Z wczoraj:

Zulu, Sweet Chocolate, Nocturn


Małe żółte to Perun, duże Złote Ożarowski plus pierwszy bakłażan:


Czerwone z ciemnymi końcówkami to Indygo Rose, owalne małe Adam (+parę innych odmian)


Pierwsza część dereniobrania:

Pójdzie na dżem razam z białą i czerwoną porzeczką, bo dereniówki mamy jeszcze dość z poprzednich lat. W przyszłym roku spróbuję przerobić go na oliwki. Może już ktoś ma z tym doświadczenie?

Przypadkiem dostałam i posiałam cukinię kupioną w Holandii, jest przepyszna
Gdyby ktoś miał okazję kupić szczerze polecam


Tak wyglądała w czerwcu u mnie

Zebrałam nasiona, pierwszy raz próbuję więc nie mam pewności czy powtórzy cechy rośliny matecznej i czy z tych nasion coś wyrośnie.
Nasion mam sporo, gdyby byli chętni to piszcie pw



edit: w pażdzierniku wybrałam nasiona, resztę upiekłam w piekarniku i dodałam do pomidorów

Wygląda apetycznie . Jednak z tego, co kojarzę, to F1oznacza, że te cechy utrzymują sie raczej w jednym pokoleniu, a następne mogą nie byc takie atrakcyjne. Ale może to tylko chwyt marketingowy .

Fakt, z tymi F1 tak bywa. Tym bardziej zobaczymy co z tego wyrośnie

W tym roku zaeksperymentowałam z zimowym siewem marchwi i pietruszki i w grudniu posiałam na warzywniku po 1 rządku tych warzyw. Zobaczymy czy warto siać tak wcześnie.

Ja nie mogę się dochować pietruszki ,dzisiaj posiałam a nuż się uda bo podobno w tym terminie siana lepiej wschodzi-zobaczymy

Sama jestem ciekawa tego "zimowego siewu"... raczej powinien na tych wysiewach leżeć śnieg i zniechęcać nasiona do kiełkowania, bo kiełkować powinny wiosną... a tu pogoda iście wiosenna, więc jak wykiełkują, a przyjdą jeszcze mrozy to będzie po zimowym siewie i trzeba będzie siać w normalnym terminie. . Ale kto nie ryzykuje ten..... się nie przekona

Żanetka, może wiosną masz za sucho, kiedy nasiona kiełkują i dlatego pietruszka strajkuje

Ja też mam problem z pietruszką, która często nie wschodzi. Zresztą z marchewką też bywa różnie. Inne warzywa sprawują się zdecydowanie lepiej.
Próbowałam kiedyś siać w lutym i też efektu nie było.

Nasiona pietruszki i marchewki mają twarde łuski i długo kiełkują, stąd pomysł siania przed zimą.
Wysiane wiosną, kiedy jest (ostatnio) przeważnie sucho, nie kiełkują dobrze a czasem po prostu zasychają po wschodach.
Zwykle sieję je bardzo wczesną wiosną i nie mam kłopotu ze wschodami.
Czasem można trafić na "trefne" nasiona, wówczas nic nie pomoże.
W sumie pogoda sprzyja i można posiać już teraz .
Cukinia F1 może nie potórzyć cech, ale co to zaproblem wysiać i zobaczyć jak będzie?
Marysiu a nie miałaś obok innych odmian cukinii? bo wtedy dodatkowo może dochodzić krzyżowanie odmian.
Od kilku lat wysiewam dyniowate w domu do doniczek P9, wysadzam na grządkę, gdy mają już kilka listków,
wtedy bardziej udaje się je uchronić przed ślimakami.
Kilka razy ślimory wyjadły mi ogórki w fazie kiełkowania.
Ostatnio miałam okragłą cukinię (nie pamiętam odmiany) i bardzo mi pasowała, dobra też była podłuzna jasna (Bianca), ale słabo mi powschodziła. Nasiona kupowałam w sklepach internetowych.

Jak już się rozpisałam, to jeszcze kilka słów o bobie; ja za nim niezbyt przepadam, ale mąż lubi, więc sadzę po ziarenku w doniczce i po skiełkowaniu wystawiam do tunelu, a podrośnięte sadzonki wysadzam na grządkę. W ubiegłym roku miałam dwie odmiany bobu, w tym Karmazyn, który po wyłuskaniu ma czerwone skórki, po ugotowaniu zwykłe brunatnozielone. I przekonałam się, że bób bobowi nierówny. Dla mnie ten Karmazyn miał super smak w porównaniu do innych odmian i był taki bardziej sypki. Wiem, że to kwestia upodobań smakowym, ale tego roku posadzę na pewno Karmazyn i jakiś zielony, inny niż do tej pory, dla porównania.

Elu, pytasz:Pomyślałam wcześniej o krzyżowaniu odmian - ta wspaniała holenderska cukinia była też wysiewana wcześniej w doniczki i sadzona już z listkami na grządki. Mam w sumie nasiona z dwóch holenderskich ( wszystkich wzeszło mi 4 } Pierwsza na 100% nie miała się z czym skrzyzować, bo inne cukinie, kupione w Polsce, dosiewałam później i wtedy jeszcze nie miały kwiatów.
Tą pierwszą zebrałam pod koniec paździoernika i od razu wysuszyłam nasiona
Druga, też holenderska, mogła, ale nie musiała się skrzyżować. Tą trzymałam bardzo długo w garażu i chyba już w grudniu wybrałam nasiona.Jej nasiona są ciut większe Nie wiem czy to nie wynika z tego, że już zaczęła się robić miękka, jakby fermentować ? i może proces dojrzewania nasion przebiegał dłużej
Moja cała rodzina zajadała się tą odmianą, siostra koniecznie chciała nasiona, córce też dałam... Może i Ty Elu chcesz spróbować?

Edit: jeśli się nie mylę to nasiona tej cukini były wystawione w maleńkim punkcie sprzedaży pod kasą ogrodu botanicznego w Lejdzie
Być może to jakaś tamtejsza, unikalna odmiana? bocytat ze strony wiatrak. nl

Ja nigdy nie siałam bobku, bo wydawało mi się, że na grządkach warzywnych jest za mało miejsca na takie warzywa.
Elu, ile miejsca rezerwujesz dla bobu i ile plonu uzyskaujesz?

Ja, z nowości, planuję posiać kapustę chińską Pak Choi. Ostatnio moja młodzież ma smaki na chińszczyznę i posmakowała nam ta kapusta. Ponadto, zalicza się ją do superfood .

My w zeszłym sezonie tą kapustę jadaliśmy, mąż zarzadził Całkiem dobry zbiór mieliśmy, aż nadmiar

Marysiu, a jak uprawialiście?

Pierwsze chyba wysiewałam wcześniej i pikowałam , ale myśę,że to zbędne. Potem, jak pamiętam, sialiśmy wprost do ziemi. Ona bardzo szybko wschodzi jak rzodkiewka

Czytałam, że ona nie lubi pikowania. Wydawała mi się nieco skomplikowana w uprawie. Rozumiem, że nie masz takiego poczucia Marysiu?

U nas w zeszłym sezonie rosła zupełnie bez problemu. Tylko jak usiłowałam przerwać, tzn dwie rosły obok siebie i chciałam wyrwać tylko jedną to ta druga już nie chciała "się przyjąć".Ale spora już była Trzeba rzadko siać

Marysiu, a kiedy siałaś?

Nie mam pojęcia, pewnie w maju. Ale potem widziałam, że pojawiała się gdzieś w innych miejscach, chyba zaniedbałam i doprowadziłam do kwitnienia i zawiązania nasion Byłam na wakacjach....

Marysiu, chętnie przyjmę kilka nasionek.

Aha, Marysiu, Twoja pieczona cukinia wygląda jak dynia makaronowa, dzieli się na pasemka?

Edyta, moje grządki warzywne, to jakieś 1,5 m na 3,5 m, bób miałam na 2/3 takiej grządki.





To ta grządka z białymi pałąkami, na tej bliższej dopiero wschodziły buraczki a bób był już spory.

Kilka razy zrywałam strąki a Marek je sobie wyłuskiwał i gotował,
jak już posmakowałam Karmazyna to i ja zaczęłam pojadać.
Nawet podwójna taka uprawa zostałaby zjedzona przez męża, ale jest wielkim wielbicielem tego warzywa.
Ja uprawiam bób z rozsady, jest wtedy wcześniej, tak, że mszyce nie zdążą zająć się bobem
a jak się pojawię, to bób już przekwita i ogławiam wierzchołki roślin zajęte przez mszyce.
Poza tym kwitnący bób pięknie pachnie .
Kapusta Pak Choi jest rośliną krótkiego dnia i można ją zjadać po miesiącu od wysiania (liście),
z tego względu lepiej ją wysiewać jako poplon, w sierpniu, np. po cebuli, po ziemniakach, groszku czy bobie.
Na listki, jak ktoś lubi, to można wysiać wczesną wiosną,
bo gdy przychodzi gorąco, to wybija w pędy kwiatostanowe, jak rzodkiewka.

Elu, ta pieczona była już bardzo dojrzała i faktycznie trochę wyglądała jak makaronowa. Też była pyszna, chociaż zupełnie inaczej smakowała niż młoda. Podaj mi swój adres w pw