Napisałam coś mądrego w weekend, ale internet mi się skopcił i poszło w kosmos!
Oczywiście nie mówimy tu o podziale host! Uwielbiam je, ale mam nadmiar szczęścia, a gdzie mi brakowało, Wiesia już mi cuda śliczne podesłała. Olusia też o mnie dba więc spoko!
Oczywiście chodzi o dalie, jak pisałyśmy. Robimy kolejna próbę w temacie Honki Surprise i jak mi się uda poproszę kuzynkę o przywiezienie. Jak nie - płacę za przesyłkę oczywiście!
Byłabym wdzięczna za kawalątek Alauna Caramel. Honka Red znalazła się w moim ogrodzie więc mi nie trzeba! No i jak będzie nadmiar Verrone's Obsydian - też będę wdzięczna! Tego na pewno nie mam

Miłko wszystko czego sobie życzysz.

Majka grzeczniei z przyjemnością nadrobiłam zaległości...
Pomidory masz nieziemskie... też w tym roku posadziłam miedzy kwiatki ale miałam jakieś samokończące i rzeczywiście już skończyły ostatki zbieram, ale całe lato małych pomidorków nie kupiłam.
Sałaty hostowe boskie... jak one nie smakują ślimakom to muszę się za nimi rozglądać do nowego... Piękne są.
Wojtkowe dalie i u mnie pięknie kwitną, zadaliował nas chłopak. Tobie piękne odmiany się trafiły i pomarańczowa i ta prawie czarna... śliczne. Bosze żeby one jeszcze chciały u mnie przeżyć zimę...

Majko Vernons Obsydian już mam dla Miłki wykopaną i gotową do drogi więc nie wysyłaj..
całkiem ładny krzak wyrósł i ma jeszcze mnóstwo pączków...

A powiedz mi S&S mamusia też jeszcze tak wspaniale u Ciebie wygląda..?
Moja już wyblakła i zmatowiała...

Jakby Ci zbywała jeszcze Honka surprise to jestem chętna..

a.nia napisał: Aniu pomidorki rosną jak głupie i właściwie dopiero wchodzą w pełnię dojrzewania.



kolejny gigant już usmażony bo zaczynał się psuć od pękniętej piętki



Sałaty hostowe z rodzinki S&S jakbyś przyjechała i podzieliła to mogę się podzielić bo niektóre już są całkiem spore, ja już się nie piszę do wykopków.
najnowszy zeszłoroczny nabytek z rodzinki S&S - Lady Isobell Barnet



Ta prawie czarna dalia może być Twoja, pomarańczową trzeba podzielić dla Miłki, mają bardzo dużo pędów to i bulwy powinny być spore.

Alauna Caramel i Nuit d"Ete

nelu-pelu napisał: Neluś ok, zapiszę że VO już Miłka ma.
Na Honkę Surprise Cię dopiszę.

S&S blasku zbytnio nie straciła ale jest strasznie dziurawa, wszystkie 3 kępy dlatego jej zdjęć nie robiłam, ale załapała się na zdjęciu Empress Wu.

Majeczka o niesamowite masz te pomidory

Dzięki Majko
No to Twoja hosta jest jeszcze zielona... moja blada jak duch lub jak po wypadku z wybielaczem..

Zostawiam coś słodkiego na po śniadaniu

Alauna Caramel

Pokazała środek! Niedobrze! Obcinaj takie, no chyba, ze pszczółkom chcesz dobrze zrobić!

Widzisz! Ja pięć srok za ogon trzymam! Nelcia o mnie zadbała! Nigdy nie dostałam we wrześniu dalii!

Pomidory pochwalę raz jeszcze! Ślinka mi cieknie!

Miłko a czrmu nie dobrze że środek pokazała? Pszczółki mam w 5 ulach (pan nam postawił jak rzepak zaczynał za płotem) więc cieszę się jak mają co jeść.

Bo otwieranie kwiatu to oznaka wyrodzenia, czyli powolnej utraty cech odmianowych rośliny. Ja, żeby ja ratować obcinam wszystkie otwarte kwiaty .

edulkot napisał: Majka i wcale się nie dziwie, ze się nie piszesz na wykopki... żeby wytargać korzenie tych olbrzymów to trza siły Pudzianowskiego mieć będę pamiętać i się upomnę, ale to za rok jak dobrze pójdzie...
A dalie jak zostaną to chętnie podjadę

Aniu możesz się upominać o co chcesz, ale warunkiem jest samodzielne ukopanie.
Dalie na pewno będą dla Ciebie.

takasobie napisał: Czyli za późno chodzę obcinać przekwitłe kwiaty, postaram się pamiętać. Jej kwiaty są takie ciężkie, że nawet bez deszczu łamią się pod swoim ciężarem, właśnie przyniosłam 3 złamane i ma bukiet daliowy na biurku.

Przypiekało dzisiaj mocno i może na jakiś czas ochłodzi się bo roboty w ogrodzie multum

Dzisiejsze dalie

VO


Honka na tle VO




Sunshine


bukiecik na biurku, tak jakoś się złożyło że w kalendarzu na ten tydzień mam bardzo podobne dalie do Alauna Caramel

Majeczka dalie rosną Ci piękne ale ta fotka na biurku mnie zachwyciła

Danusiu dzisiaj do bukietu dołączyły kolejne dalie, w nocy wiało i znowu Alauna Caramel miała połamane kwiaty.

taki widoczek
Sunshine

Dzielżany podziwiam ten żółty to jakoś tak formowany..związany czy co? A pomidory to jakieś specjalne odmiany ???

Maryniu witaj słoneczko.
Ten żółty dzielżan to ma chyba 2 metry wysokości, rośnie w 4 kępkach obok siebie i po jakiejś letniej wichurze prawie leżał poziomo, no mus było je powiązać. Będę je przesadzać do tyły bo teraz wszystko zasłaniają.
Pomidory to gatunkowe z siewu córki, mam zapisane nazwy ale nie pamiętam dokładnie, coś jak Pokusa, Promyk, Maliniak, Bawole serce i te wielkie ciemnawe to Noire de Crimee (patrz jak szczątkowe wiadomości można wykorzystać przy szukaniu w sieci) czyli dokładne nazwy podałam. Najbardziej smakują mi te ciemne i malinowe, a drobnymi w zeszłym roku to zajadałam się do stycznia, oczywiście mrożonymi. W tym roku mam tylko jeden krzak tych drobnych to będę wszystkie mrozić.