Ja rozmnóżki ukorzeniam w domu,oczywiście z różnym efektem,czasem z kilku sztuk zostaje 2-3,a czasem wszystkie zdołają przetrwać.
Próbowałam również ukorzeniać w ogrodzie,ale efekt był dość marny.Jak na razie rozmnóżki ładnie przyrastają,oczywiście nie obeszło się już
bez pryskania na mszyce,z którymi w zimie zawsze jest problem.Bardzo zdrowo przyrastają maluchy P. setiferum 'Nantes' i 'Nantes Spiralis'
Od początku i dość szybko zabrały się do rośnięcia rozmnóżki P. setiferum 'Foliosum Kaye'.
Już na takich maluchach widać te skręcone fronty.
Jak już wcześniej pisałam, w wątku o P. setiferum 'Weihenstephan',również na nim znalazłam rozmnóżki.
Czekałam bardzo długo z odcięciem liścia,sądząc że choć trochę podrosną,no niestety nie podrosły i z początkiem listopada
zostały umieszczone w pudełku.Były nieduże i nie liczyłam na to że w ogóle zaczną rosnąc,a tym bardziej że zrobią to dość szybko.
Jeszcze kilka słów w temacie 'Weihenstephana'.Ciężko znaleźć na nim rozmnóżki,trzeba się bardzo postarać jak się je szuka.
Pastorały są tak puchate,że nieraz je po prostu zasłaniają.Przy okazji takiego skrupulatnego szukania,okazało się że robi je również,
u nasady liści łączących się z łodygą,i te dopiero trudno zobaczyć.To taki jeden zerwany liść z wychodzącą już rozmnóżką,dla zobrazowania tematu.
Na koniec apospory 'Klarissimy Jones'.Chyba trochę podrosły.