Ja sobie zrobiłam ozdobę na ścianę do salonu, teraz zabieram się za drugą...

Miłko, kwiaty śliczne!
Andziu, piękne. Też mam w planach zrobić komplet ściennych szydełkowych ozdób

A ja dopracowuję morze...

Miłko, rudbekie widzę po raz pierwszy wśród Twoich malunków

Andziu, ależ piękne Twoje ozdobniki

Efciu, aż zatęskniłam za spacerem po plaży

Malowanie korciło mnie dawno ale jeszcze nie dojrzałam do takie twórczości , na razie dziergam sobie zimową porą

A to ostatnia moja twórczość

Miłko, bardzo mi się podobają Twoje malowane kwiaty , widziałam je już wcześniej, ale ciągły pośpiech sprawia, że nie komentowałam. Tło pod obrazkami też super, jakiś stary filet ? Czy sama wiązałaś i wyszywałaś?


Andziu , nie lubię jakichkolwiek niewielkich serwetek, tylko w bardzo dużych rozmiarach, ale w takiej formie są świetne. Widuję właśnie szydełkowe koronki jako cyferblaty, łapacze snów, w obręczach na oknach, ścianach i napięte na tkaninie jak obrazy i przekonuję się do nich coraz bardziej.


Ewo po zerknięciu na Twoje morze też zatęskniłam za spacerem po plaży .


Wiesiu, cudo ! Uwielbiam dzianiny, a ponieważ sama nie potrafię to tym bardziej uwielbiam .


Ja haftuję krzyżykami, robię też frywolitkowy sznurek do okularów, ale że mam dużo czasu to ochota mi przeszła . Muszę się jednak zmobilizować, obrazek terminowy, to metryczka z okazji narodzin malutkiej istoty.



P.S.
Jeszcze pytanie do szydełkujących, jakie nitki polecacie na serwetki , ma być dość cienka bawełna, nie wiem co teraz jest dostępne, ostatnio tylko z włóczek szydełkowałam.

Krzysiu, pokaż, pokaż, bo Ty robisz takie cudowne rzeczy

Krzysia napisał:
Kiedy zabierałam się za szydełkowanie lambrekina to mama mojej koleżanki robiąca piękne serwetki poleciła mi bawełnę Łódź Ariadna MUZA, polecam i ja nie wiem jednak czy jest jeszcze dostępna

Krzysia napisał:
Krzysiu, Muza, Maxi, Cotton Filet - ja robię przeważnie z tych. Nieco tańsza Kaja ma bardzo rozbudowaną paletę barw, ale w czasie pracy nitka się rozdwaja, co jest mega wkurzające.

Dziewczyny cudne rzeczy tworzycie Ja kiedyś trochę szyłam

Śliczności Magdo

To ja się jeszcze pochwalę swoim dziełem sprzed wielu lat . Teraz już nie mam cierpliwości do takich prac

przód


tył

Ja do serwetek używam kordonka, przeważnie Scheepjes, May lub Kaja.

Wszystkie Wasze prace są przepiękne zwłaszcza obrazy.....

Madzia, ale słodziaki
Wiesiu, niesamowite! Też kiedyś, kiedyś wrabiałam różne wzory. Teraz już mi się nie chce

Magda, śliczności , one są chyba niewielkie, breloczki ? Tak sądzę po karabińczykach. Tym bardziej jestem pełna podziwu, buźki i buciki urocze .


Wiesiu, wrabiane wzory to mistrzostwo świata .

Dzięki za podpowiedzi , w sumie znam te nitki, tzn. widuję je w pasmanteriach, chyba muszę je pomacać .


Dziś znowu zabrałam się za maseczki, tym razem inny szablon, bo wczorajsze to porażka. Skusiłam się na nie ze względu na kieszonkę na dodatkowy wkład, ale coś jest nie tak z wykrojem, nam nie podpasował żaden rozmiar, dziś czytałam komentarze i ktoś ma taki sam problem. Maseczka osuwa się w dół, nie przylega do twarzy w górnej części.



Może gdyby gumkę dać dookoła głowy byłoby lepiej, albo zrobić zaszewki u góry, jak w moich dzisiejszych uszytkach .









Na razie są trzy, odrobinę różną się wielkością, u góry wszyty jest drucik modelujący maseczkę na nosie.

Zdolniachy jesteście wszystkie..!

Madzia oczęta Twoich lalek są niesamowite...

Krzysiu, maseczki maseczkami ale nożyczki masz śliczne

Wiesiu, Ewo, Krzysiu, Nelu dziękuję Te laleczki, które wcześniej pokazywałam mają niecałe 10 cm ale szyło się też i większe:




Wiesia... Będę mało oryginalna i powtórzę za Krzysią - ten sweterek to mistrzostwo świata

Maggie, jestem pod wielkim urokiem Twoich laleczek. Kapitalne i oryginalne!

Magdo, te większe laleczki jeszcze piękniejsze . Buźki i oczęta mają pełne uroku

Krzysiu! Super te maski! I niekoniecznie na wirusa! Bo też ocieplająco - ochronnie w teren się nadadzą!
A obrus dostałam od cioci, w sumie pracioci, bo siostry mojej babci. Nie mam pojęcia, kto go robił i z jakiego okresu pochodzi.

Magda! Laleczki jak z bajki! To cudowny, beztroski świat dzieciństwa!

Wiesiu! Chyba musimy poważnie pogadać! ten sweter z koła wpadł mi w oko!

Ja wczoraj napaćkałam wróbla:

Miłko, wróbel ja żywy
A co do dziergania to jest niezwykle proste, jednak bardzo monotonne a moje tempo zawrotne , bo sweter z koła zaczęłam poprzedniej zimy a skończyłam nie tak dawno .

Miłko, bardzo ładny ten ptaszorek A próbowałaś może "napaćkać" dalie

Cieszę się, że moje uszytki przypadły Wam do gustu Jest jeszcze kilka innych schowanych w kartonie tylko muszę porobić zdjęcia