Współczuję
Majeczko, że przymrozek poszargał Ci katalpę. Ona taka piękna jest.
Ja myślę, że przymrozków już nie będzie i dalia da radę już na zewnątrz, zwłaszcza, że szukała już słońca.
W sumie masz rację, kompost nie musi być przesiany, można tak stosować, jak Ty. Przesianie jedynie daje komfort przy sądzeniu i robotę panom, którzy muszą się poczuć potrzebni. I zresztą są, jak najbardziej!
Ruszyłam ostro z daliami, bo mam tyły straszne. Mam nadzieję, że nie będzie kataklizmu i ruszą wg planów. Mam w planie sadzić 30-40 dziennie i do majówki się wyrobię. Już widzę, ze wszystkich nie zmieszczę.
A paczki powysyłam po majówce. Przepraszam, ale wcześniej nie dam rady.
Wczoraj miałam też sadzić, ale strułam się, prawdopodobnie barwinkiem. Pół dnia wyrywałam go spod rododendronów i czułam się po tym zmęczona (to chyba normalne, bo jeszcze chmiel wyrywałam), ale zrobiło mi się słabo i niedobrze. Jadłam to samo co wszyscy, a tylko ja miałam objawy. Wieczorem rozstrój żołądka
Po dogłębnej analizie i lekturze stwierdziłam, że to może być to.
Zaczęłam też wrzucać do bazy tulipany więc jeśli ktoś ma jakieś nowości, ale nie tylko, wrzucajcie do wątku foto lub załóżcie nowy wątek. Ja mogę takie potem uzupełnić ewentualnie.
Na dziś: