Dobrze dzień się zaczął-nacieszyłam oczy ,staruszek dorodny i tyle koloru a róże już całe krzewy Ci kwitną ,ja swoje mocno przycięłam i się trochę obawiałam,że przesadziłam,ale rosną i pączki też już mają

O rany jak pięknie i kolorowo się zrobiło, u mnie też różyczki powoli zaczynają pierwsza pewnie będzie Aicha zdaje mi się że to synonim Twojej Frühlingsgold, Przepieknie kwitna i Rh i piwonie

Danusiu dziękuję
ewamaj66 napisał: Wszelki duch Ewa gdzieś Ty była jak Ciebie nie było
Souveniry to może nie pieśń przeszłości, ale ściągać ich z odległych zakątków Europy za ciężkie pieniądze nie mam zamiaru
Możesz zmałpować w oryginale, nie mam nic przeciw
nelu-pelu napisał: Nelu jednak u Ciebie jest zdecydowanie zimniej. CG też ma sporo cienia, słońce tylko z rana i wieczorkiem bo Album Novum go zasłania
takasobie napisał: Miłko masz dobry plan na stare lata, podobno przy piwoniach drzewiastych nie trzeba wiele robić, samosiewy też nie grożą, nic tylko posadzić i czekać aż dorosną do słusznych rozmiarów
zielonajagoda napisał: Iwonko zaglądam do Ciebie na bloga od czasu jak się wycofałaś, ale pierwszy raz coś napisałam, no musiałam bo wspomnienia jak żywe
Masz blisko to w tygodniu zawsze możesz podjechać i się poszwendać
zanetatacz napisał: Żanetko jednak stare rodki przy odpowiedniej pielęgnacji dają popis.
O róże się nie martw, cięcie im nie zaszkodzi a wręcz pomoże
Isia napisał: Isiu te róże to nie to samo, Aicha to w miarę młoda róża duńskiego pochodzenia, a Frühlingsgold to przedwojenna róża Kordesa, choć obie to Rosa spinosissima

Po wpisie Isi, też się zastanawiałam czy to ta sama - bo ja mam Aichę i pięknie kwitnie
Majka, jestem pod wrażeniem gigantycznej pracy jaką wykonałaś i jak świetnie wszystko rozplanowane Ja jakoś mam w tym sezonie ogrodowego lenia

Marysiu ta rabata, a właściwie to jej rozbudowa była planowana od paru lat więc w końcu musiała powstać, a jeszcze ile innych starych planów mam do zrealizowania

Dzisiaj co chwilę padało, ale wyszłam na chwilę i zdążyłam sfocić tylko najbliższą rabatę czyli poddębową
zapraszam na króciutki spacerek pod dębami



















widok poprzez jeszcze zielone róże, jeszcze niedawno było widać rodki w całości


maj 2018

Długo by pisać... Życie fiknęło mi koziołka Najpierw straciłam ogród, teraz do niego wróciłam i mam zamiar go uprawiać.
Powiedz mi, co to za donica na drugim zdjęciu. Wpadła mi w oko Czy to można gdzieś nabyć?

Jak to straciłaś ogród przecież ogród masz przy domu to domu nie straciłaś tylko ogród

To nie donica tylko wielki kawał gipsowego dzbana, drugi mniejszy kawałek jest obok. Kiedyś stał na tarasie, pewnego dnia spadł z niego i tak sobie pękł na dwa kawałki

Majeczko -ale piękne fotki zrobiłaś na poddębowej rabacie ,a ta z korzeniem skradła mi serducho

Leje na zmianę z gradem i słonkiem, podlało solidnie i mogłoby teraz trochę poświecić i ogrzać troszkę bo zdecydowanie za zimno się zrobiło.
azalkowo w kolorach

Majeczko, zmiany widoczne, rerwelacyjne
Poddębowa cudnie już wygląda, kolory bardzo rozświetlają ten zakątek

Efciu dziękuję
Poddębowa wbrew pozorom jest dość mocno oświetlona, ponad domkiem słońce świeci a cień z dębów też jest troszkę przykrótki

rano około 10-tej


po południu około 17-tej

Majeczka a ten rodek z oczkiem to????

Danusiu to jest Hachmann's Charmant






Królowa Jadwiga w tle


Hachmann's Charmant, Catawbiense Grandiflorum i Album Novum


Hachmann's Charmant i Album Novum

Dzięki temu że zimno i pada to azalki i rodki kwitną długo , nie tak jak trzydniówki w upalny maj

Majeczka cudny ci on

Majeczko -ależ wielki u Ciebie Hachmann's Charmant
,u mnie ledwo żyje a drugi okaz już uśmierciłam a on taki piękny

Żanetko mój też już był ledwo żywy, w 2017 nie miał ani kwiatuszka, ale tak się zaparłam żeby go uratować i udało się. Miał jeszcze jeden boczny pęd, ale wiosną Mila złamała go u samej nasady, teraz jest związany i przejście pomiędzy Hachmann's Charmant i Album Novum zlikwidowałam, są nowe nasadzenia i może więcej mi nie wlezie pomiędzy rodki. Ale suche gałęzie spadające z dębów też potrafią narobić szkód.

Królowa Jadwiga też piękna

Majka, pięknie zapączkane masz rh.
Moje odczuwają chyba skutki ostatnich suchych lat.
Mają znacznie mniej pąków a Hachmann's Charmant nie ma ani jednego kwiatka.
Mimo chłodu i deszczu nie narzekam więc na pogodę.
A jak się zaparłaś , że pomogło

Elu udało mi się sporo uciążliwych roślin usunąć spod niego, została mi jeszcze taka leśna trawka która mocno się sieje. Nawozy, fusy kawowe, kompost, opryski przeciw opuchlakom i właściwie ciągłe podlewanie. Tam na którymś zdjęciu widać końcówkę do podlewania, kładłam ją na ziemi, odkręcałam wodę i tak sobie leciało często i długo, czasami w wannie przypominało mi się że tam ciągle leci woda. Jak zabrakło deszczówki to leciała kranówa.

Aż tak zapączkowanych rodków to nie mam, nówki zeszłoroczne nie mają wcale albo po jednym maluszku.

Kazimierz Odnowiciel


Kazimierz Wielki

Nówki, to zupełnie inna sprawa. Wydaje się, że są podpędzane do dobrej prezentacji
a potem muszą odpocząć i jeszcze dodatko zaaklimatyzować się.
Muszę bardziej o swoje zadbać, szczególnie o nawodnienie,