Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 2016/07/26 23:30 #15716

  • VERA
  • VERA Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6031
  • Otrzymane podziękowania: 25358
Hanusiu witam się i ja :witaj
Przejrzałam Twój wątek z tą samą przyjemnością co dawniej - ach te sosny zdziwko ,ujmują za serducho za każdym razem..............
Czytam o kłopotach z robalami, myślałam że tylko w moim regionie taka obfitość wszelkiej maści tego paskudztwa. Widać taki nieciekawy rok mamy krecigl Haniu, swego czasu pokazywałam moje rośliny w poczekalni. Pamiętam, że zainteresowały Cię pruszniki. Otóż spieszę donieść że, posadzone późną jesienią, bez specjalnego okrycia na zimę, pięknie przezimowały i cudnie zakwitły.



Pozwoliłam sobie je pokazać i proszę usunąć zdjęcie, nie chcę Ci zaśmiecać wątku.
Pozdrawiam cieplutko :buziak :przytulam
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Krzysia

Wśród starych sosen 2016/07/27 07:28 #15732

  • ewa f
  • ewa f Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1080
  • Otrzymane podziękowania: 5027
Witaj Haniu !Fajnie ,ze jesteś ze swoim ogrodem spowitym bluszczem. U mnie tez 2 razy dziennie odchodzi podlewanie.Nawet jak pokropi ,to podlewam ,bo boje się wysuszenia gleby. Woda wtedy tylko spływa.U mnie pruszniki wymarzły mimo zacisznego miejsca, A tak mi się podobają !
Ogród irysowy Ewy F
Zapraszam , Ewa
Temat został zablokowany.


--=reklama=--

 

Wśród starych sosen 2016/07/27 10:12 #15764

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8536
  • Otrzymane podziękowania: 25811
No proszę kilka dni urlopu a tu niespodzianka i już trzy strony sosnowego wątku :woohoo: . Cieszę się Haniu ogromnie :kocham .
Wyczytałam, że masz liliowca 'Maouna Loa' poproszę Cię więc o zdjęcia tej ślicznotki bo mam takiego podejrzanego i chciałaby porównać recourse
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/07/27 10:38 #15775

  • Tomek Mr
  • Tomek Mr Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 7078
  • Otrzymane podziękowania: 28891
Witaj Hanuś :przytulam ,też mam dylemat z bluszczem.Wspina mi się po gruszy.Wygląda bardzo fajnie, ale grusza ma około 100 lat, jest dosyć krucha i oby jej za bardzo nie "przydusił".Nie wiem czy dobrze zrozumiałem cytat z wikipedi- Amerykanów gnębi i dokucza, w Europie sprawuje się dobrze...czyli trzymamy? ;) zarowk
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/07/27 11:36 #15787

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063
Witaj Haneczko zawsze podziwiałam Twój ogród,jednak nigdy się nie wpisałam więc teraz to nadrobię,myślę że gdyby w moim ogrodzie takie sosny rosły to ani jedna roślinka by mi nie zakwitła,pozdrawiam serdecznie.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/07/27 14:17 #15798

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Dzień dobry, mam nadzieję, że nie wszyscy są tak usmażeni, jak ja i psy moje. Coś okropnego, przestawiam podlewanie i tyle w dziedzinie wielkich ogrodowych dokonań. Psiska chrapią, aż miło słuchać. Pomyślałam, że to, co zaoszczędziliśmy w zimie-niezimie, spokojnie pożre klimatyzacja :diabelek
Deszczu oczywiście nie było, to znaczy wczoraj lunęło na parę minut, akurat jak psiaki z pańciem spacerowaly, jedyny efekt to mokre futro i brudne łapy. O podlaniu ogrodu nie ma co marzyć, na dzisiaj słyszałam jakieś mokre prognozy, ale dlaczego od razu w pakiecie ma być burza, grad i wichura? Zbytek łaski.

Dagusiu welcome :) kochasz łany kwiatów, to może lepiej, że sosny są u mnie 2smiech Zwłaszcza, że Ci nie brakuje ani lasu, ani przepięknych widoków, potoków, grzybów.... Bajkowo jest u Ciebie. Zapraszam w odwiedziny i też pozdrawiam :)

Tomku welcome , myślę, że prawda leży gdzieś pośrodku Atlantyku ;) . Na pewno duży ciężar wielkiego pnącza /a jeszcze mokrego :woohoo: / może uszkodzić drzewo, tak samo niebezpieczny jest mocny wiatr; ale myślę, że nie należy popadać w paranoję, wystarczy dopilnować, żeby się bluszcz za bardzo nie rozszalał, nie zabierał światła. Mnie tak się podoba, że na pewno nie zrezygnuję. Natomiast sądzę, że chyba dla Twojej starej gruszy, to może być za duże obciążenie, jeszcze przy tej wariackiej pogodzie. Ja bym podcięła....bluszcz, rzecz jasna, nie gruszę :diabelek

Pikutku, witaj pourlopowo. A gdzie byłaś? TAM? Ten liliowiec jest tylko u Krzysi, sporo liliowców odeszło z ogrodu, chyba mnie nie lubią. Kilka sprawuje się ok, ale tak w ogóle to nie jest gatunek dla mnie. Za dużo kłopotów, a efekt żaden. Obawiam się, że i z pozostałymi się pożegnam. Jeszcze jakiś czas temu było ok, ale teraz widzę, że znowu zżarte, chore, do bani :mlotek Bardzo lubię ich liście, kwiaty ładne, ale dla mnie to nie jest najważniejsze :oops:

Ewunia, bardzo się cieszę, że zaglądasz :) Okropnie żałowałam, że nie mogłam skorzystać z Twojego zaproszenia. Jak zobaczyłam zdjęcia z Twojego ogrodu po 'zlotowej' wizycie, aż mnie skręciło. Pięknie! Może kiedyś jeszcze się uda flower

Verciu, ale się uśmiałam ze starego naleśnika na patelni 2smiech I dlaczego starego? Przecież jest świeżutki :diabelek Dziękuję za prusznikową info. Zastanawiam się, czy gdyby była prawdziwa zima, to też przetrwa? Może się skuszę, bo bardzo mi się podoba :) Jakie zaśmiecanie, co Ty mówisz; zdjęcie zostaje, fiolet przecież :lol:

Poluś, no i masz rację; dalej jest najpiękniejsza i w dodatku mam chyba dwie, bo kupowałam Potomac po zakupie niby Second Wind. Teraz muszę uzupełnić. Jak będą obok siebie, wtedy dopiero sobie porównam. Bardzo dziękuję za identyfikację :)

Ewcia, śliczne drzewka; dożyjesz, dożyjesz i jeszcze się będziesz martwić, że duże i znowu ciasno 2smiech

Moniśka, pomyślę o zakupach w ZP, choć przy tej pogodzie odechciewa mi się wszystkiego. Jeszcze pogodamy, ale Ty też poszukaj czegoś dla siebie :slonko

Martusia, zapomniałam, delikwentki przekwitły. Za to chyba były pomylone zdjęcia, bo na pewno nie kupiłabym takiej:
Red Hot 2smiech


I jeszcze pojawiły się wirusy :patel
Thea


Piszesz o swoim 'znakomitym' necie. Ja mam taki, że wysyłam po jednym zdjęciu :placz :placz
Ostatnio zmieniany: 2016/07/27 15:14 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Tomek Mr, Amarant, piku, Krzysia, VERA, Dagusia

Wśród starych sosen 2016/07/27 14:30 #15799

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23926
Hanuś dziękuję za wyjaśnienie w sprawie bluszczu :buziak
Nie do końca jestem przekonana co do amerykańskiej prawdy, ale i też nie dowierzam europejskim znawcom, tak jak piszesz, prawda leży gdzieś po środku Atlantyku.
Po dębie wylazł już dość wysoko, rosnącą obok czereśnię zarósł całą, muszę jej cyknąć fotkę jak spod zielonego płaszcza wystawia kilka gałązek.
Jak byłam we Wrocławiu w OB to widziałam podobnej wielkości drzewa jak mój dąb, nie pamiętam jakie, prawie całe zarośnięte bluszczem i tam nikt chyba nie martwił się bo nie widać było żeby w jakikolwiek sposób ograniczali bluszcz.

Gorąc jest też i u nas, właściwie to robić się niczego nie chce, no ale jednak jakieś tam prace porządkowe mus poczynić. Czeka mnie koszenie ale chyba bym padła pod tym :slonko
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/07/27 15:46 #15806

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Majko, sądzę, że umiar jest wskazany i w tej sprawie. Ja na pewno będę pilnować bluszczu. Wiadomo, że taka masa liści to waga ciężka i pień czy konary mogą nie wytrzymać, z drugiej strony ptaki bardzo lubią takie schowanka; mam gniazda w dużych, pnących trzmielinach i w moich dwóch wielkich hortensjach. To też jest wspaniałe. Zawsze sypią się liście 'wewnętrzne', najstarsze. Z moich trzmielin na sosnach, to w wietrze sypią się, jak gęsty śnieg. To normalne, choć początkowo nie wygląda zbyt dobrze. Nie martw się bluszczem, to bardzo twardy zawodnik, wszystko odbuduje i to aż za bardzo. Podcinaj bez litości, bo szkoda by było wielkiego, starego drzewa. A uduszona czereśnia jeszcze żyje? Teraz jest dobry moment na podcinanie, bo w gniazdach już nie ma pierzastych maluchów :kocham

Gorąco było okrutnie. I przed chwilą skończyła się ulewa! Ale jaka była, to szkoda gadać! Na pewno nie jest podlane bardzo głęboko, ale przeszło przez korony drzew, kurz zmyty, beczki pełne hu_rra hu_rra hu_rra hu_rra hu_rra hu_rra

Dzisiaj spotkałam taką jejmość/ a może to jegomość ... think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, VERA

Wśród starych sosen 2016/07/27 17:39 #15825

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23926
Fajnie że Ci podlało, jak przeleciało przez korony to znaczy że lało mocno :deszcz

Co do czereśni to mi na niej nie zależy bo to stara dziczka, ale pień ma odpowiedni dla pnącz więc służy za podporę.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/07/27 18:35 #15830

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Przed chwilą znowu przeszła burza z ulewą, pięknie podlało już drugi raz. Chyba będę miała konewkowe wakacje przez kilka dni hu_rra

Majko, a mnie szkoda starych drzew, mają niepowtarzalny urok, nic tego nie zastąpi. Mam nadzieję, że i u Ciebie podlane :przytulam

Pisałam o nowych nasadzeniach /jak to poważnie brzmi :diabelek / na rodkowisku. Zdążyłam zrobić zdjęcia przed burzą:

Wolverine, tawułki i maleńki cis-samosiejka /ptasia robota/


Karin, nie dość, że mikrus, to jeszcze pogryziona przez jakiegoś drania :angry:
Ostatnio zmieniany: 2016/07/27 18:56 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, edulkot, VERA

Wśród starych sosen 2016/07/27 18:50 #15834

  • Shirall
  • Shirall Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 707
  • Otrzymane podziękowania: 1629
heh burza i deszcz....u mnie od kilku dni ciągle nas straszą, wysyłają ostrzeżenia i jak nie padało tak nie pada :diabelek
niby przed 17 zbierało się na burzę jak wracałam z działki ale jakoś znowu bokiem przeszła, choć teraz tata mi mówi, że chyba nas zahaczy... :deszcz
ja tam z konewkami nie latam, jedynie jak daję biohumus a tak to wąż i jazda, teraz nawet sobie dokupiłam nawóz dla roślin, że mogę go do węża podłączyć i sam się miesza z wodą i podlewa, no totalny bajer hu_rra
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/07/27 19:15 #15836

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
Haniu, u mnie większość host tak pogryziona, prawdopodobnie prosionki, choć i ślimaki wykorzystały chwilę nieuwagi (z pobliskich sklepów zniknęły moje ulubione niebieskie granulki ;) ), ale już działam. W ogóle wszystkie rośliny podziurawione :patel .

Podziwiam Twoje lilie :bravo , swoich kilka, oszczędzonych przez ostępkę też rotfl .
Mam Lanconki, pokazywałam w liliowym wątku.

Zdjęcie Rascala ubiegłoroczne, teraz jeszcze wyprzystojniał :P , a gorczycę mam zamiar wysiać obok host


Wiesiu, chyba wrzucałam zdjęcie w liliowcach, ale zrobię to jeszcze raz, tym bardziej, że pochodzi od Hani.
W ubiegłym roku nie kwitł, podobno mocno go poturbował Kubuś, a w tym prezentował się tak:

Pierwszy kwiat



i następne

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, piku, VERA

Wśród starych sosen 2016/07/27 19:15 #15837

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Cześć Marta :) , pamiętam, że ostatnio miałaś aż za dużo deszczu, teraz nasza kolej na wodę z chmurki. Też podlewam wężem, ale i konewki niezbędne. Takie ustrojswo z nawozem podłączane do węża też miałam, Humus active to był, o ile pamiętam. O ileż życie byłoby prostsze, gdyby deszcz wywiązywał się ze swoich ogrodniczych obowiązków 2smiech

Nie da się zrezygnować z bluszczu :heart


Klon jawor Atropurpureum


Krzysiu :) , pisałyśmy jednocześnie :) U Ciebie też tak lało? Żałuję, że nie mam więcej beczek na deszczówkę; pewnie dokupię, żeby tylko nie czekały na deszcz tak długo jak ostatnia. Lilie wstawiłam w wątku liliowym, nie ma za bardzo czym się chwalić, bo zakwitło niewiele, resztę pożarła ostępka :mlotek Kilka złapało wirusa, Musashi wyrzuciłam, inne obserwuję, ale Thea też niestety idzie na śmietnik. Szczerze mówiąc nie wszystkie mnie zachwycają; może potrzebują czasu, żeby się w pełni zaprezentować. Mam White Planet i Orange Planet, ładne, ale nie padłam z zachwytu. Co innego Polar Star, Exotic Sun czy Purple Lady, jeszcze kilka mnie urzekło, ale wszystkim dam szansę; może jeszcze zabłysną. No i mam nadzieję, że wreszcie zobaczę kwiaty odmiany Night Flyer, Mapiry i Landini. Drugi sezon bez kwiatów przez tą gangrenę na 'o'! Jakie są Twoje ulubione?
Ślimaków jest niewiele, natomiast prosionki /bo to chyba one tak szaleją/ koszą bez litości.

Lobelia okazała Fan Blue
Ostatnio zmieniany: 2016/07/27 19:54 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, edulkot, VERA

Wśród starych sosen 2016/07/27 19:34 #15845

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4436
  • Otrzymane podziękowania: 8338
A kiedy moja kolej na deszcz :nie_wiem ?
Donoszę, że linie kupione :P , chyba nie pozostanie mi nic innego jak jutro w ten upał układać :bezsil
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/07/27 20:09 #15855

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
No to ja też muszę kupić, bo oczywiście dalej nie mam :diabelek Układanie w takie upały to kara za grzechy niepopełnione, chyba bym padła na placu boju. Ile linii kupiłaś, po prostu kładziesz, czy robisz jakieś 'kompozycje'? Moje lilie już kończą występy, ulewy im dołożyły i ciekawa jestem, co jutro będzie w ogrodzie. Floksy wytłuczone bez litości; dobrze, że moje białe ulubieńce jeszcze nie kwitną. Co by nie było, jestem uszczęśliwiona deszczem, pomijając ogród, w lesie nie jest tak okropnie sucho, bezpieczniej.
Marta, jak myślisz, kiedy wysadzić lilie rosnące w donicach do gruntu? Chciałabym teraz, oczywiście, jak będzie trochę chłodniej, ale nie wiem, czy to dla nich dobrze think:

Leichtlinii

Ostatnio zmieniany: 2016/07/27 20:12 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, edulkot, VERA

Wśród starych sosen 2016/07/27 20:30 #15862

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23926
Haniu śmiało możesz wysadzić lilie teraz, zrobisz odpowiedni dół i delikatnie żeby się ziemia z cebul nie osypała wsadzasz do dołu i zasypujesz.
Ja zawsze nowe lilie sadzę do doniczek i na planowaną miejscówkę, jak sprawdzą się kolory i odmiany to po kwitnieniu wysadzam do ziemi.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/07/27 20:37 #15867

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Dziękuję Majko :przytulam Tak zrobię, myślę, że wysadzanie w donicach to dobry pomysł, przestawiałam sobie i mogłam dopasować kolory. Części powinnam się pozbyć, bo mnie nie zachwyciły a zajmują miejsce, ale oczywiście żal mi każdej roślinki, każdego liścia i gałązki. Muszę poczekać, jak mnie napadnie na demolkę /co mi się zdarza raz na jakiś czas/ i wtedy aż huczy, wyrzucam, przycinam, wyrywam i w ogóle szaleję polewkamax polewkamax

NN
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, VERA

Wśród starych sosen 2016/07/27 20:51 #15871

  • Shirall
  • Shirall Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 707
  • Otrzymane podziękowania: 1629
heh od 20 minut mam burzę i ulewę polewkamax
nawet się cieszę bo jutro sprawdzę jak zadziałało moje umocnienie na dach namiotu i jeśli będzie sucho tzn. że mogę zrobić tak z drugiej strony B)
no i deszczówkę sobie nazbieram, rozstawiłam wiadra gdzie się tylko dało ;)
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/07/27 21:40 #15892

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
A ja muszę zrobić odwrotnie. Wykopać parę lilii i wsadzić do doniczek. Jednak boję się, że je zmarnuję . To chyba nie pora na ruszanie lilii a ja potrzebuję to miejsce.
U mnie jest ta sama burza co u Marty :P Cieszę się,że moje piachy podlewa.
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/07/27 22:13 #15907

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4436
  • Otrzymane podziękowania: 8338
Mam tylko słono płatny Internet w telefonie, więc nie popiszę :mlotek . Jutro sie odezwę :buziak
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.078 s.