Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Ławeczka w warzywniku - pogawędki okołowarzywne

Ławeczka w warzywniku - pogawędki okołowarzywne 2024/10/20 22:52 #330786

  • Elsi
  • Elsi Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1745
  • Otrzymane podziękowania: 5346
Pesto z różnych zielonych warzyw (np. szpinak, pietruszka, jarmuż) z orzechami można podawać z zapiekanymi ziemniakami, moja veganka takie robi.
A ja pokażę moje szare (???) dynie, jeszcze ich nie próbowałam.


Ta żółta to dynia makaronowa, po upieczeniu rozsypuje się jak drobny makaron.

Teraz wykorzystuję listki sałaty musztardowej i mizumy, wysiane na początku września.

Pozdrawiam, Elżbieta

Od wiosny do wiosny .....
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, halszka, Ave, nowababka, janka.p

Ławeczka w warzywniku - pogawędki okołowarzywne 2024/10/21 10:31 #330804

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3980
  • Otrzymane podziękowania: 13056
:fotka sierpień






U mnie w tym sezonie tylko trzy dynie hokkaido, natomiast inna odmiana mimo, ze kwitła, były owady, nie zawiązała ani jednego owocu :nie_wiem
Macie pomysł czemu tak?
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ave


--=reklama=--

 

Ławeczka w warzywniku - pogawędki okołowarzywne 2024/10/21 19:09 #330819

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6588
Marysiu, jedyne co mi przychodzi do głowy, to zbyt sucha i zbyt jałowa gleba.

U mnie tylko jedna odmiana dyni zaszalała, ta która rosła na pryzmie permakulturowej z dużą zawartością obornika kurzego i wilgoci.


Ostatnio zmieniany: 2024/10/21 19:10 przez Siberia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, Ave, nowababka

Ławeczka w warzywniku - pogawędki okołowarzywne 2024/11/06 10:23 #331899

  • Andzia
  • Andzia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 518
  • Otrzymane podziękowania: 818
Siberio, widzę, że Jumbo Pink Banana dała ładne owoce, super :kocham
Ostatnio zmieniany: 2024/11/06 10:23 przez Andzia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ławeczka w warzywniku - pogawędki okołowarzywne 2024/11/06 13:04 #331900

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7788
  • Otrzymane podziękowania: 17477
Mam pytanko: skąd bierzecie nasiona dyni?
Oferty sklepowe są w tym zakresie bardzo ubogie :( .
W zeszłym roku kupiłam nasiona dyni na allegro (takie w woreczkach strunowych) i teraz tez dokupiłam parę odmian, ale nie chciałabym co roku płacić po 8-9 zł za 3 szt nasion.
Wiem, że dynie łatwo się krzyżują i mała szansa, że z zebranych przeze mnie urośnie ta sama dynia. Chyba, że zapyliłabym ją sama think: . Ale zupełnie nie wiem, jak się takie rzeczy robi 0flaga .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Ostatnio zmieniany: 2024/11/06 13:05 przez edyta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ławeczka w warzywniku - pogawędki okołowarzywne 2024/11/13 10:06 #332245

  • Andzia
  • Andzia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 518
  • Otrzymane podziękowania: 818
Ja kupuję nasiona kolekcjonerskie, takie właśnie w woreczkach strunowych a potem już co roku zbieram swoje. Np jumbo pink banana kupiłam kilka lat temu, myślę że ok 5-7 lat temu, i od tej pory wysiewam już swoje nasiona co roku i nie zauważyłam zmian w owocach, które by sugerowały, że nastąpiła jakąś krzyżówka z inną odmianą ( na ile ja się na tym znam) więc postępuję tak co roku. Dokupuję tylko odmiany, które gdzieś zobaczę i mi się bardzo spodobają a potem już co roku używam swoich nasion.
Zdarzało mi się kupować różne fajne odmiany nie tylko dynii ale tez innych nasion w ogrodach permakultury, podaję stronę i FB, prowadzą co roku bank nasion i można sobie coś wybrać. Oczywiście to kosztuje ale przy podejściu, że kupujesz raz a potem korzystasz ze swoich nasion, nie jest to majątek:
permakultura.com.pl/bank-nasion-na-2024/
www.facebook.com/OgrodyPermakultury/?locale=pl_PL

W tym roku znów zebrałam nasiona z jumbo pink banana więc jak masz ochotę na wysiew w przyszłym roku, to mogę się podzielić. Zebrałam tez piżmową ale to żadna fikuśna odmiana :) No i oczywiście mam tromboncino, które dostałam na forum i w przyszłym roku już wysieję swoje nasionka, dynia świetna i słodziutka.
Gdybyś któreś chciała , to daj znać, podeślę.
Ostatnio zmieniany: 2024/11/13 10:16 przez Andzia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, nowababka

Ławeczka w warzywniku - pogawędki okołowarzywne 2024/11/13 12:16 #332247

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7788
  • Otrzymane podziękowania: 17477
Tromboncino, to chyba ode mnie rotfl .

Mam bardzo podobną dynię do jumbo pink banana tylko mniejszą - Georgia Candy Roaster. Zebrałam z niej nasiona licząc na to, że się nie skrzyżowała :silly: .
To nie jest problem, żeby raz kupić nasiona, ale nie chcę powtarzać tego co roku. Wolę mieć pewność, że się nie skrzyżują. Muszę poszukać w necie jakiejś instrukcji think: .
Piżmową kupiłam fajną w biedrze - prawdopodobnie Porcelain Princess. Czytałam, że z tych kupionych w sklepie warto zbierać nasiona, bo zwykle są to plantacje wielkoobszarowe, więc na dużym terenie są te same dynie i nie powinny się krzyżować. Fajna jest pod tym względem, że jest bardzo zwięzła i powstaje z niej baaaardzo kremowa zupa, aż trudna do zmiksowania :lol: . Nasiona zebrałam, jakby co, to też mogę się podzielić :P .

EDIT: mam clap , znalazłam instrukcję kontrolowanego zapylania clap .
A więc wypatrujemy na dyni kwiaty, które są bliskie otwarcia (męski i żeński - ten ma pod kwiatem zawiązek owocu) i zamykamy je np. przy użyciu gumki recepturki.
Następnego dnia, sprawdzamy i jeśli widzimy, że kwiaty faktycznie próbują się otworzyć, to zrywamy męski, obrywamy płatki i po ściągnięciu gumki z żeńskiego dotykamy jego środek męskim pręcikiem. Po zapyleniu zakładamy z powrotem gumkę na kwiat żeński, aby ochronić go przed dodatkowym przepyleniem i oznaczamy wstążką przyszły owoc.
I gotowe :lol: .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Ostatnio zmieniany: 2024/11/13 12:31 przez edyta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Pani Bestia, Ave, Elsi, nowababka, SantaRispetto
Czas generowania strony: 0.070 s.