Jak zwykle wszystko piękne , tylko czemu wsadziłaś żurawki za kratki

Jaguś, niedługo bedziesz we własnym ogródku, obejrzeysz co się tam dzieje, oby dobrze.

Danusiu, pochlebiasz mi jak zwykle.

Aniu, zapraszam jak tylko bedziesz jechać w te strony. Ani sie obejrzysz a Twój ogród dojrzeje, zagęści się a Ty bedziesz mysleć co dalej w nim zamieszać.....

Kondziu, wyobrażam sobie ile pracy, żeby osiągnąć dobry efekt w każdym zakątku, w dodatku na czas, dziekuję za pochwały w imieniu mojego ogrodu

Miłka, to gaura, sieje się bez końca, ja wyrywam a ona odrasta i tak w kółko, Montego nie odpuszczaj, zawsze cos ciekawego powie i pokaże.

Marta, wreszcie.... powiem Ci, że brakuje mi Ciebie baaaaaardzo, Twojego ogrodu, zakupów, Twoich wpisów. Miałam robic fotki wiosną stopowców i nie robiłam, wiesz dlaczego? po co mam wstawiać, kto napisze, żeby zdjąć z nich kamien..... Bardzo lubię jak mnie wzburzasz, proszę jeszcze i wciąż......
Są miejsca gdzie trudno wejść ale chwastom to nie przeszkadza, mi bardzo.....w pełnym słońcu nie plewię bo jestem nerwowa a wtedy tratuję.....i jestem jeszcze bardziej wkurzona
To przymiotno Karwińskiego, mojego chowu, jestem dumna, ale zanim wyhodowałam cokolwiek pierwszy rok nie wzeszły nasiona, nasze polskie, następnego roku wzeszły 2.....ale nie poddałam się, kupiłam angielskie i.....wzeszły równo. sadzonki jednak nie powalały. Podobno tak mają, te w gruncie przepadły poza jedną, byle jaka zresztą, te w donicy przetrzymałam w pokoju zimą, bardzo chłodnym pokoju Wiosną wsadziłam do donic z nową ziemią.......i jestem zadowlona z nich. Nie będe siać do gruntu, tylko donice, uwielbiam to przymiotno , polecam każdemu. Ale rozpisałam się, z radości

Nowinko Trojeśc biała sieje się w szybkim tempie, 4 lata i mam łan, w dodatku rosadzam juz na inna rabatkę ale lubię ją nie mniej niż pszczoły....

Wiesiu, tak wyszło, były kratki trzeba było cos wsadzić a, że miałam sadzonki.......

Miałam robić dziś fotki, moje 2 nowe floksy juz zakwitły, jakas lilia w kolorze zółtka..... na pewno takiej nie kupiłam, sąsiadka dała mi żarówy lilie, moje pomidory tylko te dorodne....i nic. Kilka razy szłam po aparat aż wyszło słońce i zrezygnowałam Za to podlałam nawozem azalie i inne kwasiki, potem przypomniało mi się, że hortensje to też kwasiki i zeszło do wieczora.......
Cięliśmy tez żywopłot róże obcinałam i 100 innych zajęć Dobrze, że wczoraj wieczorkiem podlałam ogórki, opryskałam pomidory i fasolkę, nalałam wody w pojemniki by grzała sie w slońcu....w ubiegłym tygodniu porobiłam kanciki, byle jakie ale są, tato pyta kiedy wreszcie skończę, w grudniu.....w grudniu, choc kopczykowanie i araukaria to w grudniu

Monty-ego to nawet mój nieogrodowy mąż lubi! Monty ziemniaki uprawia na swoje urodziny! zaproponowałam mężowi też, bo on tez w lipcu rodzony!
A gaurę kiedyś z pieczołowitością posadziłam, a małpa zdechła!

Ziemniaki na urodziny, bardzo fajnie oryginalnie
Gaura? a jaka masz glebę?

No taką ... szarą! Kwach mam, bo skrzypy rosną i podagrycznik. Rośnie też pokrzywa, czyli gleba dobra. Taka trochę gliniasta...

No to dziwne bo u mnie też kwaśna glina a gaury sieją się jak głupie

Moja rosnie na piachu, do tego ta rabata jest wysypana żwirem, myślę, że ma to swój przyczynek bo na innej rabacie nie żwirkowej rosnie ładnie ale nie aż tak zawziecie

Wiesiu, trudno czasem trafić za rosliną, nieraz zadziwia, że zadomowi się tam gdzie wg żródeł różnych nie powinna

To prawda że nie ma reguły dlatego ogrodowanie to wieczne próby i niespodzianki

Jeszcze tylko dwa tygodnie Z chęcią już bym się pakowała Tym bardziej, że tu jest zimno i pada a ja już tęsknię za upałami
Montego ostatnio posłuchałam i chlasnęłam swoją dalię. Owszem, zagęściła się pięknie ale kwiaty to dopiero we wrześniu zobaczę. A mogłam już teraz na nie patrzeć. Mam mieszane uczucia....

WITAM

łany bylinek i jeszcze ,skrzynie z kwiatami , pewnie zabrakło areału dla dali,
Moje dalie w tym roku i lichutkie, a goszczą u Mnie jak tylko sięgnę pamięcią .bardzo je lubie
pozdrawiam z mokrego KRAKOWA

Wiesiu, czasem to żródło radości, czasem rozpaczy czy złości, nigdy nie wiadomo co nas czeka .

Jaguś, oby tylko zaświeciło Ci słońce w kraju po tylu miesiącach oczekiwania na własny ogród należy Ci się. Dalią ucieszysz się po poworocie, będzie grzecznie wiązać paki.

Olgo, u mnie dalie ładne za to powojniki do niczego w tym roku, masa pączków a kwity byle jakie.

To maja ulubienica stokrotka hiszpańska vel przymiotno Karwińskiego, albo odwrotnie








Nowy floks, bardzo mi się podoba, przydymiony fiolet


ten z Wojsławic, nazwa w ogrodzie , boski


i takietamy

Ten z Wojsławic faktycznie boski , a przymiotno podejrzewam że jednoroczne
I fajny nowy kogutek

Ten z Wojsławic faktycznie identyczny, jak mój nowy nabytek . Czy Twój też taki niziutki? Bardzom ciekawa nazwy

Wiesiu, kogutek stary tylko wyciągnięty z kąta ten pierwszy floks tez jest fajny, na zdjęciu ma ostrzejszą barwę niz faktycznie. Przymiotno.....zaberam na zime do domu a potem dzielę, znów sadzę a on pięknieje, gęstnieje i zachwyca. Chociaz w jednym miejscu w gruncie przeżył zimę..... ale wymoczek taki.

Marta, to Light Blue Flame, taki niziutki, pewnie będzie przesadzanie do przodu......

Ewuś przymiotno cudne może gdzieś spotakam to wymieniłabym bratki w koszyku bo zaczynają marnieć.Fotki jak zwykle śliczne uwielbiam Te Twoje dekoracje kogucik rano budzi?? mostak mi się marzy kiedyś taki za płotem żeby przez potoczek przerzucić ale nie wiem czy mi się uda

Ciekawe jaki ten Blue Flame jest na wysokość .Ja go kiedyś miałam ,ale nie zdążyłam się nacieszyć jego dorosłością .Zaginął w tajemniczych okolicznościach

Właśnie doczytałam w Bylinowym Raju, że 30-40 cm. Ciekawe, czy rzeczywiście będzie taki nieduży

edit: no a jak już wlazłam do Bylinowego, to wyszłam z 4 nowymi floksami

Przymiotno rzuca o glebę. Całe szczęście, że trzeba zimować w domu, a ja nie mam warunków. Kogutek boski. No ogólnie – wielce sielankowe tematy.

Pięknie! Przymiotno to taka koroneczka! Taki ręcznie robiony obrusik!
A floksy mają moje ulubione kolory!

Piękne te floksy