Milczę, ale szukam uparcie. Każdego dnia myślę o przeszłości przodków, której nie znam. Można śmiało powiedzieć, że jest to pewnego rodzaju obsesja, która zarządza moimi myślami. Dzień bez poszukiwań, nawet krótkich uważam za stracony.
Nazwisko mojej prababki ze strony mamy to Nielnicka/Mielnicka. Dziś potomkowie w ilości kilkunastu osób zapisuje je jako Mielnicki, na początku XX wieku w księgach widziałam Nielnickich, tuż po wojnie w pierwszych wnioskach dowodowych wpisywano Nielnicki i przekreślano dopisując M zamiast N. Prababka Stasia urodziła się w Szafarczyskach pod Ostrołęką w 1887 roku jako panieńska córka Antoniny Mielnickiej. Jej dziadkami byli Grzegorz Mielnicki i Marianna ze Szczubełków. Wyglądało na to, że okolice Ostrołęki to gniazdo rodowe mojej rodziny, Swego czasu ktoś nawet zrobił mi wykład na pochodzenie nazwiska Mielnicki od jeziora Mielno, ale ja nie byłam nigdy do tego przekonana i wiecznie mi w głowie była Ziemia Mielnicka. W końcu zasiadłam przed księgami ostrołęckimi i przejrzałam je od 1750 do 1771 roku. Moje odkrycie jest zdumiewające nawet dla mnie bo Nielnickich/Mielnickich tam nie ma. Ani jeden się nie urodził, nie zmarł, nie zawarł małżeństwa. Za to Szczubełków z linii mojej 3xprababki mnogo co rok. Muszę teraz jakimś cudem dowiedzieć się kiedy i skąd przybyli Mielniccy pod Ostrołękę, czy z miejscowości Mielnik nad Bugiem? Biorąc pod uwagę fakt, że moja 2xprababka Antonina urodziła się około 1860 roku, wnioskuję, że jej ojciec Grzegorz musiał urodzić się około 1840 roku. Tylko gdzie? Czy to on zapoczątkował mój ród Mielnickich spod Ostrołęki, czy ktoś wcześniej? Pozostaje mi do przewertowania jakieś 70 lat papierów, gdzie ich poszukiwać? Nic to, znajdę jak pozostałe. W indeksacji jest Mielnik więc poczekam na efekty, każdy trop jest ważny.
Prababcię prosiłam o pomoc wiele razy stojąc nad jej grobem. Pomaga, powoli, ale pomaga.