Tomku dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia ! Faktycznie wygląda na to, że to loteria


I jeszcze zastanawiam się, czy to co trzymam w pojemniku, to w ogóle są rozmnóżki?

Ja tylko dodam że dużo lepiej ukorzeniają się rozmnóżki trzymane w ciepłym miejscu.
Ale tak jak napisał Tomasz,siła wzrostu zależy od odmiany.W jednym pudełku mam kilka odmian i różnica między nimi jest znaczna.
W tym roku tak doświadczalnie,jedno pudełko z rozmnóżkami
zostawiłam na oknie w chłodnym garażu.Napiszę tylko że porażka,prawie wszystkie nie podjęły wzrostu.
Może już ukorzenione w cieple i trochę podrośnięte,dałyby radę w chłodniejszym miejscu ?

Gosiu . Rozumiem, że też nie dodajesz dolomitu. Ja próbuję z paprotnikiem 'Plumosum Densum', bo tylko ten zaszczycił mnie rozmnóżka,i, u pozostałych, które mam, ich nie znalazłam.
Przestawię pojemnik w nieco cieplejsze miejsce, bo te knypki, które pokazałam, w zasadzie stoją w miejscu.

Halinko nie dodaje dolomitu jak ukorzeniam rozmnóżki.Daje go tylko gdy przesadzam już podrośnięte języczniki.
Ziemię używam taką do wysiewu ,lub robię mieszankę z piaskiem i próchnicą z lasu,plus jakaś uniwersalna ziemia.
Jak masz możliwość,to daj te maluchy w cieplejsze miejsce.Nie wszystkie paprotniki robią rozmnóżki.
Czasami jest ich dużo ,a czasami w ogóle przestają je produkować,nie wiemy dlaczego.

Wysiałam cztery odmiany i tak wygląda jedno pudełko . Na pewno dwa języczniki , jedną bardzo drobną z ciemnymi nóżkami i jedną zieloną , trochę gofrowaną z sadzonki którą dostałam od Izabelli . Już trochę padnięte fronty wysłałam Ewuni i to pewnie z tej tak dużo siewek ,ale pewna nie jestem .




Beata

Tak wyglądają moje siewki języcznika z grupy 'Sagittatum' 5 miesięcy od wysiania i ponad miesiąc od przepikowania.
Liść z zarodnikami dostałam od Poli ,z egzemplarza z pięknymi pomponami na końcach skrzydełek i czubku liścia.
Albo jest to dobrze rosnąca odmiana,albo tak jej spasowało bo ładnie przyrasta.



Na zbliżeniu dobrze już widać te skrzydełka u podstawy liścia.

Gosiu, co ważne, jak zapewne pamiętasz, w pobliżu 'Sagittaty' nie rosną żadne języczniki, prócz 'Golden Queen' Ne powinny się więc przyplątać zarodniki innych języczników o bardziej pospolitych cechach.
Trzymam kciuki, aby Twoje siewki także miały pompony!

Polu też mam nadzieję że powtórzą cechy i pojawią się pompony.
Twoje 'Sagitatum 'to taka perełka i chyba każdy chciałby mieć takiego języcznika w kolekcji.

Odmiany Polypodium cambricum rozmnażanie z krótkich odcinków kłączy. Nastawione na przełomie października i listopada. Ukorzeniam je w czystym piasku. Z tego co widzę lepiej radzą sobie cieńsze i młodsze fragmenty kłączy.



I mało popularne u nas, rozmnażanie języczników z krótkich fragmentów nasad liści. To metoda z której korzystali już w czasach wiktoriańskich, a obecnie często korzystają miłośnicy języczników w Anglii. . Szczególnie przydatna w rozmnażaniu rzadkich czy sterylnych odmian.
Ułożyłem fragmenty liści na czystym i wilgotnym piasku. Pojemnik jest szczelnie zamknięty. Po około 4 miesiącach zaczęły pokazywać się pierwsze listki..







Można zamiast piasku użyć ziemi, ale podejrzewam, że kawałki łodyg mogą łatwiej zagniwać.

Tak bardzo porosły mi siewki , i nie wiem co teraz z nimi zrobić . Czy to już czas na pikowanie? . Jak popikuję to dalej muszą być przykryte , czy mogą stać razem z siewkami host .


Beata

Beato, śmiało możesz pikować, ale musisz je powoli przyzwyczajać/hartować, bo nagle odkryte, zmarnieją.
Ja zacząłem już swoje wietrzyć...tylko nastawiam budzik, bo wiele razy zapominałem je z powrotem przykryć i była kaplica

Polystichum setiferum Plumosum Species, listek z rozmnóżkami dostałam jesienią od Tomasza

fot. 18.03.2023

U mnie pokazywane wcześniej rozmnóżki dotąd nie drgnęły. Możliwe, że miały zbyt sucho. Trudno, może jeszcze spróbuję w tym roku, jeśli się pokażą.

Halinko listki z rozmnóżkami trzymam w zamkniętych, przeźroczystych pudełkach, takich, jak na ciastka. Tworzy się tam swoisty mikroklimat. Nie mają, ani za sucho, ani za mokro. Ja tylko zraszam, ale bardzo rzadko.

W pojemniku z wysianym Dryopteris x asturiensis pojawiły się inne paprocie. Podejrzewam, że jedna to jakiś Pteris z białymi przebarwieniami .

Młode rośliny wysianego Asplenium scolopendrium 'Sagittatum'. Większość siewek powtórzyła cechy, ale trafiły się też całkiem inne...



Zauważyłem, że rozmnóżki pojawiają się na tych bardziej 'skomplikowanych' języcznikach. dość łatwo można je ukorzenić, naginając liść do podłoża i przysypując ziemią.

Tomek udały Ci się te wysiewy.

Niecałe półtora roku wstecz wysiałam zarodniki Asplenium scolopendrium.. Z wielu siewek te cztery wyróżniają się wyglądem. Już niedługo pójdą do gruntu.

Ewo super siewki. Szczególnie ta ostatnia .Oby w gruncie dobrze rosły...i było co dzielić

Proszę o podpowiedz jakie to mogą być paprocie ?

Wertyk ,twoja paproć przypomina mi Dryoptris filix-mas,u mnie wysiewa się sama w różnych miejscach.

Trochę moich maluchów z jesiennego wysiewu.Najlepiej wyszła i dobrze rośnie Dodia aspera.
Niestety nie zimuje więc, to taki nadmiar szczęścia.Zarodniki dostałam jesienią od Ani.



i w zbliżeniu,rosną już bez przykrycia,trochę zahartowane.



Jesienią znalazłam trochę zarodników na mojej Dthyrium filix -femina 'Plumosum Percristatum' i to chyba jej dzieci.
To jedna z większych egzemplarzy,rośnie już osobno w doniczce bez przykrycia.





Arachniodes z zarodników od Tomasza,bardzo długo i słabo wschodził , udały się tylko dwie sztuki.
Mam nadzieję ze to on,bo jeszcze nie przypomina rośliny dorosłej.Rośnie już bez przykrycia,trochę zahartowany.