Sylwia! Koniecznie kup mężowi książkę o przycinaniu drzew. Ponoć pomaga
Mnie uczył tata: ciąć gałęzie te co się krzyżują, te co rosną do środka i co drugą, no i wilki.
Czyli rżnąć ile wlezie!
Wystartujesz napewno, jak Ci ziemia zapachnie, to uwalnia endorfiny!
Ja podmówię się na kawkę, jak leciutko się ociepli i będziemy mogły w ogródku ją wypić.
Ciemierniki teraz wszystkim wpadają w oko, bo pokazało się dużo fajnych odmian w sprzedaży, bo są piękne, teraz są modne i akurat kwitną wtedy, kiedy jest mała konkurencja.
Też je lubię, ale nie kolekcjonuję. Moich kilka odmian zbieram od 10 lat.