Dzień dobry, słoneczny, cieplutki, krótko mówiąc 'jaszczurkowy'
mam beznadziejny internet, ze zdjęciami kłopot, często mnie zrzuca; nie wiem z czym jest problem, ale muszę to wyjaśnić i coś wymyślić, bo mnie nerw szarpie, że niewiele mogę zdziałać na forum i nie tylko
Pogoda przepiękna, ale nie na ogrodowanie dla mnie, są tacy, co się pławią w upale i doładowani kosmiczną energią szaleją, niestety ja do nich nie należę
Dzisiaj tylko sprzątania ciąg dalszy i może trochę dosadzę w cieniu, pod choiną kanadyjską i z tyłu rodkowiska.
Zrobiłam kontrolny zakup w sklepie 'Barcikowscy'. Jestem zadowolona z sadzonek, a przede wszystkim z niezwykle sympatycznego kontaktu ze sprzedawcą. Tylko jedna sadzonka trochę biedna /języczka Przewalskiego/, na carexach i parzydle plamki, ale ogólnie naprawdę jest dobrze. Będę tam kupować, a taka deklaracja, to chyba najlepsza ocena zakupu
Z boku widać drewniane skrzynki, pierwszy raz spotkałam się z takim pakowaniem roślin
A co kupiłam, to wiadomo: hosty, paproty, turzyce, języczkę i parzydło leśne
Bardzo mi się podoba, że w gratisie dostałam rośliny z listy zamówionych, a nie jakieś z zupełnie innej bajki, z którymi nie wiadomo, co zrobić
cdn
Wysyłałam to zdjęcie 4 razy
Krzysiu, jak miło, że się odzywasz
Wiem, że jesteś zajęta, ale mogłabyś ....no, wiesz, co mam na myśli
Siewek cisów mam już kilka, malutkich też, ale głównie rozsadzam duże, takie, które nie zostaną zdeptane słodkimi, kudłatymi łapkami.
Po obu stronach morwy rosną drugi rok siewki nie wiadomo czego
Czekam na Twoje pomysły nasadzeń wokół domu, i pewnie trochę zazdroszczę. Na pewno dojrzały ogród to cudo, ale z drugiej strony zostaje mało możliwości na nowe szaleństwa, nawet najbardziej umiarkowane
W tym roku z podlewaniem było u mnie ciężko, od jakiegoś czasu deszcze poprawiły sytuację, ale w lesie powinno lać przez tydzień, żebym nie musiała przynajmniej co drugi dzień podlewać. I co z pompą? Musisz kupić nową, czy uda się naprawić?
Przecież wiadomo, że bluszcz na sosnach u innych rośnie ładniej
cdn
Paweł, buziaki i do zobaczenia
Cześć Ino
, też tak uważam: jak coś nie chce tu zamieszkać, to trudno. Na ogół rozdaję roślinki, bo nie czekam aż nieszczęśnik dokona żywota
O niektóre roślin walczę, języczka pomarańczowa została zamordowana przez ślimaki, zżarta calutka
I na to nic nie poradzą, a tak pięknie tu wygląda. Dziękuję za komplementy
Siberko, kiedyś na pewno będziesz tak miała, albo może wymyślisz coś zupełnie innego
Choć trudno mi uwierzyć, że przejdzie Ci miłość do host, a zarazem zniknie potrzeba hodowania cienia
Jak możesz pytać o kosiarkę??? Przecież na zdjęciach widać piękną murawę... a może nie ma takich zdjęć ...........Przeleciałam po zdjęciach i nie ma
No więc mam kosiareczkę, malutką, elektryczną rzecz jasna, bo trawnika /tak to odważnie nazwę
/ zostało może ze 100m2, albo mniej sądząc po zużyciu nawozu/. Ta ilość murawy, to dla psisków, ganiają i byłoby klepisko; dobrze odżywiane chwasty ratują sytuację
A zdjęcie zdrobię
Moniśka, grujecznik do lasu
Może się przyzwyczaję, ale przypuszczam, że wątpię, zwłaszcza, że go posadziłam w towarzystwie brzozy, klona, czeremchy. Oczywiście, że Twoja wina, ale równoważy ją namawianie na rodki
Obiedki