kremy to jeszcze nic zestaw do paznokci hybrydowych kupiłam

Robisz dokładnie tak jak ja - zbierasz rupiecie od bliźnich. Moja mama mi w tym pomaga. Najpierw sama dała sobie wyczyścić piwnicę z kotłów, miednic, balii oraz komodę z obrusów, narzut i serwet. Potem ogłosiła to krewnym i znajomym i wszyscy mi znoszą takie różne szpargały!

Siberko fajne te stare graty mam podobne gary i gliniaki, ale gorzej z zastosowaniem. Żeby coś posadzić mus podlać, a jak nie ma dziurki w dnie to ryzyko, że podczas opadów woda górą przebierze Jeszcze w jakimś tam czym metalowym to bez problemu chłopcy mi wywiercą ale w gliniaku już nie za bardzo chcą no bo pęknie czy cóś, i tak sobie stoją bezużyteczne w obórce ogrodowej

Ja też uwielbiam takie starocie M o tym wie a że też ma do nich słabość to czasem mi coś ze złomu przywiezie fajnego Karmnik mam na tarasie więc w każdej chwili mogę dosypać ale jeszcze się zastanawiam czy jednego nie dokupić
Powiem Ci że tymi kremami i paznokciami to mnie troszkę zaskoczyłaś ja za przykładem babci i mamuśki używam tylko kremu Nivea raz kupiłam droższy ,odpowiedni do wieku to mi uczulenie wyskoczyło -znacy co górolka mo być naturalno

Danusiu, drogie kremy naszpikowane cudownie odmładzającymi składnikami, które po latach okazują się rakotwórcze, oczywiście mnie nie interesują Moja wiara w reklamę ma jednak swoje granice
Pisząc "kremy" miałam na myśli kosmetyki ogólnie. I choć przeważnie wyrzucam je, bo przeterminowane jednak nowe trzeba kupić bo a nuż kiedyś poczuję potrzebę użycia... albo co gorsza - zajdzie taka konieczność!

Paznokcie mam genetycznie słabe, więc wiecznie były krótkie i połamane. Lakier hybrydowy nie dość, ze trzyma paznokcie w całości, to jeszcze, dobrze położony, trzyma się na paznokciach w nieskończoność

Po 3 próbach korzystania z usług znajomych początkujących kosmetyczek, postanowiłam zakupić sprzęt na własność, bo zrobione przez nie paznokcie odpadały już w pierwszym tygodniu. A na umawianie się w nieskończoność na poprawki po prostu nie miałam czasu. Teraz jestem niezależna A to cenię sobie najbardziej

Majeczko, moje gliniaki są wysokie. Na dno wstawiam jakiś pasujący rozmiarem słoik, a dopiero na to doniczkę z rośliną. Ten sposób sprawdza się. Poza tym chwilowe zalanie nie wykańcza tak szybko roślin Inaczej miałabym pusty ogród

Jeśli na upartego chce się mieć otwór odpływowy w gliniaku, trzeba zaczynać od robienia otworu najmniejszym wiertłem, delikatnie, a potem powiększyć go. Robiłam tak (oczywiście nie sama) z drogą ceramiczną osłonką i udało się Wykorzystałam panów "złote rączki" w pracy. Oni każdy problem rozwiążą

Miłko, u mnie rodzinne źródło staroci dawno wyschło, bo dom dziadków nowi nabywcy kupili pod warunkiem, że "ze wszystkimi sprzętami" A moja babka miała wszystko stare, ale zadbane jakby wczoraj zrobione!!! Jedynie kosz wiklinowy z XIX w. mi się ostał. Trzymała w nim wełnę
Tak że muszę mocno się rozglądać na prawo i lewo, żeby coś fajnego zdobyć Na szczęście mam szczęście do dobrych ludzi a czasem brykam na bazarek

Dzień pod znakiem kotów i paproci
Dostałam paczkę z Sadzawki i list od Beatki
Paczka co prawda przyszła już wczoraj, ale wczoraj nie miałam czasu i siły jej otworzyć. Za to dziś nie miałam wyjścia!!!



Tu polecam uwadze drugi plan... Tego jeszcze nie było!!!













Ta jest najbardziej zagadkowa





I foto zbiorowe naturalnie w koszyczku



Jak kiedyś zapowiadałam, Miss Poland Poli testuję na stanowisku z ziemią nieprzepuszczalną, bez drenażu Radzi sobie doskonale



Paprocie też



Trawnik... Fuj!!!



Liście grabić czy nie grabić???





Wyjeżdżam stąd!!! Na południe!!! Województwa

Biedulko... deszcz nas nie rozpieszcza. U mnie podobnie, głównie w piwnicy Chyba już całą zimę wodę będziemy codziennie pompować, bo raczej poziom wód gruntowych do wiosny się nie obniży. Jest w tym roku skandalicznie wysoki.

Ja całe lato uciekałam na południe - nie tylko województwa, ale też kraju i Europy. Tyle było mojego słonka, co tam nałapałam. Najcieplej było na Lubelszczyźnie. Tam to mają lato.... cudne, choć też narzekają bo susza.

Liście chcesz grabić? Chyba sitem odcedzać
Szkoda roboty, same zgniją. Moje z jesionu spadają szybko, więc M. rozjechał kosiarką przy ostatnim koszeniu. W innych miejscach rozłożą się same.

Z grabieniem to był żart ani nie mam czasu, ani chęci, ani możliwości

Haha... Siberciu, widzę, ze się paprociujesz na dobre. Czy ja tam dobrze widziałam ... Longicaudatum wśród Twoich zakupów?

Haha... Siberciu, widzę, ze się paprociujesz na dobre. Czy ja tam dobrze widziałam ... Longicaudatum wśród Twoich zakupów?