jugo napisał:
Gosiu, nie zauważyłem Twojego wpisu. To jest Pellaea atropurpurea albo glabella. Ta druga jest zdecydowanie mniejsza...ale listki w pudełku wyglądają na większe.
Dwa lata temu wysiałem razem Polystichum neolobatum i Polystichum makinoi...liczyłem na jakąś hybrydę . Jak na razie trudno coś powiedzieć, chociaż młode paprocie wyglądają na makinoi, ale obym się mylił .

W zeszłym roku wsadziłem do gruntu i nie pamiętam czy wrosła z zarodników pozyskanych ebps czy Tybet? Ktoś coś ???

Języcznik który mam od zeszłego roku,bardzo ładnie utrzymuje cechy streaked na wszystkich liściach.





A to maluchy wysiane z jego zarodników.Zastanawiam się jaka jest szansa że powtórzą cechy streaked.

Witam czy ktoś mógłby mi sprzedać liście z zarodnikami jakichś ciekawych niepospolitych paproci tupu języcznik?
Jeśli tak to w jakiej cenie.
Pozdrawiam

Siewka Athyrium Filix femina Frizelliae,właściwie to sama się wysiała.
W zeszłym roku znalazłam takie maleństwo koło mamusi.
Ładnie przyrosła i dobrze trzyma cechy,ani jeden liść nie jest nieprawidłowy.

Dryopteris conjugata, dryopteris blanfordii, athyrium strigillosum i oczywiście przybłąkało się jakieś Cyrtomium

Jedna z siewek Onychium japonicum,wygląda trochę inaczej.Jej przyrost jest też wolniejszy.

Ciekawa jestem czy w przyszłym roku coś się zmieni.

Roczne siewki języczników,to taki trochę mix zarodników.Na razie wyglądają bardzo dobrze,ale najgorsze przed nimi.
Zastanawiam się jak je przechować.W zimie to najtrudniejsze jest ocenienie podlewania,przynajmniej ja tak mam.
Dużo też zostało w gruncie.Tomasz jak zabezpieczasz takie roczne siewki,doradź coś.

Gosiu, w ubiegłym sezonie dużo siewek przełożyłem z miniszklarni prosto do gruntu, ale przykryłem je plastikowymi kloszami. Na zimę pod klosze włożyłem agrowłókninę. Dobrze przezimowała 90% roślin. I do Ciebie chyba trafił jakiś Dryopteris z tego przychówku ?

U mnie w pudełkach znowu pojawiły się mszyce...

Tomasz dzięki,zrobię jak radzisz. Tylko się zastanawiam czy je przykrywać szczelnie kloszem,one całe lato rosły bez takiego zabezpieczenia.
Tak, od Ciebie mam Dryopteris Revolvens,to chyba ta z przychówku.
Jeśli chodzi o mszyce to ja poprzedniej zimy miałam tego dużo,no jednak trzeba pilnować.Co ciekawe pojawiły mi się nawet
na paproci rosnącej w ogrodzie i to już przesada.

Większość małych Zillertali z siewu rośnie od lipca w ogrodzie.Zostawiłam parę sztuk w domu i jeden egzemplarz wygląda na to że będzie trochę inny.
Zrobił się taki bardziej puchaty.Może to tylko chwilowe,ale po to siejemy paprocie,bo liczymy na coś wyjątkowego.
A tak się zastanawiam,od kiedy liczy się wiek paproci,od wysiewu,od momentu pikowania,czy jeszcze inaczej?
Ja podaje wiek od momentu wysiewu,ale czy dobrze? Przecież wiek dzieci nie podajemy od momentu poczęcia,tylko narodzin.
Ponad roczna sadzonka z siewu.



Ukorzeniające się rozmnóżki Polystichum setiferum 'Nantes' które dostałam od Tomasza.

Kilka paproci próbuję rozmnożyć w domowych warunkach. Z przyszpilonych liści najszybciej przyrastają rozmnóżki Athyrium strigillosum.



Ruszyły nawet te, które były ledwo widoczne. Szczerze pisząc, to nie dawałam im wielkich szans.


fot.05.11.2022

Basiu, trzymam mocno kciuki, obyś je utrzymała, bo teraz - w naszym gronie- masz ją chyba tylko Ty.

Moje Athyrium strigillosum w symbiozie z jakimś grzybkiem .

Na moją prośbę Tomek Mr przysłał mi zarodniki 'Pellaea glabella'. Sporo wyrosło siewek ale na przedwiośniu zaczęły zanikać i w rezultacie pod koniec maja 5-6 sztuk maleństw wysadziłam do gruntu. Ocalały ale czy przezimują to okaże się wiosną.


Wśród nich wyrósł mi bonus w postaci narecznicy. Ta siewka rosła ładnie i ubiegłej jesieni w pażdzierniku poszła do ogrodu. Przezimowała i mam wrażenie, że przypomina narecznicę cycadinę. A że to młódka to dopiero czas pokaże kto ona. Nie mam narecznicy sagowcowej więc bardzo by mnie ucieszyło gdyby okazało się, że to ta odmiana.


Tomku, jak mam zabezpieczyć te maluszki na zimę?

ewacz napisał:
Ewo, ja nie zabezpieczam Pellaea glabella, Ona ma dużą mrozoodporność. Ale u mnie rośnie na podwyższonej rabacie w przepuszczalnym podłożu. Jeżeli masz dobry drenaż to powinna dobrze przezimować. Jeżeli nie, to zabezpiecz od góry przed wilgocią.
Ten bonus to niekoniecznie cycadina. Może to być dickinsii, namegatae a może kuratae...one rosną u mnie bliżej Pelaea glabella

Dostałem w ubiegłym roku kawałek liścia z zarodnikami dziwnej odmiany Polystichum acrostichoides. To karzełek podpisany jako 'Cristatum Nanum'. Ciekawy byłem czy te zarodniki są płodne i czy coś z nich wyrośnie ? I z tego co widać powinna powtórzy cechy....

Asplenium scolopendrium wysiane ubiegłej jesieni. W drugiej połowie maja przyszłego roku / jeśli je utrzymam / posadzę w gruncie. Te 4 są w doniczkach a pozostałe przepikowałam do jednego, sporego pojemnika.











Polystichum setiferum 'Mrs. Goffey' przyjechał do mnie jako malutka sadzoneczka w niewielkiej doniczce -Gosiu . Miałam nie przesadzać ale zaczęły podsychać mu listki a ja bałam się lać wodę na podstawkę aby go nie zalać. Zdecydowałam się na przesadzenie do większej doniczki. Pomogło i zaczął wypuszczać nowe pastorałki. Jeśli ze mną zostanie, w maju pójdzie do ogrodu.

Liść 'Clarissimy Jones' włożyłam do pudełka w połowie września,przykryłam kawałkiem przeźroczystej pleksy i lekko
obciążyłam.Po jakimś czasie w miejscu aposporów, zaczęło się zielenić.Teraz już dokładnie widać,że coś tam rośnie.
Za jakiś miesiąc-dwa będzie wiadomo coś więcej.Może uda się jej rozmnożenie,co oczywiście było by dla mnie wielkim sukcesem.
Ale na to jeszcze czas.Ciężko zrobić jakieś dobre zdjęcie.

Gratuluje ! Obiecująco to wygląda

Tomasz,oby tylko się udało.Podobno nie wszystkie siewki powtarzają cechy.