Miłko, liliowców nazbierałam ponad 60 odmian. Domek też ma być magazynkiem i rupieciarnią + garażem na rowery. Na razie otwory drzwiowe zieją pustką. Jak będą drzwi i elewacja to wszystko nabierze pełniejszego wyglądu .

cudowny ogród ,cudowne liliowce -cudowne miejsce Edytko stworzyłaś

Edytko liliowce uwielbiam cudne masz

Danusiu, w takim razie liliowiec dla Ciebie:



I dla Ciebie Żanetko:



Moje oczko postanowiło się rozmnożyć.
Tak zwane zdjęcie przed:




W trakcie:





I późnym wieczorem. Słabe światło, ale coś tak widać:

Plotki szybko się rozchodzą .
Ledwo wczoraj po południu napełniłam Płazarium wodą (to oczko połączone jest tylko przelewowo ze starszą częścią i zostało stworzone z myślą o kijankach, ewentualnie młodym narybku), a już dzisiaj pojawili się lokatorzy .
Kto policzy ile łebków chowa się za doniczką




Mam nadzieję, że hortensja Diva Fiore wybaczy mi tą przeprowadzkę w samą pełnię sezonu :




Uważam jednak, że w nowym miejscu jest lepiej wyeksponowana, choć ma też trochę więcej słońca . Chyba będzie trza zamontować jej tymczasowo cieniówkę .



I takie tam uchwycone w przelocie:

Flore Diva piękna..
A jak kwitną Ci inne ogrodówki? Zupełnie nie wiem dlaczego nie kwitną mi niezawodne dotąd te z serii You&Me...

Z nową dziurką wodną świetny miałaś pomysł.. A jakie to drzewko trafiło na pierwszy plan..?

Iliowce zachwycają..

Wypatrzyłam trzy żabie łebki.....oczko powiększone wygląda jakby zawsze takie było ,u mnie hortensje ogrodowe w większości nie zawiązały kwiatów

Nelu, na pierwszym planie jest jałowiec przycięty w kulkę, który rósł wcześniej z prawej strony starej dziurki. Może nie jest super ozdobny, ale skutecznie "postarza" kompozycję .

Brawo Żanetko . Trzy żaby siedzą już w wodzie . Nawet się nie ruszyły, kiedy odsunęłam lekko donicę, żeby zrobić trochę więcej miejsca dla tej z lewej .

Poszłam specjalnie do ogrodu, żeby zrobić przegląd hortensji. Zdecydowanie nr 1 jest Diva Fiore:



Forever You&Me w miarę (na zdjęciu klapnięta, bo w tej chwili w pełnym słońcu, niebawem słońce się przesunie za budynek będzie wyglądała lepiej):





Nie ogrodówka, tylko piłkowana, ale u mnie zachowuje się podobnie jak ogrodowe - Blue Bird. Ogolnie może być:





Bez rewelacji, ale coś tam będzie na Early Blue:



Red Baron ma kilka pąków:



Pozostałe wyglądają nędznie. Na Everbloom wypatrzyłam tylko 3 pączki:



Podobnie stara nn od teścia, która zwykle kwitnie niezawodnie:



Piękna Let's Dance nie ma nawet jednego pączka . Za to puściła długie pędy:

Edytko, jak widać, nie możesz usiedzieć na miejscu, ale efekty tego są wspaniałe, więc wierć się dalej .
Ja dojrzewam do oczka bardzo powoli, więc może mi to zająć jeszcze kilka lat .

Elu, mnie w ogrodzie ostatnio najbardziej fascynują... jego mieszkańcy . Tak więc woda być musi .

Myślę Edyto, że jeszcze ze dwa razy tego oczka 'podokladasz' , a na koniec wszystko rozbierzesz i zrobisz jedno konkretne.. .przynajmniej tak było u mnie

Płazarium mówisz.... Niesamowite. Moje żaby mają norki i zamieszkują mój ogród, ale rozmnożyć się nie mają gdzie. Może coś takiego im zrobię, ale mniejsze muszę, bo nie mam miejsca.

Powiem Ci Tomku, że już teraz miałam ochotę to zrobić - rozebrać istniejące i zrobić jedno większe. Tyle, że w aktualnym miejscu to weszłoby max. 3 razy większe niż obecne. Zrobiłam teraz x 2, ale było to prawie bezkosztowo, bo tyle miałam jeszcze folii EPDM. Chodzi mi po głowie, żeby zrobić na końcu ogrodu zbiornik wodny, którego wielkość pozwoli na zachowanie naturalnej równowagi biologicznej. Może kiedyś zrealizuję to przedsięwzięcie, na razie mam rozgrzebane, a także czekające w kolejce inne projekty .

Miłko, żabom do rozmnażania wystarczy mniejszy akwen. U mnie wielkość została podyktowana wielkością posiadanego EPDM. Chciałam w całości spożytkować folię .

edyta napisał:
No i wyszło super

Edytko u mnie wszystkie ogrodowe i piłkowane tak oberwały od wiosennych przymrozków że będę miała tylko liście.

Ale fajnie wyszło... oczko x 2

Aż nie do wiary jak może zmienić się ogrów w kilkanaście miesięcy Edytko, jestem pod ogromnym wrażeniem i z podziwu wyjść nie mogę a teraz wracam do Twojego ogrodu

Romciu, mówisz, że aż tak się zmienił ?
To prawda, że przybyły nowe rabaty, ale są też fragmenty bez wielkich rewolucji .
Miło znów Cię widzieć .

A.niu i Vero, powiem Wam, że jeszcze dzisiaj biłam się z myślami czy jednak tego oczka nie rozebrać i tak jak pisał Tomek zrobić jedno większe. Jednak koleżanka pomogła mi rozstrzygnąć dylemat, bo właśnie kopie u siebie spore. Zaproponowała, że na zimę zabierze moje rybki, a ja wiosną pomyślę, czy nadal chcę powiększać. Mając niezarybioną wodę będę mogła łatwiej wykonać prace, jeśli mi nie przejdzie .

Danusiu, ja nie osłaniałam hortensji na zimę, ale owinęłam włókniną na późne przymrozki . Ostatecznie były okryte ok. 2 tygodni i to zdecydowanie im pomogło .

A moje hortensje chyba mają za sucho
Kupiłam dzisiaj hydrożel i będe dosypywać im w nogi, bo czytałam, że tak można zrobić
To samo zrobię z różami , piwoniami i rodkami
Zobaczymy czy to im pomoże
Ogród masz przepiękny
Żałuję, że nie byłam u Ciebie w okresie kwitnienia liliowców

Gosiu, hydrożel można dać, ale należałoby wykopać dołki przy korzeniach i dopiero tam wsypać. Może jeszcze uda nam się w tym roku spotkać?