Ewo, z powodu tej niechęci męża do przycinania musieliśmy usunąć fajny żywopłot za płotem, teraz próbuję w tym miejscu posadzić nowe krzewy, dzięki czemu pozbędę się trochę tuj. Zyskam sporo miejsca w ogrodzie, a co najważniejsze bez tujowych korzeni
, ale żeby nowe nasadzenia zasłoniły mnie od przechodniów trzeba czekać.
Gosiu/ Jugo, kawałek ogrodu rzeczywiście już spełnia moje marzenie, ale jeszcze sporo pracy przede mną, a sił coraz mniej, najgorsze to ciągłe podlewanie
.
Wiesiu, brabanty już raz cięliśmy, szybko odrastają i czas znowu je przyciąć, ale gdybyśmy robili to od początku to miałabym ładną zieloną ścianę, zamiast miotlastych, wysokich krzaków. Po wycince drzew będzie łyso, ale świerki rosną tuż przy domu i są za wysokie, podczas wiatrów prawie kładą się na dachu, a brzozę tak opanowała jemioła, że nie da się jej usunąć. Brzozy mi nie żal, jest bardzo kłopotkiwa, ale świerków tak. Ciągle jeszcze czekam, pewnie we wrześniu wytniemy pierwsze dwa, a za rok kolejne.
Miłko, jemiołuszki pojawiają się na chwilę, a jemioła jest cały czas
, w tej chwili gałęzie są bardzo obciążone jemiołą, łamią się podczas wiatrów, a brzoza rośnie przy płocie tuż przy chodniku.
Elu, już raz je mocno przycięliśmy, jednak czas zrobić to znowu, ogranicza mnie brak rąk do pracy
, ale już się umówiłam z pewnym pracowitym kolegą
, młodszy syn pracuje i znowu studiuje
, nie ma go praktycznie w domu, a drugi jest alergikiem z bardzo silnymi objawami azs, zwłaszcza przy pracach ogrodowych się uaktywniają
.
Gosiu/Margo, skąd się bierze ta niechęć mężów do cięcia
, moje są tak duże i rosochate, że ja nie dam rady, młodsze sama przycinam od góry, ale planuję je przesadzić za płot. Te przed domem mają po kilka całkiem już grubych pni i syn musiał je piłą spalinową wycinać, na wysokiej drabinie, więc niestety sama nie poradzę.
Jestem bardzo ciekawa jak będzie z podlewaniem w tej części, gdzie nie ma już sosen, bo słońca zdecydowanie więcej.
Olu ruszyły hosty, trochę już przesadziłam, mam listę z ubiegłego roku tych, które musiały natychmiast zmienić donice i ziemię, lista prawie zrealizowana, ale po zimie kolejne rośliny potrzebują pomocy, a czasu niewiele. Wczoraj pogoda nie sprzyjała pracom w ogrodzie i oczywiście zawsze znajdzie się nieoczekiwanie dodatkowe zajęcie
.
Tulipany, hiacynty, epimedia już kończą, trzeba jeszcze oczyścić przekwitające, niezapominajki też już najlepszy czas mają za sobą, ale jeszcze tworzą kolorowe plamy.