Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Lukrecjowy ogród

Lukrecjowy ogród 2019/01/29 20:06 #147135

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Martusia, wielkie dzięki za dobre słowo. :przytulam Owszem decyzja zapadła, wyjadą kulki (choć chyba nie wszystkie) ale to się jeszcze zobaczy. Pęcherznice będę ciąć na bank. I chyba tak naprawdę wiosną jak już tam stanę to zobaczę ile i jak je przytnę. Choć coś mi tam w głowie świta, że Aguniada kiedyś oddawała swoje wielkie już pęcherznice, z wielką bryłą ziemi i chyba z powodzeniem. Jeszcze nie wiem na 100 % - może zostawię tam jedną? Zyskałabym więcej miejsca na inne...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/01/29 20:13 #147137

  • Franusiowa
  • Franusiowa Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4035
  • Otrzymane podziękowania: 14664
Moonlight rósł u mnie kilka lat a dwa lata temu po prostu zginął/nie wiem jak powiedzieć/ krzew był duży ale rósł w przewiewnym miejscu.
Nieźle byłam zdziwiona kiedy nie odbił ,bo niby taki odporny. Latem tez musiałam zrobić zmiany a jak wiadomo od razu nie ma efektu i czekam :tup :tup
Jestem tego samego zdania jak Marta .chyba ,że szukasz sobie zajęcia .
Róże, które masz już spore nie zawsze się przyjmą ,różnie to może być.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Lukrecja


--=reklama=--

 

Lukrecjowy ogród 2019/01/29 20:19 #147138

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Maju i Rokoko i Astrid są ubiegłoroczne, ale trochę źle je posadziłam. Myślę, że teraz mogłyby znaleźć już swoje miejsce "na zawsze" - choć jak piszesz to "na zawsze" bywa różnie. No to mnie zdziwiłaś z tą Moonlight! zdziwko U mnie rośnie w najbardziej zacisznym miejscu, może jest dla niego nadzieja!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/01/29 20:29 #147140

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Zmieniać zawsze będziemy bo taka nasza natura, zresztą jak człowiek zaglada po wątkach to ma oczopląs, chciałoby się to i owo ale naprawdę nie masz powodów do stresu :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/01/29 20:55 #147145

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3122
  • Otrzymane podziękowania: 6551
Ale o której róży Moonlight mówimy, o tej żółtej Kordesa? Jeśli tak, to miałam (kupioną kiedyś jako Westerland) :diabelek i nawet lubiłam, choć u mnie szybko przekwitała, ale po tamtej zimie królewna odeszła do Różanego Rraju :unsure:


Nelu, "rabata wstydu" to rozumiem, że tamta koleżanka o jakiejś swojej powiedziała, bo za Twoją to wstydzić się nie ma powodu. Bardzo ładne miejsce clap

Ty się zapewne tak pracą przejmujesz jak i ogrodem - zupełnie niepotrzebnie :diabelek Ja ani ogrodu tak nie przeżywam, ani pracy w szkole. Robię ile mogę i finito!!!

Zazdroszczę, ze pracujesz do nocy, bo to znaczy, ze dużo zarabiasz rotfl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/01/29 21:02 #147146

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7086
  • Otrzymane podziękowania: 16311
Jeśli coś mnie stresuje to określenie 'rabata wstydu'.. ogrodnik, nawet jeśli już nim jest, jest tylko
człowiekiem - może myśleć, że.. dobrze myśli.. akurat w tej chwili.. bo za rok może 'myśleć ' zupełnie
inaczej.. ale mnie to się w ogrodowaniu podoba..

Pęcherznicę przycięłam na 40 cm.. byłam zadowolona.
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zawszewiosna

Lukrecjowy ogród 2019/01/30 12:14 #147237

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Co do pęcherznic, to też je tnę bardzo mocno, tylko jeżeli Ci zależy na kwiatach, to po kwitnieniu. :)
Mnie się ta rabata podoba, tylko kulki z przodu są trochę "przyciężkawe". Cokolwiek zrobisz, będzie ładnie. Mnie tez ciągnie do "bladawców" a niebieski w ogrodzie zawsze uwielbiałam. Każdy lubi to co lubi i tak ma być, bo inaczej bylibyśmy Chińczykami ;)
Działaj dziewczyno a my będziemy podziwiać. :buziak
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/02/09 22:26 #148771

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5121
  • Otrzymane podziękowania: 9960
Mnie też ta rabata się podoba.
Jedynie co to dla mnie za dużo nachyłka.
Resztę bym zostawiła i w miejsce nachyłka coś posadziła.
To raczej on daje zbyt dużą plamę
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/02/17 15:58 #149754

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Sierko - Ewo jasna sprawa, że zmieniać będziemy zawsze. Tyle ciekawych roślin... a ogród przecież gumowy nie jest, nie naciągnie się. Ale to prawda, że jak się naogląda różnych ogrodów, to potem nie sposób krytycznym okiem nie spojrzeć na swój. Ale przecież w żadnych wyścigach na najpiękniejszą piękność nie bierzemy udziału. I fajnie, że u każdego coś innego. Mnie się tam ogromnie podoba Twój ogród, ta przestrzeń... :woohoo:

Siberko tak, mowa o Moonlight Kordesa. :lol: No cóż - pożyjemy zobaczymy. Oglądałam swoje - ładne zielone i jeszcze mają liście, będzie obrywania a obrywania.
Oczywiście, powiedzenie "rabata wstydu" ta koleżanka zarezerwowała dla swojej rabaty (moim zdaniem wcale taka nie była), ale koleżanka zastrzegła sobie, że taka rabata jest tylko jedna polewkamax
Wbrew pozorom chyba aż tak bardzo się nie przejmuję. Z czasem dostrzegam różne mankamenty... a jak pisałam wcześniej, jak się naoglądasz innych ogrodów, to ach i ech... i to chyba normalne, że chciałoby się wciąż więcej i lepiej. :diabelek
A propos pracy - mamy niezwykle wymagającą dyrekcję, która niemal na każdej naradzie (a mamy ich mnóstwo, bo Pani lubi mówić, a że od września czeka trylion nowych rozporządzeń ministra, które są jeszcze niepodpisane, ale podobno obowiązują, to dyskutować jest o czym) - przypomina i podkreśla, że owszem 18 godzin to mamy dydaktycznych, ale oprócz karty nauczyciela obowiązuje nas 40 godzinny tydzień pracy - wg kodeksu pracy. Jak to kiedyś policzyłyśmy z koleżanką były tygodnie, że wyszło blisko 50 - ku chwale ojczyzny rzecz jasna. Projekt goni projekt... jednego nie skończysz, już się pisze następne. Kilka lat temu kiedy się zmieniła dyrekcja wiedziliśmy, że może być trochę hardcorowo, ale aż tak.... teraz już przywykliśmy. Pstrowski przy nas ma na noc.

Nelu jak fajnie to napisałaś "ogrodnik myśli, że dobrze myśli". lepiej ująć nie można! A przecież te nasze myśli też nakręca to forum polewkamax Ale to dobrze, bo coś się dzieje. A zmieniać pewnie będziemy już zawsze. Lepiej lub gorzej, ale zmieniać będziemy. :lol:
Ja te moje pęcherznice tnę tylko prześwietlając, bo zależało mi na tym żeby były duże. Spróbuję w tym roku inaczej, choć nie będą kwitły - trudno. Zobaczymy po roku co z nich będzie.

Inuś jak już pisałam wyżej - pęcherznic z wysokości nie tnę, tylko prześwietlam, bo miały być duże.
Rabatę zmienię na bank - jak? jeszcze nie wiem. Zobaczę jak stanę na miejscu, bo z okna to się wydaje że dobrze widać...

Małgoś większość z tego tam rośnie jednak pójdzie pod łopatę. Co tam wykombinuję jeszcze nie wiem. Zobaczę jak stanę przed nią z łopatą. Czasem moja porywczość przynosi dziwne efekty polewkamax

Kwestię rabaty zostawię na cieplejszy czas. Pomysłów mam kilka... ale co tak naprawdę zrobię? Dziś wydaje mi się, że fajnie byłoby usunąć jednak większość z tej rabaty - tuje zostaną i może jedna pęcherznica, a z przodu może coś a'la kwietna łąka? No żeby motyle i pszczoły miały swój kawałek? Bardzo mi się takie trochę dzikie miejsca podobają, a u mnie widziałabym takie właśnie tam. Gdzie indziej nie bardzo pasuje.

Innym pomysłem jest wymiana kilku krzewów. No bo chciałabym jeszcze posadzić jakąś magnolię, marzy mi się kalina watanabe, jakiś guzikowiec... i myślę czy zwyczajnie tych krzoków nie dosadzić zamiast hortensji i budlei - może któraś zostanie. Naprawdę nie wiem...

Nawet jakoś specjalnie nie było czasu na to żeby myśleć intensywnie, najpierw nas człowieków rozłożyła grypa (no bo ferie przecież!) a do tego jeszcze przeżyłam mega stres, bo się na śliskich kafelkach wywrócił mój stary pies, który i tak już ma problemy z biodrami,to jeszcze ponaciągał mięśnie, biedny nie mógł chodzić, do tego strasznie się bał nawet podnieść, bo się zraził do chodzenia po kaflach (a u mnie wszędzie na podłodze kafle). Wet musiał przyjeżdżać do nas, bo zastrzyki, bo kontrola itd. Na szczęście po kilku dniach jest już lepiej i nawet wyszedł się dziś pogrzać na słonku.



Czytam u Was w wątkach, że co niektórzy już ostro zasuwają w ogrodach. A u mnie jeszcze stary zmrożony śnieg... choć już złazi. :slonko




Ostatnio zmieniany: 2019/02/17 16:12 przez th. Powód: Usunięcie nieaktywnego pliku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Tomek Mr, th, piku, VERA, nowababka, zanetatacz, nelu-pelu, Franusiowa

Lukrecjowy ogród 2019/02/17 17:46 #149769

  • dorkow0
  • dorkow0 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 580
  • Otrzymane podziękowania: 988
Witam Cię serdecznie :kocham
Tekst o rabacie wstydu, to jak najbardziej wywal ze słownika.
Co do rabaty którą chcesz zmienić, to wiem o czym piszesz. Patrząc na to, jaki masz ogród, to ta rzeczywiście wygląda na bardzo poukładaną. A Twoje rabaty są zupełnie inne. Coś jak włosy, które farbuje i układa fryzjer, żeby wyglądały jak najbardziej naturalnie a roboty przy tym tyle, że głowa mała. I Twoje rabaty takie właśnie są. Jakby sama natura musnęła je swoją ręką. I ta, którą chcesz zmienić wygląda na 'mocno zaprojektowaną'. No wiesz, o czym piszę? :przytulam
Pęcherznice możesz spokojnie przesadzić, nic im nie będzie. Tylko po posadzeniu na nowe miejsce, trzeba mocno przyciąć, żeby się nie męczyły na odżywianie liści, tylko korzenia.
Widzę, że róże wybierasz jak ja. No, mają rosnąć, być piękne i czasem koło nich można chodzić wink-3
Serdeczności zostawiam :kocham
Ostatnio zmieniany: 2019/02/17 17:46 przez dorkow0.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/02/18 08:15 #149880

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 15580
  • Otrzymane podziękowania: 48182
Na zasuwanie będzie jeszcze czas! wink-3 Wszystkim nam tęskno do ogrodu, ale jeszcze mozna poczekać. Ja nie zasuwałam ostro, co najwyżej parzydło przycięłam i tyle. Reszta cierpliwie czeka na obsługę. Bardzo miły widok na przedwiośniu! :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/02/18 20:32 #149979

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11841
  • Otrzymane podziękowania: 22598
Żanetko ja Cie proszę Ty mi nie pokazuj że to jest dużo śniegu bo Ci pokaże ile u mnie jeszcze leży a prze to że zmrożony to wcale się topić nie chce więc nie wiem kiedy zniknie :(
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/02/19 16:40 #150079

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7710
  • Otrzymane podziękowania: 17262
Nelu, odpisuję się do listy tych, którym się Twoja rabata podoba :P. Jeśli chcesz ją "zdziczyć", to faktycznie zabrałabym kulki i zmniejszyła ilość pęcherznicy. Ale dlaczego chcesz usunąć budleje i hortensje zdziwko? Przecież są piękne i pasują do półdzikich zakątków think:.
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/02/19 17:05 #150082

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13886
  • Otrzymane podziękowania: 33600
Rabata wstydu??? Nelu, pleciesz farmazony. Dla mnie to miejsce jest piękne, tajemnicze i dające poczucie spokoju.
Powiedz po prostu, że Ci się już opatrzyło, bo że trzeba się go wstydzić, to nie jest odpowiednie określenie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/02/20 18:33 #150228

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Dorciu no dokładnie ujęłaś to, o co mi chodzi, żeby było mniej "poukładane". Porównanie z tymi włosami genialne! :kocham Dokładnie tak to wygląda.
Dzięki za radę odnośnie pęcherznic. I choć tanie i można by je było zastąpić to jednak jakoś mi ich szkoda, choć przecież zwykłe i pospolite.
Z róż kapryśnic się wyleczyłam, jasne, że kiedy widzę jakieś nowości (choć nie tylko) jakie piękności pokazują szkółki to znów mnie korci, ale już bardziej na "chłodno" podchodzę do tematu, więcej myślę, mniej kompulsywności. Aż niebywałe, że w tym roku jeszcze nic nie zamówiłam, choć zapisane kilka kartek chciejstw. polewkamax

Miłko mam nadzieję, że będzie czas na zasuwanie. Póki co nic nie tknęłam, wymieniam tylko pokarm ptaszorom. Jeszcze jestem chora, więc bez szaleństw. Trochę tylko się martwię jak ułożyć ten grafik żeby zdążyć ze wszystkim. W końcu ręce mam tylko dwie, jak wszyscy...

Danusiu ja wiem, że u Ciebie sporo tego "dobrego" białego. Też kiedyś puści. U mnie może nie jest specjalnie dużo tego śniegu, ale pod lasem sporo cienia, a śnieg taki zmrożony, bardziej w bryłach, dlatego mu tak opornie idzie.

Edytko dokładnie tak, chcę ją zdziczyć :woohoo: Kulki na bank dostają eksmisję... dwie pęcherznice też, a którąś z hortensji czy budlei jakoś tam spróbuję wkomponować. Zobaczymy co mi z tego "zdziczania" wyjdzie hu_rra

Ewciu ach jak fajnie, że przypomniałaś mi ulubione słowo mojej babci - farmazony :woohoo: W porównaniu z resztą rabat ta jest za bardzo poukładana, a chyba wszystko co jest takie szybko się nudzi. Mało co się dzieje. Trochę zbyt monotematycznie. Będziem "zdziczać" :diabelek

Żeby nam się lepiej na tę wiosnę czekało, zwłaszcza że u mnie się mocno już ochłodziło, znów zapowiadają w nocy nawet -8. Ale już coraz bliżej zieloności :slonko jeszcze trochę i znów będą pachnieć paprocie i szeleścić trawy :witaj








Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, piku, Efkaraj, takasobie, VERA, dorkow0, inag1, Elżbieta, zanetatacz, nelu-pelu ten użytkownik otrzymał 2 podziękowań od innych

Lukrecjowy ogród 2019/02/21 15:10 #150369

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3122
  • Otrzymane podziękowania: 6551
Które paprocie pachną? :woohoo:

W imieniu pęcherznic (cyt. "zwykłe i pospolite") obraziłam się 0flaga
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/02/21 17:04 #150400

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Siberko, teraz to się ze mną przekomarzasz :woohoo: jak to, które paprocie pachną? No właśnie te zwykłe - narecznica samcza ( tych niezwykłych, kupionych w szkółce jeszcze nie wąchałam bo za małe). Pamiętam dziecięce zabawy w lesie, wylegiwaliśmy się w ogromnym łanie paproci i pachniało tam obłędnie. Dzieciństwa nie przywołam, ale zapach mogę sobie zafundować hu_rra

A propos zwykłości i pospolitości - ja lubię takie rośliny, właśnie za ich bezproblemowość i to, że zawsze można na nie liczyć. Więc nie obrażaj się w imieniu pęcherznic vishenka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/02/21 17:35 #150404

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7710
  • Otrzymane podziękowania: 17262
Siberia napisał:
Które paprocie pachną? :woohoo:
Dokładnie o to samo chciałam zapytać rotfl .
Ze sprawdzeniem zapachu będę musiała jeszcze poczekać, ale przynajmniej mogę sobie popatrzeć na Twój obłędny ogród clap flower :kocham :mniam .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2019/02/21 18:02 #150416

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Edytko właśnie Siberce napisałam... te zwykłe, leśne... u mnie w ogrodzie w pobliżu lasu wysiały się same (za płotem też rosną, więc pewnie przywędrowały) dokupiłam im tylko towarzystwo :woohoo: ale to jeszcze maluszki.

A tak w ramach ciekawostki, bo też przeczytałam o tym niedawno: wiecie, że perfumy męskie z rodziny fougère pachną paprociami, świeżo ściętą trawą, lawendą i mchem? W 1882 roku perfumiarz Paul Parquet stworzył kompozycję, która pomimo tego, że odbiegała od ówczesnych wzorców, zauroczyła wszystkich – Fougere Royale (Królewska Paproć). teacher
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, zanetatacz

Lukrecjowy ogród 2019/02/21 18:03 #150418

  • Tomek Mr
  • Tomek Mr Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 7078
  • Otrzymane podziękowania: 28892
Lukrecjo :przytulam , wyjątkowe miejsce stworzyłaś :bravo Powinnaś zająć się zawodowo, projektowaniem i zakładaniem ogrodów. Często pracuję w ogrodach wykonanych przez firmy ogrodnicze i jestem zwykle zdegustowany :nie_wiem Inna sprawa, że czasem właściciel narzuca dziwne, swoje wizje i ogrodnik ma ręce związane.
Masz duże wyczucie i rękę do tworzenia rabat.;). Twoje zakątki są jak dla mnie kompletne....chyba sporo daje to, że sadzisz i potrafisz zgrać ze sobą , wszystkie grupy roślin .
A to, że niektóre miejsca wymagają zmian to naturalne.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, inag1, zanetatacz, Lukrecja
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.104 s.