dultom napisał:
Na dwóch moich zeszłorocznych nabytkach, a konkretnie chodzi o hosty Seducer i Liberty, na brzegach liści znalazłem takie "kwiatki" - jakby zeszło "malowanie", a została sama "błona". Czy to przemrożenia, czy może za dużo wilgoci, a może jeszcze coś innego?
Tomku, u mnie po jednej zimnej nocy, kilka dni temu, część host też tak ma i nie tylko te z jasną obwódką, i na pewno nie z powodu nadmiaru wilgoci, więc obstawiam przymrożenia. Mimo, że mieszkam w chłodniejszym rejonie to po raz pierwszy mam tyle host z takimi uszkodzeniami
.
Tradycyjnie już po pierwszej euforii, kiedy prawie wszystkie hosty wystawiły kły i to nawet całkiem duże, przychodzi rozczarowanie, mój piękny Flamish Angel rozwinął się tylko z kilka kłów, a liście staśmione. Rodzina Falls w regresie, duży już Bridal skarlały, Niagara nadal mała, Angel wyszła, ale chyba słabsza niż rok temu, jeszcze czekam. Jedynie War Paint trochę przybrała masy.
Kilka innych też nie przyrasta, a jakby mniejsze, ale jeszcze mają czas, część moich nadal w trakcie rozwijania skrzydeł
.