Kolejny rok z rzędu lato żegnam na imprezie ogrodniczej Zieleń to Życie..to już trzecia edycja, w której miałam przyjemność uczestniczyć.
Tegoroczna wystawa upłynęła mi niezwykle przyjemnie nie tylko za sprawą okazałych stoisk..ale głównie dzięki Towarzyszkom Przesympatycznym
Dziewczyny- dziękuję Wam za pełen wrażeń dzień!!
Przechodząc to meritum... Jak wspomniałam- to trzecie targi i co roku moja opinia jest inna.
Pierwsze rozczarowały, bo chyba miałam zbyt wygórowane wymagania po tym, jak naoglądałam się fotek z Chelsea
Drugie tarki, na których byłam- ubiegłoroczne, niezwykle zachwyciły, wyniosłam kilka fotograficznych inspiracji a że nastawiona byłam na luzaka, to odbiór wystawy miałam całkiem pozytywny.
Tegoroczne targi.no cóż- zaczynam chyba czuć się "staro" bo na usta ciśnie się hasło "ale to już było"..
Ewidentnie tylko Chelsea mi zostało, hahahah
Serio mówiąc- większość stoisk to bezpieczne, sprawdzone klimaty- jeżówki, trawy, bukietówki, drzewa. W sumie- to w końcu targi ogrodnicze, więc co niby mają wystawiać
Trzeba wziąć poprawkę na fakt, że te targi nie są stworzone z myślą o takich osobach, jak ja, czy inni maniacy ogrodów- stoiska nie powstają po to, by co roku zachwycać nowatorskimi rozwiązaniami i mega zaskakującymi zestawieniami roślin..Targi istnieją po to, aby branża mogła się spotkać, wymienić wizytówkami, popatrzeć na asortyment.
Jeśli odrzuci się zbytnie wymagania pt "czym mnie zaskoczą w tym roku", a przestawi na myślenie, że to miła okazja do spotkania znajomych szkólkarzy, popatrzenia na ładne kompozycje roślin, nawet jeśli "bezpieczne"..
Zawsze też w oko może wpaść jakaś nowość.. i okazuje się, że rabaty nie mogą już bez niej istnieć
Zaczynając od medalistów
Z radością mogę obwieścić, że
Złoty Medal zdobyła roślina wystawiona do konkursu przez zaprzyjaźnioną szkółkę
Ogrody o Zielonych Progach..
Tawułka Color Flash
Najlepiej jej urodę oddaje zdjęcie z kiermaszu- urocze, podbarwione na bordo liście i blado-różowe kwiaty.
W sumie to nie kwiaty sa tu ozdoba- moją uwagę niezwykle przyciągnęły liście bo niedawno rozmyslałam, jaka szkoda, że wszystkie tawułki mam zielone..a tu proszzzzz
Z informacji uzyskanych od Przemka Godlewskiego wiem, że liście wybarwienie łapią już w maju, jednak do złapania koloru potrzebują trochę słońca- w głębokim cieniu nie ma szans na pełne ukazanie się urody.
Srebrny medal- kolejny mój zachwyt. Cóż za piękny powojnik!!!
czyż nie jest cudowny?!?
Brązowy medalista- cyprysik
Większośc roślin zgłoszonych do konkursu nie wzbudziło większych emocji.. dwie, które przyciągnęły oko..
cdn...