Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Po przejściach w ogrodzie z przeszłością

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/06/16 23:38 #205244

  • Gabriel
  • Gabriel Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Rośliny moją radością
  • Posty: 729
  • Otrzymane podziękowania: 2383
Nie zawsze większe znaczy piękniejsze :P Bardzo podoba mi się zestawienie różaneczników z hostami, przy dużych jest to niemożliwe.
Nawet najbardziej udane kompozycje nie są wieczne... jak wspomniana brunera. Podobnie jak Twoje zawilce, ładna była parę lat, potem zamiast się rozrastać zaczęła marnieć. Ścieżka nadal jest :lol:
Widzę ze pierwszy upał wszystkim dał się we znaki, o wszelkim robactwie nawet nie wspominam krecigl
Jednak mimo przeciwności Twój ogród dobrze wygląda, szczególnie hosty :kocham Bardzo je ostatnio polubiłem, chociaż trzeba trochę cierpliwości by doczekać się okazałych kęp.
Pozdrawiam, Gabriel
Ogród nadal moją radością
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/06/17 22:11 #205327

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8536
  • Otrzymane podziękowania: 25811
Lubię taki gąszcz w ogrodzie ale faktycznie im gęściej i więcej drzew to większa szansa na kleszcze w ogrodzie :( . Ja zaliczyłam już trzy :unsure: . Zawilce uwielbiam i kiedyś tych białasków miałam mnóstwo w ogrodzie bo siały się bez opamiętania a teraz została mi jedna marna kępka nie wiem dlaczego think: , pewnie muszę zebrać nasiona i wysiać samodzielnie B) . Hosty masz mocne i zdrowe, czyżbyś nie miała najazdu ślimaków, ja już selekcjonuję rośliny pod tym kątem bo nie daję rady ich żarłoczności :angry: , nie wytrzymałam i zaczęłam sypać niebieskie granulki ale i tak z niektórych dalii pozostały mi bezlistne łodygi :(
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia


--=reklama=--

 

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/06/28 11:48 #206374

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
Ewo :buziak dziękuję, część ogrodu rzeczywiście już jest ok, ale mam jeszcze kawałek bałaganu, i to przy samym wejściu do domu, chyba jesienią będę mogła juz ją zagospodarować.
Pajęczynka wisi w garażu, bo moi panowie wyznają zasadę, że jeśli coś obiecali zrobić to zrobią, nie trzeba im przypominać co pół roku :diabelek .



Nelu :buziak, Gone With the Wind rośnie w donicy, jak większość moich, chyba trafiła mi się dobra sadzonka, aż boję się pisać takie rzeczy, zawsze potem coś idzie nie tak :grabie .



Gabrielu :buziak, moje brunery też przechodzą różne fazy, raz są ładne to znowu marnieją, chyba trzeba je często odmładzać, staram się przesadzać późnym latem, spróbuję posadzić je do zdołowanych donic. Ktoś kiedyś pisał, że nie zimują w donicach, moje sadzonki 'Alexander's Great' przetrzymały ostatnią zimę, a jakaś siewka przezimowała w wolnostojącej donicy z bukszpanem, ale ta zima była jak nie zima. Poza tym brunery czasami coś atakuje, możliwe, że przędziorki, po opryskach odzyskują formę.

Hosty pod rozrastającymi się rh nie są problemem i tak trzeba je co kilka lat przesadzać, a ta rabata z założenia miała być zmienna, chciałam tam jak najszybciej pozbyć się widoku gołej ziemi wink-3, obok host siedzą jeszcze liliowce i lilie, ale one w donicach, więc przeprowadzka będzie błyskawiczna.



Wiesiu :buziak , ślimaków mam zatrzęsienie, co jest dziwne przy suchym zazwyczaj i wyściółkowanym igliwiem ogrodzie, w tym roku nawet pomrowy bardziej widoczne, ale na razie moje hosty prawie nietknięte, tzn. przez ślimaki nietknięte, bo jak zwykle zbombardowane sosnowymi szyszkami. Niebieskimi granulkami hosty, języczniki i ciemne kąty wink-3 podsypuję od lat.



U mnie parno, wentylator działa całymi popołudniami, chyba muszę zainwestować w klimatyzator, a planowałam najpierw zrobić taras i podjazd, moja emerytura ciągle jest przesuwana w czasie wink-3 .
Wczoraj przeszła intensywna ulewa, z gradem, na szczęście rośliny prawie nie uszkodzone. To już kolejna sobota kiedy nie mogłam nic zrobić w ogrodzie, a po pracy, przy takich temperaturach nie mam siły, powoli zarastam :diabelek .


Tak zamaskowałam bałagan pod domem, kilka host w zakopanych donicach jest tam już od dawna, resztę dostawiłam, żeby nie straszyło gości.






Drugi liliowiec, Wineberry Candy, pierwszego NN nie zdążyłam sfotografować, w tym roku mnóstwo zaatakowanych pąków, podobnie na liliach, rdzawy nie kwitnie wcale :nie_wiem , a zrobiłam 3 opryski.




Zaczyna zaniedbany floks 'Flame Light Blue', zdjęcie przed gradem.













Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Gabriel, piku, takasobie, edulkot, VERA, Elżbieta, zanetatacz, dultom

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/06/28 12:01 #206377

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15580
  • Otrzymane podziękowania: 48181
Ale piękne róże! U nas też gorąc straszny, po południu ma być burza, może ulży trochę. Oby!
Wineberry Candy piękny, ja czekam na mojego Strawberry, ma sporo pąków.
Ilekroć widzę kępki goździków, mam ochotę na nie w ogrodzie. Tak cudnie pachną! Ale to chyba nietrwała bylina, bo wiecznie mi znikają.
Hosty piękne! Nic nie zjedzone? zdziwko
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/06/28 13:22 #206389

  • dultom
  • dultom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3138
  • Otrzymane podziękowania: 13936
Piękne róże. Do róż nigdy nie miałem ręki, a może cierpliwości. krecigl Na samym początku zajmowania się na poważnie ogrodem (choć wtedy to było jeszcze dość niepoważne raczej), dostałem w prezencie różę od przyjaciółki, i owszem, posadziłem, ale dość szybko zmarnowałem. Wiedzy nie miałem wtedy żadnej. Może gdybym spróbował teraz, efekty byłyby inne, tylko nie bardzo jest gdzie. Kto wie zresztą, czy nie bardziej mi odpowiada taki leśny nastrój, jak tu u Ciebie pod drzewami.
A nie pakują Ci się do tych zadołowanych donic korzenie drzew? Jeśli to są świerki, to wszystkiego można się po nich spodziewać. Czasem nawet stojące sprawdzamy, podnosząc je przynajmniej raz-dwa razy w sezonie, a największe, które trudniej podnieść, ustawiamy np. na kilku kostkach brukowych.
Pozdrawiam, Tomek

Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem (Claude Monet)

Ogród na kółkach
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/06/28 18:23 #206412

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7086
  • Otrzymane podziękowania: 16309
Krzysiu chyba się przejęzyczyłaś... chciałaś raczej powiedzieć, że ten artystyczny układ pod domem
kosztował Cię sporo pracy.. :kawa
2smiech

I znowu stwierdzam, że mieszkasz w znacznie cieplejszej strefie.. :lol:
U mnie liliowce jeszcze nie kwitną...

Róże masz piękne.. :mniam
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/06/28 20:13 #206428

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23926
Krzysiu artystyczny nieład to jest to co powinno być w każdym ogrodzie clap
Edenka całkiem ładnie opanowała łuk :kocham a ta czerwona to jaka :unsure:
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/07/03 07:42 #206894

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2420
  • Otrzymane podziękowania: 6028
Wszystko pięknie rośnie, ale Ja nie wiem dlaczego skupię się na floksie gwizdac
Widzę, ze zakwitł u Ciebie floks z serii "Flame", a na FB pytałaś Mnie o nie.
Odmian floksów jest ogromna ilość, a Ja nie mam miejsca, ani tyle kasy żeby się specjalnie rzucać na wszystkie.
Dlatego skupiam się na nie których seriach np. Sweet Summer.Buszują po internecie trafiłem na te "Flame"
Są nieduże, kompaktowe i dostępne w Polsce.W sumie naliczyłem 21 odmian.8 już mam- resztę znalazłem w ofercie u Barcikowskiego.
Zamówiłem 12 maja i czekam.Floksy, które ostatnio kupiłem są z innego żródła.Wśród nich są dwa z serii"Early".
To kolejne maluchy, którymi się interesuje.
No to żem palnął wykład :glupek :glupek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Krzysia, Elżbieta

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/07/05 12:11 #207079

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
Miłko :buziak , moje róże piękne 2smiech , foty robiłam najładniejszym to fakt, ale do pięknych to im jeszcze sporo brakuje, jednak cieszą mnie bardzo, bo nie wierzyłam, że mogę mieć jakiekolwiek róże w swoim ogrodzie.

Kilka liliowców już kwitnie, niektóre dopiero zaczynają, mają nawet sporo pąków, ale są i takie, których w tym roku nie zobaczę.
Goździk mnie zaskoczył, posadziłam go rok temu, jako jednoroczny wypełniacz, po pierwszym kwitnieniu coś go objadło, a wiosną wylazł i cieszy. Miałam jeszcze 4 inne kępy, rosły w innym, lepszym miejscu, w tym roku są tylko dwie i to bardzo marne, przymierzam się przenieść je obok tego kwitnącego.

Sama się dziwię, że hosty jeszcze nie objedzone, podziurawione szyszkami, niektóre leciutko uszkodzone przez grad, ale ślimaki je na razie oszczędziły, choć jeśli powiem to głośno to pewnie zaraz nadrobią niedopatrzenie :diabelek .



Nelu :buziak , jak to mówią nie to ładne, co jest ładne, ale co się komu podoba 2smiech , wzdychając do róż naszych różanych koleżanek, posadziłam kilka, żeby zaspokoić apetyt. Liliowce powoli się rozkręcają, może u mnie wcześniej zakwitły, bo większość mam w donicach :nie_wiem .



Majko :buziak , edenka w tym roku słaba, choć kwiatów trochę miała, ta wyrośnięta jasna to Gentle Hermione, nie wiem dlaczego u mnie wyrosła na ponad 2 metry, nawet Sibercia się dziwiła, przeplotłam ją na górze łuku, trochę przycięłam i wypuściła boczne odrosty ku niebu. Kwitła nieźle, ale bardzo szybko :diabelek , jeden upalny dzień i miałam płatki na ziemi.
Czerwona to kanadyjka Alexander MacKenzie, w zasadzie nie czerwona a ciemnoróżowa, malinowa, kupiłam, bo podobno odporne, kwitnie nadal, choć już widać zmęczenie wink-3 .



Na przedostatnim zdjęciu jest A Shropshire Lad, zachwalana przez kilka osób, ma ładnie rozbudowany krzew i cudowne kwiaty, dla nich ją kupiłam, ale u mnie tak rozstrzelane, że efekt słaby, chyba ją wymienię na jakąś różową, nie mam klasycznej różowej róży wink-3 .


Jureczku :buziak , bardzo Ci dziękuję za wykład recourse , uwielbiam floksy, jednak u mnie za mało słońca i miejsca dla nich, mam kilka. Rok temu w którymś z hipermarketów trafiłam na dwa z serii 'Flame', po szybkim wywiadzie kupiłam 'Light Blue', a potem żałowałam, że nie wzięłam drugiego z czerwonym oczkiem. Podobno dobrze rosną w donicach i stąd moje zainteresowanie nimi.
Czytałam tu i ówdzie, że zamówiłeś i byłam bardzo ciekawa, piszesz jeszcze o mniejszym 'Early' think: , to kolejny temat do przemyśleń, czekam na Twoje foty, bo podobno coś z nowego zakupu zakwitnie vishenka .


Nie wiedziałam, że ma tyle liliowców :diabelek, wiele z nich zadoniczkowane, ale mają się nieźle, więc te, które mają za mało słońca też trafią do donic, będę mogła je przestawić tam, gdzie braknie mi koloru.

Ten chyba od Mirki, ona pozbywa się bladych jednokolorowych, a mi się takie podobają najbardziej.




Wineberry Candy i Winyah Double Purple






Just My Size




NN od sąsiadki



Robiłam zdjęcie mojej morwie i pomyślałam, że ta część jest rzadko przeze mnie fotografowana, jest tu bardzo sucho, rośliny marne, ale tegoroczne deszcze trochę poprawiły widok.
Wschód działki, ścieżka pod sosnami, tuż obok płotu obrośniętego winobluszczem, za morwą.










Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Gabriel, piku, VERA, Semper, nowababka, Elżbieta, zanetatacz, nelu-pelu, a.nia ten użytkownik otrzymał 1 podziękowań od innych

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/07/05 12:45 #207083

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
Tomku :buziak , witam Cię bardzo serdecznie w moim ogrodzie, mamy wiele podobnych roślin i problemów wink-3 .

Róże mam z zazdrości :diabelek , jest tu kilka wspaniałych różanek, a takie infekcje łapie się szybko wink-3 , moje mają dopiero 3 lata więc nie wiem jak będzie dalej, na razie się cieszę nawet kilkoma różyczkami na krzewie.

Korzenie świerków i tuj wchodzą do donic, wiosną zawsze je wyjmuję i obracam, w sezonie te mniejsze też, tym bardziej, że hosty wychylają się w stronę słońca i idąc ścieżką z drugiej strony rabaty zaglądam im pod spódniczki wink-3 . Dużych host nie dam rady ruszyć kiedy mają liście, więc dopiero jesienią poruszam donicami. Myślę też o podniesieniu wszystkich pojemników, może nie wyjęciu całkiem z ziemi, tak jak u Ciebie, ale zagłębieniu tylko odrobinę. Bluszcz tak poprzerastał donice, że pomiędzy nim hosty nie prezentują wszystkich swoich walorów.

Ogród zmienia się bardzo szybko, nie zawsze można przewidzieć w jakim kierunku te zmiany idą, dlatego musimy nauczyć się pokory i dostosować swoje wyobrażenia o ogrodzie do praw przyrody vishenka .


Pierwsze lilie, bardzo słabe w tym roku, ostępka szaleje mimo oprysków.

LA Dynamix




Chyba Regale, rok temu dostałam cebulę od koleżanki, myślałam, że nic z niej nie będzie, ale przezimowała i pięknie wystartowała, miała mnóstwo pąków, niestety ostępka zaatakowała :( .




Lancon, też już spisana na straty, słabiutka, ale skoro cebulka po przesadzeniu wydała kwiat to jest nadzieja :P .




Jakiś dzwonek, który sam się wysiał w szczelinie między płytkami i trwa tam od kilku lat.


Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Gabriel, piku, VERA, inag1, Semper, nowababka, Elżbieta, zanetatacz, nelu-pelu ten użytkownik otrzymał 2 podziękowań od innych

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/07/05 16:23 #207103

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15580
  • Otrzymane podziękowania: 48181
To ja mam z różami tak samo. Cieszą, ale mogłyby się bardziej postarać. Mi Twoje się podobają i ich nostalgiczno-romantyczne ułożenie. Alexander MacKenzie - miałam na nią ochotę, jak były tęgie zimy, potem mi przeszło, bo nie mam i tak gdzie posadzić.
Zaczął się festiwal lilii i liliowców. hu_rra
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/07/07 23:31 #207363

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5121
  • Otrzymane podziękowania: 9960
U mnie też zaatakowała Paciornica.
Kilka liliowców nie będzie chyba miało ani jednego kwiatka
Wyczytałam, że w trakcie tworzenia się pąków trzeba wysypać granulki Diazinonu. Może jest lepszy od oprysku?
Za to jeszcze nie miałam ani jednego kleszcza. Może moje wiosenne opryski promanalem coś dają?
Bo poza ogrodem na pewno są, bo psy wychodzące na spacery je łapią.
Znasz może nazwę tego jednokolorowego liliowca?
Szukam takich własnie.
Czytam, że sporo roslin masz w doniczkach. To jak nasza Nela.
Dlatego Tobie będzie łatwiej robić przemeblowania. Ja też sadziłam gęsto, bo nie lubię pustych przestrzeni, ale ostatnio rosliny bardzo się rozrosły, a na dodatek jakoś polubiłam takie luźne nasadzenia, które dają oddech.
Ale jak na razie to ja u Ciebie wcale nie widzę, żeby było za ciasno. Jest akurat
Ostatnio zmieniany: 2020/07/07 23:35 przez Margo2.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/09/27 10:23 #213883

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
Udało mi się przetrwać ten sezon :diabelek , choć wkład mojej pracy nie jest wart jej efektów. Korzenie sosen, tuj, a zwłaszcza świerków dotarły już chyba do każdego skrawka ogrodu, gdzie nie wbiję łopatę tam znajduję intruzów. Postanowiłam już nie walczyć o wielkość roślin, ma być zielono i gęsto i tego będę się trzymać wink-3 .
W tym roku było trochę deszczów, na części rabat rozłożyłam linie kroplujące, a mimo to wiele roślin jest w gorszej kondycji niż rok temu. Wiosną posadziliśmy szpaler tuj za płotem, wszystkie się przyjęły, wiec mam nadzieję, że za 2 lata usunę rosnące z mojej strony płotu i zyskam nie tylko więcej miejsca, ale będzie to dobre miejsce :P .

W tym roku ćma bukszpanowa dotarła też do Białegostoku, u mnie zaatakowała w sierpniu, na szczęście dość szybko się zorientowałam i zakupiłam pułapki feromonowe oraz Lepinox, bukszpany mocno nie ucierpiały i już odrastają. Do pułapek pierwsze motyle wpadły już po 5 minutach od zawieszenia, a po dobie było ich tam kilkadziesiąt, to był chyba czas wylotu ćmy, bo potem już tylko pojedyncze sztuki były widoczne.
Wiedziałam, że w okolicy się pojawiła dlatego wiosną i wczesnym latem pryskając inne rośliny owadobójczymi nie omijałam i bukszpanów, ale wystarczyło kilkanaście deszczowych dni i zawitała do mnie. Na razie nie pozbywam się bukszpanów, a nawet planuję przywieźć od mamy jeszcze kilka, u mamy na wsi dotąd nie było ćmy.

Koniec lata i początek jesieni jest całkiem przyjemny, nawet trawniki w tym roku się zielenią, choć wrzesień jest bardzo suchy.














Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Gabriel, piku, Efkaraj, edulkot, VERA, Semper, nowababka, Elżbieta, zanetatacz ten użytkownik otrzymał 3 podziękowań od innych

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/09/27 11:08 #213884

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13886
  • Otrzymane podziękowania: 33600
Krzysiu, nie wiem o jaki efekt chodziło Ci wcześniej, ale z ogólnego zdjęcia wygląda, że jest pięknie :kocham Hosty we wspaniałej kondycji, choć już koniec września, żurawki się czerwienią, kwiaty kwitną, hortensje bukietowe mają kwiatostany... Cała Twoja praca jest na tym ostatnim zdjęciu :bravo
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/09/27 12:56 #213891

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2420
  • Otrzymane podziękowania: 6028
Ćma do Ciebie dotarła, ale ślimaki to chyba nie.
Hosty wyglądają świetnie :bravo
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/10/13 21:35 #215411

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5121
  • Otrzymane podziękowania: 9960
Musze i ja zakupić pułapki.
U mnie jeszcze nie ma, ale widząc co się dzieje wkoło, lepiej się zabezpieczyć, bo prędzej czy później trafi i do mnie.
Nie zazdroszczę sytuacji z korzeniami. Widzę co u mnie się dzieje pod sosnami. Tam też nie mam gdzie wbić szpadla
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2020/10/14 18:01 #215466

  • Elsi
  • Elsi Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1726
  • Otrzymane podziękowania: 5258
Krzysiu, masz kolejny suchy rok w ogrodzie, więc trudno się dziwić, że odbija się to na wyglądzie roślin.
Korzenie wszelkie szukają wilgoci w górze, bo nie ma jej głęboko w ziemi,
podbierają ją roślinom przez Ciebie podlewanym.
Czytałam, że podlewasz, podlewasz i podlewasz ..... :podlewam .
Widać jednak tego efekty, bo ze zdjęć nie wynika, żeby rośliny cierpiały jakieś niedostatki.
Jest zielono, bujnie i tajemniczo.
Dla mojego ogrodu aura była trochę bardziej sprzyjająca i rzadko tego sezonu podłączałam linie kroplujące,
a jesień nadrabia deszczem za poprzednie jesienie, jest mokro, zimno, brzydko. Coś za coś wink-3 .
Ćma bukszpanowa w okolicy grasuje, ale do mnie jeszcze nie dotarła,
kontroluję optycznie (muszę sobie kupić pułapki, bo wzrok coraz gorszy) i trzymam w pogotowiu Lepinox.
Pozdrawiam, Elżbieta

Od wiosny do wiosny .....
Ostatnio zmieniany: 2020/10/14 18:05 przez Elsi.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2021/05/30 12:07 #239268

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
Postanowiłam, że już tu nie zajrzę :diabelek , ale mamy maj :kocham , chłodny, ale jednak maj, pachnący, kolorowy, nawet jeśli to są tylko różne odcienie zieleni, to potem już tak soczyście nie będzie.
W ubiegłym roku padało odrobinę więcej niż zazwyczaj, linie kroplujące też chyba zrobiły swoje, mimo mego sceptycznego podejścia do tematu wink-3 , śnieżna zima oraz chłodna i dość wilgotna wiosna sprawiły, że mój ogród zaczyna wyglądać tak jak go sobie wymarzyłam.

Za kilka dni płot w głębi zostanie całkowicie zarośnięty winobluszczem, marzy mi się jeszcze przeniesienie tuj za ogrodzenie, w tym roku nie miałam na to szans, mój pomocnik pracuje poza Białymstokiem, do domu wraca tylko na weekendy, a tych zdecydowanie za mało w miesiącu. Ja również, mimo że już emerytka, to pracuję dużo dłużej niż przez większość dorosłego życia wink-3 , więc w tym sezon wszystko zaniedbane.






















Jak maj to koniecznie bez i konwalie, biały posadziłam za płotem, został całkowicie obłamany, ale tego mogłam się spodziewać, ciekawe czy uda mi się zobaczyć kwitnienie jaśminowca.



Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Gabriel, takasobie, edulkot, VERA, Semper, Iwona1311, nowababka, zanetatacz, nelu-pelu ten użytkownik otrzymał 1 podziękowań od innych

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2021/05/30 12:22 #239270

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13886
  • Otrzymane podziękowania: 33600
Krzysiu, aż chce się zanurzyć w tę zieleń. Nie musi być wcale mnóstwa kolorów żeby ogrod tętnił życiem:)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2021/05/30 18:46 #239303

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7086
  • Otrzymane podziękowania: 16309
Krzysiu bardzo lubię zieloności, ale przecież u Ciebie jest całkiem kolorowo..!

I pachnąco... :kocham
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.091 s.