Dzisiaj mam właśnie okienko pogodowe Danusiu i biegnę sądzić i wykopywać!
Kusiło mnie strasznie, żeby do innej biedy jechać i jeszcze dokupić, ale jak spojrzałam na cały karton do sadzenia, przypomniałam sobie, że jeszcze mam sporo cebulek wykopanych do ponownego posadzenia, to zrezygnowałam.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Kalmia, piku, Pani Bestia, Ave, nowababka, zanetatacz, Danusia, ewacz, wojtek ten użytkownik otrzymał 1 podziękowań od innych
Ja już cebul nie wykopuję, ewentualnie dosadzam. Poddałam się jak jednego roku powykopywałam, potem moczyłam w odgrzybiaczach, suszyłam i znowu sadziłam. To nie dla mnie.