Nieźle Wojtek zeskanował teren! Bujność niezwykła! Cudownie! Ale padłam przy jukkach!Takie kępy urocze!

Wygląda na to, że Wojtek w tym sezonie jest kołem ratunkowym w opóźnionych wątkach właścicieli
Cudowny busz Marto

Martuś dobrze że wpadają goście bo Ty coś ostatnio skąpisz zdjęć z ogrodu a nie wolno ukrywać takich cudnych rabat i kwiatów Wojtku dziękuję za kolejna cudna relację z pięknego ogrodu

Podziękowania dla Wojtka za piękną fotorelację a dla Marty gratulacje , jest co podziwiać , tylko czemu skąpisz nam tak pięknych widoków

Chłopaki bardzo Wam dziękuję za pokazanie tak skrywanego a jakże pięknego ogrodu
W końcu widać ile tam jest kolorów i form, pięknie

No już naprawdę nie wypada nie wstąpić do siebie, jak taka dokumentacja zdjęciowa mnie poprzedza
Chłopaki, jak ja Wam się odwdzięczę . Zrobiliście piękna robotę, niektóre ujęcia mocno mnie zadziwiły, bo nigdy bym nie wpadła na to, jak przedstawić pewne miejsca, aby wyglądały atrakcyjnie. A Wy potraficie . Nawet kompostowniki się załapały

A teraz zaległości

Verko minął miesiąc i już dawno o deszczu zapomniałam, a mój ogród tym bardziej. Nawet jak były jakieś opady w moim województwie, to mnie tradycyjnie ominęły. Dobre czasy się skończyły...
Dziękuję zażyczenia i Tobie również najlepszego

Żanetko jak może jęczmień wyginąć ??? Właśnie napełniłam dwa 80 litrowe wory mega przestrzennymi pozostałościami jęczmienia . Wszędzie widzę rozsypane kłosy i nie idzie tego wyzbierać, może chcesz trochę >

Miłko właśnie napisałam Żanetce jak się obecnie morduję z jęczmieniem . Lubicie go, bo jest fotogeniczny, ale to prawdziwa zmora ogrodowa

Marysiu wtedy lało, teraz upał i komary, nie wiadomo co gorsze . Owszem, nie mam chwastów wystających nad rośliny, ale to jedyne czego nie mam z problemów . Moje rzekome panowanie nad ogrodem jest mocno złudne

Majko no to sobie pooglądałaś widoków aż nadto . Obecnie jest dużo mniej kolorowo, trawa już nie jest zielona, a bałagan się wzmógł . W dobrym momencie te zdjęcia zrobione

Edyta myślałam, że to Alden Biesen będzie wyglądał najbardziej reprezentacyjnie, Ballerina mnie pod tym wezględem zaskoczyła pozytywnie . Ciekawe, co pokażą w przyszłym sezonie

Ela czekam na drugie kwitnienie, między innymi Chipka, to zdam relację, czy zmiany się cofnęły.
Zakupy posadzone? Ja ani jednej doniczki jeszcze nie wsadziłam, tylko dzwonka od Wojtka

Danusia pisałam tak pokrętnie, bo cisza wyborcza była . No niestety stało się, to co się stało, widocznie ten kraj inaczej nie umie, musi na własnych błędach wszystko przepracować. Trudno/świetnie jak mówi Marzenka

Wiesiu to dziwne, skoro maki się sieją, to jęczmień też powinien. Nie do wiary, ile osób by go chciało, a ja worami wyrzucam
Co do mojego skąpstwa , to po prostu notoryczny brak czasu . Do tego problemy z forum. Rano, kiedy ładnie śmiga, to ja nie mam czasu, a wieczorem, kiedy mam jeszcze siłę, to zdjęć nie da wstawiać

Orszulko w Lublinie też widziałam na trawnikach coś jęczmienio-podobnego. Raczej to nie był grzywiasty, ale co to było, do tej pory nie wiem, widziane jedyne z samochodu

Małgosiu maki rozłogami? To by było coś nowego, wyrywając je widziałam długi korzeń palowy, żadnych rozłogów. Może masz inne maki?
Niektóre odmiany floksów faktycznie kiepsko rosną, a nawet cofają się w rozwoju. Ale większość przyrasta ładnie, a nawet za ładnie i do tego się sieje. No i ten jęczmień, wypasł się na deszczach, a teraz nie ogarniam nasion

Tomasz to był ostatni moment, kiedy trawniki wyglądały ładnie . Teraz już nie wyglądają . A raczej wyglądają, tak jak zwykle o tej porze lata . Nie wiem sama co gorsze, spalony trawnik, czy koniecznośc koszenia co 5-6 dni



Na dziś to będzie tyle, zdjęć na szczęście jest wystarczająco , bo o tej porze u mnie nie wchodzą... Ale obiecuję wpaść wcześniej niż za miesiąc

Marto-brak słów co do miejsca ,które stworzyłaś ,

Piękny ogród. Taki jakie lubię najbardziej ,kwiecisto-krzaczasty z pojedynczymi iglakami uspokajającymi kolory. A kolory fantastyczne, świetnie dobrane i spójne.Trawy też robią dobrą robotę .
I ciekawa jestem czy faktycznie nie masz żółtych kwiatów bo ich nie widać. Bo ja nie mam, jakoś mi nie pasują nie licząc oczywiście żółtych krzewów i narcyzów wiosną.
W Twoim ogrodzie jest moc

Ale cudnie .
Chłopaki, wielkie dzięki .

No właśnie, dobrze, że Pogotowie Zdjęciowe dojechało bo inaczej posucha bujność u Marty zawsze mnie zachwyca i zadziwia, floksy w ogromnych kępach bajeczne a ten na 6 fotce od dołu to? przesliczny, a ten mój od Was? Strannika pamiętam ale tego drugiego nie moim floksom daleko do takich widoków i reszcie też
Po tygodniu upałów z silnym wysuszającym wiatrem kiepsko

Żanetko bardzo Ci dziękuję , szkoda tylko, że znów przyszło mi walczyć o przetrwanie, bo jak zwykle leje wszędzie, tylko nie u mnie

Aniu chyba jesteś u mnie po raz pierwszy? Witam serdecznie
Z tymi dobranymi kolorami to jednak nie jest za dobrze , mam zdecydowanie za dużo liliowców żółtych, lub wpadających w żółć, bo swego czasu szukałam białego liliowca. Zdecydowałam, że wszystkie żółte znajda nowe domy, ja nie będę dokarmiać ślimorów (żółte smakują im najbardziej ) i zrobię miejsce na kolory, które mi zdecydowanie w duszy grają. Czyli zimne fiolety
Za to nie mam pomarańczy i czerwieni , czyli pozostałych kolorów z ciepłej palety.
A tak w ogóle to ja lubię żółte liście i żółte igły, tylko z kwiatami mi nie po drodze , narcyzy sadziłam wiele lat, ale ciągle ginęły, do dziś nie wiem, czy mucha narcyzowa, czy coś innego. A szkoda, bo bardzo je lubię.

Edyta

Ewa ten floks 6 od dołu to Drakon, nie wiedzieć czemu niższy niż w tamtym roku, za to bujniejszy. W towarzystwie widać go na fotce 5 od dołu.
Twój niebieski to prawdopodobnie Franz Schubert. Jak go kupowałam, to nie był podpisany, ale na szkółkingu u Piecha był taki sam i tam mi powiedzieli, że to Franz.
TEż mam już armageddon pogodowy , susza i wiatr, wiatr i susza, do tego ponad 30* w cieniu. Po mokrym maju i czerwcu rośliny przezywają szok, nawet bym powiedziała, że jest gorzej, niż kiedy cały rok jest suchy. Podlewam po 14 godzin dziennie, jak jestem w domu i dodatkowo latam z konewkami i wylewam resztki resztek deszczówki interwencyjnie

Nie wiem, co mam pokazać, bo chłopaki już wszystko pokazali . Może trochę liliowców, bo to ich czas

Bela Lugosi


Chocolate Cherry Dream



Facepaint



Francis of Assisi



Janice Brown, to co ona wyprawia z ilością pąków, to jest prawie perwersja. Ma kilka lat do nadrobienia, kiedy tkwiła pod tulipanowcem w tłoku . Nie pasuje mi kolorystycznie, ale wigor ma taki,. że jej nie ruszę



Karpaty



Lake Effect



Little Felow i Joan Senior



Longfields Glory i kubanica



Must be Heaven . Jeśli każdemu kwiatkowi musze zrobić zdjęcie, to znaczy, że to jest to



Nie wiem, co to, ale zmieni dom, bo mocno mi nie pasuje. A obiektywnie, to piękny i bardzo obficie kwitnący liliowiec, wyższy, widac go z daleka, bardzo wdzięczny, ale podjęłam decyzję o większym rygorze kolorystycznym



Priscilla's Dream



Victorian Christmas



Triple Tickle



Russian Rhapsody

Czasami przesadzenie liliowca jest dla niego bodźcem i daje mu kopa U mnie tak było z Andrzejem Bobolą, marniał i produkował dwa kwiatki na krzyż, a po przesadzeniu U mnie Must be Heaven beznadziejnie rośnie - muszę go pilnie przesadzić
A susza i u mnie, niestety

Ja chyba wszystkie liliowce lubię , ale Must be Heaven faktycznie barwy ma prześliczne a tego niechcianego z wielką chęcią przygarnę bo takie co widać z daleka u mnie mają pierwsze miejsce , bo moje rabaty najlepiej oglądać z daleka

A do mnie liliowce nie przemawiają, mam kilka i wcale nie pragnę więcej

Martus ja tak jak Wiesia kocham wszystkie liliowce

Takie buty, ja byłam przekonana, że to ten jest Strannik a za Franza dużo buziek, szukałam go kilka lat i nigdy nie trafiłam no to cieszę się potrójnie

Liliowce prześliczne, lubię je ale nie mam wypasionych, poza tym zawsze róże je przywalą i zero efektu, przypominają nalesniki gdy zetnę róże po kwitnieniu teraz szykuję im nowe miejscówki, tzn. obmyslam zaledwie w ogóle zdemolowałam rabaty/przy pomocy nornic /

I ja uwielbiam liliowce, ale chyba nie bardzo umiem o nie dbać. Coś mi liście żółkną i nie doszłam do tego, czy z powodu suszy, czy z powodu wilgoci.
U Ciebie z lubością oglądam! Mam też fajne odmiany i siewki, ale u Ciebie niezłe pięknotki!

Wczorajszy dzień spędziłam we wspaniałym, bujnym i niezwykle kolorowym ogrodzie..

Martuśka, dziękuje za zaproszenie i poświęcony czas. Te kilka godzin zadziałało lepiej, niż SPA i sanatorium razem wzięte.
Mam wrazenie, ze mimo kilkukrotnego spaceru miedzy wysepkami kolorowych wspaniałości, nie wszystko jeszcze widziałam..
Rzadko mam okazje bywać w odwiedzinach, ogromnej ilości roślin nie znam..a ta wtopa z usychającym drzewem.. wybacz
Kilka roślin wpadło mi w oko, niestety w większości ogromne, imponujące w swojej masie. Jakaż tk radość, mieć tyle miejsca i możliwości, żeby rabaty sprawiały wrazenie ciągnących się aż po horyzont..

Dziękuje za lawendowy pokaz, z większą odwagą i wiedzą rozpocznę uprawę u siebie.
Niedawno kupiłam kilka sztuk, miałam posadzić plamkę po przekątnej, jednak po wizycie doszłam dk wniosku, ze mini szpaler będzie lepszym rozwiazaniem.

Zresztą, co będę opowiadać. Kilka widoczków, robionych w trudnych warunkach południowego słońca.













Marty ogrod jest tak pełen kolorów, rabaty aż nimi kipią..ze prawie nie zwracałam na zdjęciach uwagi na drzewa..a one są..i to jakie!
Wielki tulipanowiec.


Catalpa



Extra iglak!






Cudeńko nad oczkiem




















Jaki powojnik..muszę to mieć

Dziękuje bardzo za zaproszenie!!!

Monika dzięki za śliczne fotki, jestem w szoku, że Marta ma rosliny w takiej kondycji przy obecnej pogodzie u mnie wszystko usycha powojniki zdychaja, róże wycięte w pień niemal a floksy albo grzyb albo.. podlewanie nie poprawia sytuacji, jednak Marta czaruje