I ja gratuluję "Naszej Artystce" za talent i odwagę wystawieniu portrecików.

Masz rację Majeczko! Zbierałam się na odwagę, by zacząć malować, by pokazać pierwsze prace, by wziąć od kogoś pierwsze pieniądze, a nawet, by podarować komuś w prezencie. Bo mnie się wydawało, że wszyscy traktują moje podarunki jak laurki z przedszkola.
Bardzo Wam dziękuję Dziewczyny! Marysiu! Strzyżyki mi wychodzą dość fajnie, dziękuję! Chyba go sobie zatrzymam i powieszę na ścianie - będzie pierwszy

I kolejnych kilka. Staram się teraz regularnie malować, póki mi się chce. Jak wena odejdzie 2 miesiące pędzelków nie chwycę pewnie...

Cudowne.... niech wena trwa jak najdłużej

Dzięki Ewka! Kupiłam sobie nowe pędzle i kilka kostek farbek innej firmy, by poszerzyć sobie paletę, bo mieszanie czasami wychodzi, czasami nie. Za krótko maluję, ale może się jeszcze nauczę.
udało mi się sprzedać strzyżyka, jedną makolągwę (tą poziomą) oraz poniższego myszołowa:

I trochę warsztatu pokażę, widać, ze szczegóły już z lupą maluję:

Wiem, wiem... Lato. W ogrodach dłubiemy, albo upał wykańcza.
Ja paćkam od czasu do czasu, wyrywając każdą wolną chwilę.

Takie dwa:

Przepiękne Miłko, zwłaszcza ten z nowym tłem:)

Ewka! Może i z tłem fajnie wygląda, ale jeszcze tego nie czuję, może jeszcze zbyt mało potrafię. Ale będę próbować.

Trochę Polcia mnie zainspirowała, żeby wrócić do prób z hostami i poniżej moje próby:







I pleszka dla przyjaciółki namalowana:

Kupiłam sobie taki notes do malowania. Zazwyczaj maluję ze zdjęć. Ale hosty i kwiaty nie uciekają i zamierzam malować w ogrodzie z natury.

Gratuluję talentu ! Cudowne prace

Miłko, cudowne prace Cały czas podziwiam Twoją lekkość ręki

Ja przy tej pogodzie zaczęłam realizować plan malowania na starych deskach. Miał być tryptyk paprociowo-hostowy pod las.



Jednak lepiej się czuję w widoczkach (pejzażach)

Wyszło pięknie! Niesamowite!
Będziesz jakoś je pokrywać, zabezpieczać, czy ma się spatynować?

Dziękuję Mistrzu
Akryle zawsze trzeba zawerniksować, żeby kolory nie wyblakły z czasem. Bardzo podobnie wykańcza się oleje. Muszę jednak przemyśleć ten projekt podleśny, bo przy takiej pogodzie, to żaden werniks ich nie zabezpieczy... Może zawisną na ścianie domu...

Dziewczyny, jestem pod wrażeniem Waszych prac, zarówno ptasich jak i roślinnych.
Może kiedyś tam, na emeryturze spróbuję .....

Miłko, Twoje hosty coraz piękniejsze

Efciu, to jest po prostu fantastyczne . Jeżeli ma być dekoracją na zewnątrz to chyba czymś zabezpiecz

Efkaraj napisał: Efka piękne te dechy

Dzięki Wiesiu! Zamierzam jeszcze potrenować. Mam jeszcze jeden malunek, ale musze mu zdjęcie zrobić.
Elu! Jak Cię ciągnie do tego, to spróbuj, nie czekaj na emeryturę.

Moje obie rameczki do ptasiego pokoju:

Ewuś Miłeczko cudnie

Moja ostatnia praca już u kuzyna.

Danusiu! Cudny haft! Tak w moim ulubionym temacie, choć nieco egzotycznym!

Moje ostatnie malunki:
gęś zbożowa

Srokosz

Dudek

samica gąsiorka

Chłodne i ciemnawe wieczory motywują mnie do paćkania:

Cudności!
Niedługo pokaże paprocie malowane przez Ciebie, juz docelowo zawiszone na ścianach w domku.