Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Tam, gdzie ogry mówią dobranoc

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/24 19:29 #67242

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 26949
  • Otrzymane podziękowania: 72855
Anitko, moje perukowce stale mają po kilka gałęzi uschnietych po kolejnej zimie krecigl Wycinam a resztę przycinam, aby sie zagęściło. Morwy, jak surmie puszczaja u mnie liście na samym koncu- mądrale, wiedzą, kiedy przymrozki im nie zagrożą. :tup
Twój skalniak - nie wiem, jakiej jest wielkości, ale zupełnie mi przypomina moją skalną górkę :woohoo: U mnie, to taki misz masz przenikajacych się wzajemnie roślin, które bez podlewania przetrwały straszliwe upały i susze 2 lata temu. Reszta, która wyschła, widac nie zasługiwała na miejsce na tym ekstremalnym stanowisku. :lol: Ot, naturalna selekcja. :lol:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/24 20:06 #67266

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Nowinko, tak właśnie zrobiłam. Przycięłam tylko to, co było łyse. Wygląda.... dziwnie. Nie podoba mi się. :unsure: Już jest za ciemno na dobre zdjęcie, więc pokażę jutro.

Żanetko, tego materiału mam pod dostatkiem. A jak brakuje, wystarczy przejechać po polach i lasach. Ludzie pracując na polu, wysypują je po bokach i można brać. Czasem w lesie zostawiają.

Tego towaru nigdy nie wyrzucam. Zbieram wszystko, a dużo towaru wykopałam na własnej ziemi. Nie kupuję obrzeży. Wszystko staram się robić z tego, co gdzieś znajdę, głównie z kamienia. Lubię go, po prostu. Ma być prosto, nie wymyślnie, nie jak z pierwszej strony miesięcznika ogrodniczego. Komuś nie są potrzebne płytki, ja je biorę i ułożę z nich coś. Teraz będzie dróżka do domu. :) Z kamienia chcę ułożyć też gdzieś dróżki, takie na podbudowie cementowej tym razem, bo mam dosyć dłubania. Muszę przyznać, że lubię brukarską robotę, relaksuje mnie. Układam, potem psuję, zmieniam koncepcję... Poprawiam, układam od nowa, bo zarosło trawą.

Polu, czarna morwa zauważyłam dziś, wypuściła listki. Od dołu tylko.... :mur Powiedziałam jej dziś, że jak nie wypuści liści na górze, to będzie eksmisja i zgnije na kompoście. :diabelek Biała nie wypuściła nic. Jutro też coś usłyszy... :diabelek A górka to nie wiem jakiej jest wielkości, przyznam. Jakbym tak stanęła pod nią, to być może i by mnie zakryła. Spora jest. Ja sama jestem mała, ale jak na skalniak to sporo, moim zdaniem. Na czubku rośnie jeszcze spory krzak. W miejscu skalniaka stał kiedyś dom. Na dużych kamieniach, jak to kiedyś robiono. Było tam sporo gruzu i różności. Całość była wyraźnie podwyższona. Nie chciało mi się tych kamieni wykopywać. Bo nawet jak? Nie wiedziałam co z tym fantem zrobić. Zrobiłam więc na całym podwyższeniu taki duży skalniak z górką. Nasypałam ziemi, posadziłam rośliny. Najprostsze rozwiązanie i najmniej pracochłonne.
Ostatnio zmieniany: 2017/05/24 20:18 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/24 20:14 #67273

  • Yooaśka
  • Yooaśka Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 258
  • Otrzymane podziękowania: 259
Muszę też chyba pojeździć po polach :woohoo: nazbierać kamieni...
moja Morwa czarna padła po 2 zimie i wywaliłam... mam tylko białą :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/25 23:33 #67632

  • Wiktoria.M
  • Wiktoria.M Avatar
Kamienie polne, to prawdziwy skarb. Ile z tego można wykonac elementów architektury, zazdroszczę szczerze! :kocham
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/26 00:02 #67635

  • Ness
  • Ness Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1914
  • Otrzymane podziękowania: 2882
Też mam taką ruinkę i też zamierzam zrobić tam skalniak, bo tak jak napisałaś, cóż innego można z tym zrobić? Rozgrzebywać tego nie mam zamiaru, bo aż się boję co mogę wygrzebać :lol:
Kamienie polne to bardzo wdzięczny i tani materiał. U mnie świetnie się sprawdzają na podjeździe, jako opaska budynków, bruk przed domem i garażem, cokół i słupki ogrodzeniowe no i oczywiście jako obrzeża. Tylko że ja nie zbieram po polach i drogach (no, noże czasami jak mi który wpadnie w oko ;) ) Umówiliśmy się z sąsiadami. Co roku na wiosnę zbierają z pól kamienie i zamiast wysypywać przy drodze lub wieźć do lasu wysypują u nas w wytyczonym miejscu.
Bardzo ładnie wygląda to zagęszczone miejsce :bravo
pozdrawiam
Jaguś

Jeśli nie wiesz co masz dalej zrobić, zrób sobie kawę

Nad rzeczką, opodal krzaczka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/26 07:28 #67655

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 988
  • Otrzymane podziękowania: 2280
Anitko, daj swoim morwom trochę czasu, one bardzo późno ruszają, u mnie jeszcze nie rozwinęły liści, tak jest co roku, później nadrabiają,tylko szybko z nich rosną ogromne drzewa, trzeba mocno ciąć żeby po owoce na drabinę nie wchodzić ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/26 07:44 #67658

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Asiu, coś czuje, że moje morwy podzielą los Twojej... :(

Wiktorio, witaj. Wydaje mi się, że kamienie to towar ogólnodostępny. Mogę się mylić? Gdziekolwiek się nie udaję, to wkoło je widzę. I czasem jakie piękne głazy widzę. gwizdac Ludzie się pozbywają na potęgę. Nie wiedzą jakie cuda można z nich zrobić. I dobrze... :oops: Bo jak się wszyscy rzucą, to będzie towarem deficytowym. I co ja wtedy zrobię?

Jaguś, fajnie, że Ci się tak udało. Niby dużo mam kamieni na ogrodzie, a gdzieś ginie w ogólnym rozrachunku. Zostały takie spore do zagospodarowania, na obrzeża. Na dróżki muszę nazbierać odpowiednich. Niby dużo, a ciągle mi mało...

I fotek kilka z wczoraj:
Ciąg dalszy płaskiej części skalniaka.


Pieniek, który ze starości się rozpadł i zarósł, ale przyznać muszę, że go uwielbiam i nie ruszam.


Mój wczorajszy zakup. Tu rosła nieszczęsna wierzba mandżurksa. Miałam z nią problemy. Łysiała strasznie. Przycinałam, niby odbijała, ale potem znów to samo. Mąż wczoraj wykopał przy pomocy samochodu i takie oto zastępstwo popełniłam. Ten buczek mnie urzekł.

Też nowy zakup.
Nowa ułudka.

I paczuszka od zielonejjagody przyszła. Iwonka prosiła, by dać znać, jak roślinki wyglądały. A tak. :) Wszystko w największym porządku. Pełna profeska w pakowaniu, niektóre sklepy tak dobrze nie pakują. Już posadzone. Myślę, że wkrótce się wyprostują i odżyją po trudach podróży. Bardzo CI dziękuję Iwonko.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/26 07:58 #67662

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Trzcinnik Karl Foerster - też wczoraj nabyty do zapełnienia pustostanów.


Rabatka pod starym wiązem.
Drugi jej koniec, z paprociami, które uwielbiam, miodunką, klonem tatarskim z tyłu i babką lancetowatą z boku, całkiem już dużą.
Lilak Sensation, zmarznięty i przycięty, ledwo odbija. Tak samo mam z Krasawicą, która nawet pąków jeszcze nie rozwinęła. Nie wiem co z nimi będzie. :( Młode były to oberwały. A tak się cieszyłam, bo kocham bzy. :(


Dziękuję za uwagę i do następnego. Zmykam na śniadanko. :) Kocham takie dni, jak ostatnio, ciepłe, słoneczne. Żyć się chce. :)

Iwonkę przeoczyłam. :) Nie mam zamiaru ich jeszcze wykopywać. Mam zamiar czekać choćby do końca czerwca. Jak do tego czasu nic nie wyjdzie, to już i nie wyjdzie wcale. Poczekam, nie spieszy mi się.
Ostatnio zmieniany: 2017/05/26 08:10 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/27 08:16 #67780

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 988
  • Otrzymane podziękowania: 2280
:witaj
Z tą profeską to wielka przesada, do robienia paczek nie mam "drygu", dobrze że się nie zadusiły na amen, bo wydawało mi się że że je za mocno zafoliowałam.
Anitko, trzymaj w ryzach te paprocie bo się rozłażą okropnie. Bardzo mi się podoba taki zielony busz, ale one co roku próbują pożreć ogród ;), wyrastają wszędzie, mają baaaardzo długie rozłogi. Przy hostowisku trzymam je w ryzach, ale mam też wielkie haszczowisko gdzie mogą robić co chcą ;)
Miłego dnia :witaj

Anitko, to jest babka zwyczajna, lancetowata ma takie listki, no chyba że ja niedowidzę, co jest możliwe bo okulary leżą w szufladzie ;) commons.wikimedia.org/wiki/File:Plantago_lanceolata3.jpg
Ostatnio zmieniany: 2017/05/27 08:21 przez zielonajagoda.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/27 09:48 #67783

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Iwonko, to jest szerokolistna, ale mam też wąskolistną. Wąskolistna jest w ziołowniku, szerokolistna jest i tam, i siam. „I pyf” - jak dodałby jeszcze Gombrowicz. :) A czy ten dodatek „lancetowata” dodaje się do obu nazw, tego przyznam nie wiem. Obydwie mają cenne właściwości, więc zbytnio się nad nazwami dokładnymi nie rozwodzę.
Jeśli chodzi o paprocie, to jeszcze nie muszę ich trzymać w ryzach, ale wiem, że tak się może stać. Jeszcze mają miejsce... Lubię je i marzą mi się inne odmiany. Poza pospolitą mam jeszcze Crassirhizomę i Wallichę. Obydwie przeżyły zimę i przymrozki (jedna lepiej, druga trochę gorzej), ale nie liczę, że się rozejdą po ogrodzie. A szkoda...
Ostatnio zmieniany: 2017/05/27 09:51 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/27 10:00 #67784

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 988
  • Otrzymane podziękowania: 2280
Super że Ci przezimowały inne paprocie, moje zaliczyły zgon ;), trudno, nie to nie. Ta zwyczajna też jest piękna, bujna i bezproblemowa, ma więc zielone światło w niektórych częściach ogrodu, bo lepiej się prezentuje niż chwasty ;)
Zaraz wybywam na ogród, dzisiaj do ziemi idą dynie, arbuzy i melony, tykwy wczoraj wysadziłam. Owocnego dnia :witaj
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/27 10:04 #67785

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Wzajemnie. :) Ja też zaraz zmykam popielić w warzywkach.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/28 08:39 #67905

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Mnie Iwonka w zeszłym sezonie poratowała swoimi roślinami :) uwielbiam trzcinniki, będziesz zadowolona ( mam nadzieję ) Świetnie wygląda rabatka pod wiązem, ma klimat! Żebyś wiedziała jak mnie moje pustostany drażnią, pomału zrobimy! A polne kamienie to i ja z pól przywoziłam, pod dostatkiem tego u mnie. w tym sezonie nie mam czasu, ale może latem się ponownie po nie wybiorę. I ja robie zawsze coś z niczego - i bardzo mnie to raduje :slonko
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/31 08:24 #68519

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Aniu, rabatka pod wiązem owszem ma klimat, ale całe to miejsce ma za dużo trawy. Może pokażę.




Robię powoli jakieś nasadzenia, ale w takim tempie to nie wiem kiedy ja skończę. Mężuś powiedział, że chciałby, by był tu taki gąszcz, jak na skalniaku. Myślę w którą stronę mam iść, jak zacząć. Czy od razu na całość i się nie grzebać latami (ale jak finansowo podołać?), czy jednak powoli. Jeśli zrobić wszystko od razu to czym obsadzić. To miejsce bywa dość wilgotne. Chcę jednak żeby było naturalistycznie. Rośliny dostosowane do warunków. Muszę coś szybko wydumać. Chciałabym trawy tam widzieć, z lewej wyższe z prawej niższe i mnóstwo bylin kolorowych.

I na szybko (bom okrutnie nieczasowa ostatnio) troszkę kwitnących:
Moje najukochańsze. A jak pachną..... zdziwko


Coś zaczyna kwitnąć, ale co to jest? :nie_wiem
Margerytki, uwielbiam je. I Lilak chiński w tyle jednak zaczyna kwitnąć, myślałam, że zmarzł.
Ostatnio zmieniany: 2017/05/31 08:42 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/31 08:35 #68522

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Kalarepka i buraczki już rosną.
Jarmuż, uwielbiam. Pierwszy rok, jak sadzę.
I kapusta czerwona.
Pomidorki mają kwiatki, papryki już też w pąkach niektóre.

Róże też w pąkach. :) I Debrzanka pierwszy raz u mnie w pąkach. Zobaczymy...

Śliczna... Bardzo mi się podoba. Lubię wszystkie kwiaty o takim kształcie; dalie, margerytki i inne.
Razem z wiesiołkiem zaplątało się takie oto coś. wink-3
I trawy moje ukochane.

Pierwszy deszczyk pokropił od baaardzo dawna. Ale tylko pokropił. Od dawna podlewam cały ogród i to dużo. Susza się zrobiła.
Ostatnio zmieniany: 2017/05/31 08:45 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/31 08:52 #68526

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 15580
  • Otrzymane podziękowania: 48180
Wzruszyłam się, jak zobaczyłam Twoje warzywa! Tak czysciutko wypielone i na razie takie drobne. Nie obejrzymy się, jak wszystko pięknie porośnie i będzie można jeść!
Dalia piękna! Takie z ciemnymi liściami są urocze! A otwarte kwiaty są miejscem spotkań pszczół i motyli! :mniam
Margerytki urocze. Mi tez jedna zakwitła, a myślałam, że je z rozpędu powyrywałam.
Buczek super! Udany zakup!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/31 08:56 #68528

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3959
  • Otrzymane podziękowania: 12976
U mnie takie obwódki kamienne są niemożliwe, chociaż bardzo mi się podobają :( Mój mąz zabronił mi układać bo nie może wygodnie i szybko kosić :mlotek A zdjęcie pączka kwitnącego przedstawia chyba jakąś szałwię :nie_wiem może srebrzysta?
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/31 09:15 #68534

  • whoanita
  • whoanita Avatar
Miłko :buziak To tylko dlatego tak jest, bo świeżo wsadzone. :oops: Jak zaczęłam pielić do nasadzeń, tak machnęłam więcej... gwizdac
Marysiu, w takich miejscach mąż kosi kosą. W tym wypadku nie ma nic do powiedzenia. gwizdac Kamienie w tym ogrodzie będą. Słońce jest moim żywiołem, a kamień moim jakby amuletem, czymś co mnie określa. Ściśle związany jest z moją duszą; buddyjską duszą. Nie mogę mieć ogrodu Zen, ale łączę w nim to, co mnie określa i ze mnie wynika.
Dlatego to miejsce pod wiązem jest dla mnie ważne, bo chcę by było bardzo moje... By był kamień i naturalistyczne nasadzenia.

A pochwalę się...

Maść żywokostowa mojej roboty. :) Wczoraj zrobiłam.
Ostatnio zmieniany: 2017/05/31 09:18 przez whoanita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/31 09:29 #68536

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3959
  • Otrzymane podziękowania: 12976
Na co ta maść? Jak stosujesz i przepis poproszę :) Syn ma problem z kolanem to mu zrobię :woohoo:
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Tam, gdzie ogry mówią dobranoc 2017/05/31 09:41 #68539

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8536
  • Otrzymane podziękowania: 25811
Też robiłam taka maść :) , dobra na bule stawów. Robię też miksturę z indiańskiej cebuli na podobne dolegliwości.

Dalia prześliczna :kocham , bardzo lubię takie kwiaty i ciemne liście :)
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.079 s.