Majka podziwiam jak u Ciebie pięknie rosną wszystkie kwiaty nie tylko róże .
A dalii zgromadziłaś naprawdę bardzo ciekawe gatunki

Majeczko - dalie co jedna to ładniejsza ,a pomidorków trochę zazdroszczę bo nie ma jak z ogrodu ,dzisiaj przerabiam na przecier ,ale kupione

Żanetko to ja jestem leń patentowany, żebym miała uprawiać pomidory do przetworów to nie dla mnie, robić z kupnych też nie chce mi się, jak potrzebuję przecier to sobie kupię, pomidorki tylko do jedzenia

Dalie Wam Majeczko i Żanetko dziękują
Honka Surprise

Mjaeczko -cacane-jakby to moje babcia powiedziała

Ja pierdziuuu, w życiu takich pomidorów nie widziałam... no po prostu wiszące pomidorowe ogrody Semiramidy
Majko, czym pryskasz pomidory? Moje trzy krzaczki zarażone zarazą, wydały 1 zdrowego pomidora...

Danusiu a co jest takie cacane
Efciu te wiszące ogrody pomidorowe zaczynają spadać, pod ciężarem nie wytrzymują pędy i szypułki
Pryskałam profilaktycznie Revus 250SC 3 sierpnia, potem jak pojawiły się pierwsze objawy ZZ pryskałam Curzate Cu 49,5WP i tyle, niczym specjalnie nie nawoziłam tylko pod korzenie dałam przekompostowany krowski obornik.

Majeczka no te dalie Pomidory

Dzięki za wyjaśnienia Majko Ale ma jeszcze jedno pytanie... trochę chyba głupie... czy pomidorom obcina się liście, czy to takie bezliściowe odmiany?

Danusiu
Efciu to nie są bezlistne odmiany według starej zasady obcina się najniższe liście żeby nie brudziły się co może być powodem łapania chorób, obcina się kolejne piętra w miarę jak wyrastają kolejne liście a owoce są już spore żeby wpuścić więcej słońca, obcina się wszystkie liście które mają jakiekolwiek zmiany. Tym sposobem wychodzą odmiany bezlistne zdradzę tajemnicę, one z północnej strony mają liście
Jeszcze jedna zasada, trzeba wiedzieć kiedy zacząć obrywać łby żeby w końcu przestały rosnąć.

Ale mam też odmiany z liśćmi

Dziękuję Majeczko raz jeszcze
W takim razie za rok znów spróbuję uprawiać pomidory

Efciu zawsze należy próbować, no chyba że straci się cierpliwość czego Ci nie życzę

Obok tych pomidor rosną sobie dynie



kosmosy



róże
Rambling Rosie

Tymi z liśćmi to mnie zszokowałaś ,cudowne grona.....ja robiłam opryski ekologicznie i nawet działały dopóki nie przyszło dwa tygodnie deszczu.....duże znaczenie ma też i ilość deszczu oraz temperatura,bo w zeszłym roku miałam klęskę urodzaju a nie pryskałam

Czy te pełne kosmosy to dopiero teraz rozkwitły? Bo ja mam kilka takich mocno koperkowych, które są w pąkach. Mam nadzieję, że to one Bo sadziłam...

Żanetko właśnie przez te deszcze i zimno zdecydowałam się na chemiczną walkę, córka nie chciała pierwszego oprysku bo pryskała ekologicznie, ale na drugi oprysk się wprosiła no i ścięło jej większość krzaczków.

Miłko kosmosy mi kwitną od początku sierpnia i każdy jest inny.























A to jeszcze nie wszystkie zakwitły.

Majeczko, jak się zapowiada urodzaj żołędzi u Ciebie? Wiesz, że ja z radością witam każdy opadły na ziemię, ale niedojrzały?
Moje pomidory i ogórki, to w tym roku porażka. jeden wielki mączniak i czarne plamy. Ani jednego swojego pomidorka nie zjadłam. Nie wiem, chyba nie mam ręki do warzyw i dam sobie spokój.

Polluś doszłam do takiego etapu że niewiele rzeczy może mnie wyprowadzić z równowagi, przestałam się interesować czymś czego nie jestem w stanie w danym dniu ruszyć, dlatego nawet nie zaglądam do przedogródka bo tam nawet nie da się czegokolwiek zrobić bo krwiopijce pożrą żywcem. W okolicy domku chodzę po dywanie żołędziowym i nic nie robię, czekam na zdecydowane ochłodzenie.

Dla Ciebie mam dobrą wiadomość, hosta 'Piecrust Promise' którą mam od Ciebie w zeszłym roku tak chorowała, wykopana, zaopatrzona lekarstwami, wsadzona do donic, zadołowana i zapomniana. Teraz w obu donicach wygląda świetnie

Moje pomidory z kolei nie dojrzewały, a jak zaczęły dojrzewać, to zaczęły pękać. Nie wiem, co gorsze.
Kosmosy masz piekne! I ja się swoim przyjrzałam, ale na razie te pełnie jednak nie zakwitły, ale te rurkowe są. Cudne!

Miłko moje też pękają, zwłaszcza ten ciemny Noire de Crimme, ale w większości te pęknięcia są suche. Właściwie to tylko 2 małe pomidorki zerwałam nadgniłe bo schowały się gdzieś w liście. Problem mam z tymi wielkimi bo zrywają się z szypułek,a jak pękną to już trzeba jeść ale nawet niedojrzały Czarny Książę jest smaczny

rodzinka S&S ciągle błyszcząca

Majeczko -kosmosy wyjątkowej urody a i hosty przepiękne.....szczególnie te nabłyszczane mi się podobają

Dla odmiany pokażę powojnik aktualnie kwitnący
Tangutica botaniczny 'Anita'

drobne kwiatuszki


to widzę przez okno w kuchni


a to z drugiej strony płotka


wspięła się na różę Griseldis