ale cudaki! już się doczekać soboty nie mogę!

Cieszę sie, że wstęp zyskał Wasze zainteresowanie, ale nie dziękujcie za relację, bo ja się dopiero rozkręcam
Miałam wychodne, teraz trochę późno, ale coś tam jeszcze spróbuję nadac..

Moniśka, trafiła się okazja, więc żal byłoby nie skorzystać, a że w sobotę zarobiona jestem i nijak bym się nie wyrwała, o jutrze nawet nie wspomnę

Żanetko- ja Mężowi w ogóle nie proponuję takich atrakcji- po co mamy się wzajemnie denerwować

Poll- piękne kwiaty..i jedno z moich ulubionych zestawień kolorystycznych- fiolet z limonką
jeszcze nie wiem gdzie, ale w przyszłym roku muszę jakieś miejsce dla niego znaleźć!

Martuś, dobrej zabawy życzę
Na kiermasz bym się zbytnio nie nastawiała, ceny mocno przesadzone, moim skromnym zdaniem


**********
W sumie relację powinnam zacząć od ogrodu pokazowego przed wejściem do hali.. Jakoś mnie nie porwały 4 żywioły. Co prawda o wiele lepsze od ubiegłorocznej ekspozycji firanek ale przyznaję bez bicia- nie wczytałam się zbytnio w informację i w sumie nie wiem dokładnie, który ogród któremu żywiołowi ma odpowiadać.
na podstawie moich podejrzeń..
TO zapewne jest powietrze..


alejka między trawami prowadziła do altany


altana zaciekawiła z racji sufitu, który kiedy,ś i u siebie chciałabym może zrobić..


zasłony jeżdżą po prowadnicach, ale na swój prywatny użytek zapewne mogłyby to być też karnisze metalowe
W sumie nie dowiadywałam się o cenę takiego pomysłu, ale mam przeczucie, że te plastikowe przypinki kosztują majątek


Ostatnio stwierdziłam do Męża, że jakbym teraz budowała dom to mocno wahałąbym się, czy nie iść w stronę nowoczesności trochę..i nie postawić na szarości, biele, gabionowe ogrodzenia. Altana z powyższych zdjęc wpasowałaby sie idealnie..a ja na chwile z ogrodu pokazowego przeskoczę na koniec jednej z hal wystawowych.
Wypatrzyłam tam ciekawe rozwiązania gabionowe dla kogoś, ktro ma np wykończenie z kostki granitowej.. jakie fajne można mieć dalsze pomysły, wpasowujące się materiałowo w ogród..

pomysł na palenisko


i świetna wersja ściany wodnej. Do tej pory widziałam błyszczące metalowe, ewentualnie rzeźbione z kamienia (najczęściej szarego lub czarnego granitu) więc jedynie w nowoczesnych ogrodach by to pasowało.
Tutaj pokazana ściana na upartego i w takim ogrodzie by się wpasowała, jak mój- wystarczyłoby dysponować nadwyżką piaskowca i w metalowe ramy go włożyć- pasowałoby do murków i żółtawego żwiru..i gdyby marzyłaby mi się ściana wodna, to tak, takie rozwiązanie bym u siebie widziała, jako jedyne chyba pasujące- właśnie dzięki opcji wkładania dowolnego kamienia.


gdyby kogoś to interesowało- fotka stoiska z namiarami na producenta


wracając jeszcze do ogrodu pokazowego..pozostałe żywioły
zapewne ogień- domyślam sie po ognistych jeżówkach


i drogą dedukcji- woda


nie mam ziemi- musiała zupełnie mnie niczym nie kusić

W holu wita nas taki oto kwiatowy arras


i nie ma co zwlekać, lecimy do najbliższej sercu hali..tej ogrodowej

Skoro ZP zdobył złoty medal, to zacznę od Ich stoiska


zwycięską tawułke już znacie..

dalej sami znajomi


zdaje się, że to oni rok temu pokazywali byliny jako pomysł na prezent- w pudełku.
W tym roku postawili na efektowne kosze- tez ekspozycja miła dla oka..taka "inna" niż zwyczajnie wystawione doniczki


to juz chyba widziałam..rok temu, czy na Gardenii tej wiosny? Jak ktoś ma nadmiar palet to zawsze jakiś pomysła na kwietnik na tarasie czy balkonie.. Pomysł może nie najnowszy, ale sprawdzony i chyba wciąz dobry


tu też powtórka pomysłu. Po hali kręciły się geisze- zapewne z tego stoiska


dalej też obyło się bez nowatorstwa..ale czy nie jest tak, że najbardziej lubimy to, co znamy
A wrócić trzeba do tego, co napisałam na wstępie- rozumiem formułe targów.. one nie są dla "nas" aby czymś zaskoczyć..a dla "nich" żeby się zaprezentować, nawiązac kontakty i pokazać, co ma się w asotrumencie.
Tak więc bez napinki..podziwiamy po prostu ładne rośliny i fajne kompozycje




ciekawa molinia o bardzo zbytych kłosach






rok temu to stoisko zachwyciło mnie bardzo ciekawymi ozdobami z drewna- jakby wiezowce z wyrysowanymi oknami, drzwiami..

Rozkręcaj się, rozkręcaj... ja tu sobie kawę zrobiłam i czekam na więcej

Ale tak nic... naprawdę NIC z kiermaszu sobie nie przywiozłaś? Ja jednak zawsze cosik ze sobą do domu wiozę... jak to tak bez pamiątki

Monika-Sz napisał:
Moniko, widze, że go wystawiał pan Marczyński? A był niedawno w Wojsławicach, gdybym wiedziała o tym cudku wcześniej, zapytałabym.

Tak, plastikowe przypinki, to na bank ciężka kasa. Trzymaj się od nich z daleka.

Moniska, z samego kiermaszu nic a nic, znam ceny ze szkółek, więc tu się oparłam..ale tak zupełnie nic..to nie- cos tam mam
Drobiazgi- na stoisku Daglezji można było kupić niewysokie urocze kwiatuszki ceramiczne, rosną już u mnie w hakonkach
Dziewczyny robiły sobie żarty, że to p Artur Maj sam osobiśćie robi i wobec tego powinny byc droższe
W każdym razie te urocze drobiazgi przywiozłam- one nie był sprzedawane na kiermaszu, tylko bezpośrednio na stoisku na hali




Poll, tak, do konkursu zgłosił p. Marczyński. Był też dostępny w sprzedaży na kiermaszu, a w sprawie zakupów detalicznych odsyłają również tradycyjnie do e-clematisa, gdzie można zarówno na miejscu kupic, jak i wysyłkowo.

Gdybym ja wiedziała o ej ciekawej tawułce z ZP, tez bym ją już miała.. Trzeba było marudzić Im, że tawułki wszystkie "takie zielone", to może sami by podsunęli ta nową odmianę..ale nic straconego..i dla mnie i dla Ciebie

Domyslam się, że plastikowe przypinki są równie nietrwałe, co i drogie.. No nie może być tak, żeby coś pomysłowego do ogrodu kosztowało tanio.
Kiedyś moja pacjentka, właścicielka firmy projektującej ogrody stwierdziła, że ogród "to dobro luksusowe" i musi kosztować.
No więc skoro "musi" to ja pokornie przyjmuje do wiadomości..a karnisze kiedyś kupię w Obi czy innym LM



wracając do wystawy..

W poprzednim poście wspomniałam o szkółce Dąbrowskich..w tym roku ciekawych domków nie było, za to gdyby ktoś odziedziczył stare korytko albo wyszczerbioną filiżankę, to aż sie prosi o ten pomysł



klasyczne stoisko- trochę roslin poustawianych w rzędzie..ale nie czepiamy się, nie czepiamy.. Chłoniemy atmosferę targów i idziemy dalej


jesienna ozdoba.. Porywa moje serce, oczywiście..


na dziś kończe relację, cd jutro..
Żegnam się cieniolubną kompozycją



i cd nadawania jutro..

Fajne kompozycje do małych ogrodów i na stoły ogrodowe, ale jak piszesz, nieco oklepana forma. Widziałam kiedys - zapewne bardzo pracochłonne - wielopoziomowe kompozycje z rozbitych doniczek - to były niemal całe krajobrazy ze skalniaczków.

Kwiaty widziałam w Daglezji, ładne.

To jeszcze mały P.S.

Praktycznie wszystkie stoiska są powtarzalne, co widzę, wizytując wystawę kolejny raz- trochę roślin z asortymentu, część wystawców "idzie" w fototapety, inni budują coś z palet. W sumie jestem w stanie zrozumieć, że nie o o efekt WOW tu chodzi, ale o samo "pokazanie się".
Tak też zaczęłam patrzeć na tą wystawę- bez jakiś kosmicznych wymagań- traktuję ją jako miłe urozmaicenie, okazję do popatrzenia na przyjemne kompozycje, a jak widać- też z nowości coś może wpaść w oko..i mimo powtarzalności co roku coś "wynoszę" z wystawy.

Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że firmy płacą na miejsce w hali, miejsce na kiermaszu płatnee dodatkowo.. Do tego dochodzi inwestycja w dekorację- więc jestem w stanie zrozumieć, że niektórzy poprzestają na wyeksponowaniu doniczek..a mnie cieszy już sam fakt, że pojawiają się gdzieniegdzie ciekawe ozdoby, jako dodatkowa atrakcja.

Skoro już Daglezję niejako wywołałyśmy, to jeszcze to stoisko wstawię


te malusie kwiatuszki, które kupiłam, były po 4.5pln, więc cena mówi wiele o wielkości

były tez dostępne te okazałe, wysokie ozdoby. Niestety cena nie była równie konkurencyjna (ok 60pln)..ale myślę, że kiedyś się skuszę też na coś takiego


Swoje ozdoby z kortenu (?) wystawiał tez Przemek z ZP- tu cena troszkę wysoka (70-90pln), a że nie dałoby się poprzestać na jednej sztuce i aż prosi się, aby kupić np.trzy- wytłumaczyłam, sobie, że muszą zostać jakieś plany i marzenia na kolejne lata


Fajne ozdoby wplecione były w kompozycję stoiska Szmita..ale to już temat na kolejną opowieść

Też pamiętam te kwiatuszki... ładniutkie... one są mrozoodporne czy jednak tak jak poidełka na zimę będziesz je chować? A mnie właśnie olśniło... przecież ja też mam ceramiczne kwiecia! I to autorstwa mej córki... zdobią parapety z kaktusami... to teraz mus im do ogródka... o! Dzięki za inspirację... i czekam na jutrzejszy ciąg dalszy

No proszzzz, jaki masz skarb w domu W sensie, że Córkę.
teraz Twoje urokliwe zakątki jeszcze bardziej zyskają,,a i Córcia chyba bedzie dumna!!

O mrozoodpornośc pytałyśmy- podobno kwiatki powinny być odporne, ale p. Majowie swoje ozdoby jednak chowają na zimę, na wszelki wypadek..

Część z nas jest tylko ,,biednymi'' zjadaczami chleba razowego i to bez omasty i na wystawę udajemy się w sobotę 02.09.2017 (zaproszenia są dla elit ) może spotkajmy się na miejscu przed wejściem , ja kontrolnie umówiłem się z Martą o 9.00 - może nas nie zadepczą ....jakaś lista......

1.chester633
2.Shirall


Monia te jeżówki to przecież kupiliśmy w ZP, tawułka gdzieś tam w krzakach była...przecież Ci mówiłem że jakaś chora tawułka z przebarwieniami jest , w ogrodzeniach gabionowych najlepsza jest Wieża Eiffla ....chyba taką ,,se'' nabędę..... ....Monia jesteś wielka ....zastanawiam się czy jechać w sumie wszystko już pokazałaś....

chester633 napisał:
Gdybym Ci,ę nie znała, pomyślałabym, że jesteś zazdrosny.. ale zdradzę CI pewną tajemnice..
po prawej stronie wejścia jest pewne okienko.. z tajemniczo brzmiącym napisem- "kasa".. no w rzycióóó nie uwierzysz, co się tam wyprawia..

Jeżowki tej odmiany może kupiłeś Ty, ja brałam tylko te białe..u mnie nadal nie posadzone

Serio pokazywałes mi ta tawułkę..nie wiem- ostatnio jakaś mało przytomna jestem, że tego nie zarejestrowałam
Nie jest to jednak strata, której nie da si,ę nadrobić

Udanej wystawy w sobotę- godz 9 to dobra pora, jeszcze pusto i miło..Ja się zawsze ewakuowałam ok południa, bo już robiło się męcząco-tłoczno.
Zresztą..co tam tyle czasu robić..

Ty wiesz, że ja tej wieży Eiffla nie zauważyłam- chyba wyparłam z pamięci Za to zwróć uwagę na słupy stojące obok- to grille ogrodowe, tez gabionowe


*******
korzystając z wolnej chwili jeszcze kilak fotek wrzucę..
to, co teraz i za chwile będzie na czasie- wrzosy, dynie.. Jesień ma swój niezaprzeczalny urok!! Gdyby jeszcze tej Z... nie było


Kurowscy mega skromnie..prawie ich bym przeoczyła.. A może to zgodnie z hasłem "mniej znaczy więcej".. Miejscówkę mieli tuz obok buchających kolorami rabat Szmita- ale to zostawiam na deser


Ulińscy dość ciekawie- fajne te jaskółki.. chociaż wiosny raczej już nie uczynią




i inne..




oo- ten zakątek działał na mnie relaksująco.. mimo energetycznych czerwonych poduch kącik zachęcał do relaksu.. tak- to musi być zasługa ukochanych brzóz
U mnie dom w beżo-brązach i w tej tonacji kamienie i meble w ogrodzie..ale wraca myśl, że gdyby dom był w szarośćiach i bielach, to białe meble też byłyby ogromnie miłe




z której strony bym nie fotografowała, to widać baner Szmita..ale to stoisko należy do szkółki Marcinkowscy


Acrocona- podobnie jak w ubiegłym roku biel i skromne raczej kompozycje..ale mają swój urok. Nie pamiętam, jak się to żółte wiszące nazywa- miałam, ale gdxieś mi przepadło.. Z jednej strony kusi, żeby takie fajne wiszące mieć..ale żółte fajne zwieszające się z żółtych murków kamiennych..nieee, chyba nie- i znów żal, że nie ma bieli w ogrodzie..








od ubiegłego roku nie mogłam zapomnieć o czosnkach-gigantach.


i zupełnie nie wiem dlaczego, ale mimo, że szykowałam się na cebulowe zakupy..zapał jakoś nagle ostygł


jeszcze pomysł dla osób lubiących i potrafiących wykonywac robótki ręczne.. pomysł na zielone ściany z jakiegoś rodzaju fizelny..?
Kieszenie do wstawienia donic..i chyba to mi się bardziej podoba niż mega drogie i średnio estetyczne plastikowe ściany.. takie jakieś bardziej swojskie..i z kolorami fizeliny poszaleć można!

Różnica między nimi jaka jest, to że plastikowe ściany mają system nawadniania..przyznam, że nie pytałam, jak to jest tutaj rozwiązane.
Nie planuje nic takiego, więc nie drążyłam tematu, ale gdybym miała taras do takiego zagospodarowania, to byłoby to dość miłe. Ta śćiana profesjonalnie wykonana i jakoś kwestię podlewania rozwiązali (gapa jestem ale firmy tez nie sfotografowałam ), ale zapewne domową metodą można coś podobnego "wydziergać", jedynie metoda podlewania do przemyślenia..


pomysł na nową brykę, haha


powyżej wspominałam o Z..tej co to przychodzi po jesieni..były i w tej tematyce akcenty




zmykam do pracy, cd relacji wieczorem..a w międzyczasie może Ktoś jeszcze dołączy

Przeczytałam i obejrzałam wszystko i teraz się zastanawiam, czy aby ja na pewno byłam na tej wystawie, i czy na pewno z Moniką . Niektórych rzeczy kompletnie nie pamiętam, a Monia ma wszystko obfotografowane i w dodatku pamięta co i u kogo . Nie wspomnę już o porównaniach z ubiegłymi latami . Ja jeszcze nie zdążyłam swoich zdjęć zgrać, a tu już taka profesjonalna relacja

Już to kiedyś mówiłam, ale powtórzę Monia najlepszym sprawozdawcą forumowym jest
Powinna być delegowana z ramienia forum na wszystkie imprezy branżowe i będą to najlepsze, najbardziej wyczerpujące relacje ever

Jak się dokopię do swoich fotek, to coś wkleję, na razie muszę ratować mdlejące i schnące po mojej jednodniowej nieobecności rośliny . A grzeje i świeci dziś niemożliwie

Marto -musiałam to napisać jak świeci i grzeje jak u mnie leje i 13 stopni?- no jak
Monika -serdecznie dziękuję za relacje już mi trochę mniej żal ,że nie będę ......kosz z wrzosami też mnie ujął i kilka innych rzeczy też ,widzę ,że i tu są stoiska Bożonarodzeniowe ,które na Gardenii mnie zaskoczyły oczywiście pozytywnie bo uwielbiam klimat świąteczny

Boszzz Monia, ja czytając i oglądając pomyślałam to samo co Marta .... no byłyśmy razem na różnych wystawach . Dzięki za fotorelację , bo sporo z pokazanych przez Ciebie stoisk to zupełnie nie zauważyłam . Zresztą i tak nie ważne co tam było, ważne, że miałam okazję spędzić z Wami tak miły dzień .

Ja na ZtŻ byłam pierwszy raz. Nie mam zatem porównania do lat ubiegłych. Nie miałam też jakiś specjalnych oczekiwań wobec tej wystawy. Mi się podobało . Podobała mi się atmosfera, możliwość pooglądania "nowości" . Nawet zobaczenie banerów ulubionych/znanych/zaprzyjaźnionych szkółek, to była frajda .
Też wróciłam z ceramicznymi kwiatuszkami wykonanymi "własnoręcznie" przez Pana Artura Maja . I nadmienię tylko, że sama zapytałam Panią Małgosię, czy to Pan Artur wieczorami je robił ... na co Pani Małgosia odpowiedziała "tak oczywiście " . No więc kwiatuszki te, to absolutny "must have" dla wszystkich miłośników traw .

Monia opis świetny. Już wiem jak jest i też nie muszę aż tak żałować, że nie byłam. Choć wiadomo, na własne oczy zobaczyć, to nie to samo jednak.
I tak na szybko. To żółto zielone zwisające to tojeść rozesłana. Ty żałujesz, że już jej nie masz, a ja mam jej cały trawnik. Miejscami to już nawet trawy przez nią nie widać.
zadaszenie altany, które tak Ci się spodobało, nazywa się pergotenda, a po polsku tarasola. Gdy ja robiłam swoją, własnemi rencyma, firmowa kosztowała ok. 15 tysięcy. Teraz nie wiem jaki jest koszt, ale myślę, że poniżej 10 nie zeszli.
Ja zrobiłam na karniszach drewnianych, choć na aluminiowych rurkach byłoby też fajne.

Też sobie obejrzałam Moniki relację ja nawet nie żałuję, że nie mogę obejrzeć, bo nie mogę i już , ale Wasze zdjęcia oglądam corocznie.

Jeśli chodzi o tojeść rozesłaną to mam też jej ciemniejszą, zieloną odmianę, jakby co , rozrasta się, ale u mnie jest do opanowania, lubię ją właśnie za to wdzięczne spływanie po kamieniach .

Właśnie obejrzałam swoje zdjęcia i muszę dodać, że oprócz zacięcia reporterskiego Monia ma talent fotograficzny - jej kadry są dużo lepsze niż moje, mimo, że robiła zdjęcia telefonem .
Pokaże jednak kilka obrazków, które się nie dublują
Przy czym od razu uprzedzam, że przeważnie kompletnie nie wiem, co u kogo, bo skupiałam się na szczegółach

Z roślin nagrodzonych najbardziej podobał mi się cyprysik, bo lubię ten sznurkowaty pokrój i złoty kolor . W dodatku podobno to strefa 5b



Srebrny medal dostała zadrzewnia, której też Monika nie pokazała





A teraz trochę obrazków od sasa do lasa









Czasem podobały mi się większe kompozycje



a w niej najbardziej żółte elementy



Bardziej ogólne widoczki








W jednej hali były wystawione rośliny ewidentnie na sprzedaż, oczywiście pewnie po Wystawie, a moją uwagę przykuł taki widok




Wiecie co to? Pewnie nie, ja też nie wiedziałam, dopóki nie podeszłam i nie sprawdziłam, że mam tę trawę . To śmiałek darniowy 'Tatra Gold'. Ci co byli na wiosennym szkółkingu może go pamiętają . Oczywiście już wczoraj rano cała paleta podpisana "SPRZEDANE"

Myślałam, że chociaż trochę fotek florystycznych porobię, ale nie bardzo było na czym oko zawiesić






Ta była chyba najładniejsza




A tej



zrobiłam takie zdjęcie



Wystawa była międzynarodowa, głównie holendersko-polska , a na jednym z zagranicznych stoisk pan zachęcał Monikę, żeby sobie usiadła



Jeszcze dwa ładne obrazki








I to by było na tyle

Podobało mi się bardzo, ale pobyt pierwszy raz, lekkie oszołomienie upałem oraz koszmarnym niewyspaniem zaowocowało brakiem skupienia , a co za tym idzie, dość chaotyczną relacją. Gdzie mi tam do Moni

Żanetko- nawet zapytałam o cenę tego kosza- jedyne 100pln.. No cóż- chyba w sobotę się jednak po odbiór nie wybiorę

też jestem oburzona tym, co Marta napisała nt pogody- u mnie ledwie 17* i deszczowo, pochmurno..i generalnie do kitu..
Oby jeszcze wróciły ciepłe, słoneczne dni..

Martuśka, to był dwa srebrne medale..? Ja obfociłam srebro, które dostał powojnik przecudnej urody.. Czyli podwójne miejsce na podium..?
Widocznie tak..przyznaje, nie zauważyłam tej niepozornej roślinki;)

Trudno się Tobie dziwić, że nie byłaś w szczytowej formie- droge miałaś uciążliwą, dzień mocno zarwany od bladego świtu..i te temperatury, których tak nie lubisz..
Dzielnie się trzymałaś

Bardzo miłe jest to, co napisałaś nt mojej relacji..jak to ładnie można ubrać w słowa o reporterskim zacięciu..o ilez to milej brzmi, niż gadulstwo

Jesli będziesz mieć czas i ochotę sama się wybrać w kolejnych latach to też zauważysz pewną powtarzalność stoisk..jest też o tyle łatwo, że zauważyłam, że miejscówki na hali tez mają te same.
ja najbardziej byłam rozczarowana pierwszą wystawa- spodziewałam się jakiś mega stoisk wielkich i w ogóle nie wiem co ja sobie wyobrażałam .. jalk spuściłam z tonu i wystawę traktuję jak miła rozrywke- podoba mi się bardziej.

Dorciu, prawda, że samą atrakcją są chociażby spotkania ze znajomymi szkólkarzami i popatrzenie na stoiska
Twoja rozmowa nt wykonania kwiatków była świetna..szczególnie propozycja, że skoro p Artur sam robił, to chętnie zapłaciśz więćej zamarłam..bo ja płacić miałam po Tobie

Ewciu, nie spodziewałam się, że zadaszenia będą tanie..ale nie powiem- rozwaliłaś mnie na łopatki!!
masz rację nt nazwy- sfotografowałam katalog.. SObie myślę, może się kiedyś odezwę- ale wynika z tego, że jeszcze wiele lat musi minąć, zanim firma osiągnie akceptowalny dla mnie pułap cenowy


Mnie też pewno kiedyś będzie czekało samodzielne wykonawstwo na karniszach. Zdradzisz tajemnice, jakiego użyłaś materiału..?

Dzięki za nazwę żółtego wiszącego..

Krzysiu, to żółte wiszące jest też w wersji zielonej.. Hmmm, dzięki za cynk!!


Lecę dalej z relacją..zbliżając się chyba do końca..

Hala florystyczna..niby ładnie bo "kwiatki" ale głownie w wazonach, więc niby co focić.. WIdoczki jak w kwiaciarni, każdy to zna- cięte kwiaty w wazonach. Uwagę wzbudzały kompozycje, niektóre niezwykle bogate i dopracowane..mogłabym kilka takich mieć w domu
Marta, zachwyciło nas to samo..




kapelutki..to właśnie przychodzi mi na widok tych bukietów




Panowie, jeśli tu zaglądacie- serca z piernika są już pase chyba..chyba, że oblane grubą warstwą czekolady..ale w razie gdyby nie, to proszzz


nowością w tym roku była hala sprzedażowa- specjalna dla hurtowników chyba, bo rośliny wystawione na paletach, z cenami. Nawet zaczęłąm się przyglądać z zaciekawieniem..aż się dopatrzyłam, że większośc "kuszących" jest podana w euro


golterie- nawet nie wiedziałam, że jest tyle odmian..




to zdaje się trawa pampasowa..rodzima firma tego raczej nie wystawiła


gotowy łuk..za jedyne 1400pln


fotka mizerna..ale dlaczego istnieją takie extra orchidee, a do mojej Biedry sprowadzane tylko różówe/różowo białe/ bordo w kropki


przechodzimy do największej atrakcji- i nie mam na myśli jedynie metrażu




poprzednie 2 razy była woda w wersji mini- w misach..teraz wersja ze "stawem" w nowoczesnym wydaniu




nawet geisza od Pudełka przyszła popatrzeć






znów u Szmita zachwyciły mnie ogrodowe bibeloty Sama nie wiem, czy wolę te "metaliczno-zardzewiałe" czy takie barwione
(tajna wiadomośc.. widywałam juz ładniejsze ważki )



i kolejne akcenty

i zbliżenie


z Dorcią doszłysmy do wniosku, że to świetna sprawa, gdyby coś w uprawie jeżówek się nie powiodło


Na tym kończe moją długaśną relację..
Cieszę się, że tym z Was, którzy nie mogli dotrzeć na wystawę chociaż troszkę mogłam przybliżyc jej klimat ..i czekam z ciekawością na jutrzejsze relacje.
Ciekawa jestem, co Wam wpadnie w oko.. Paweł, Shiralciu, mam nadzieję, że aparaty macie już naładowane

markita napisał:
Ja się podpisuję. Amen

Monia... relacja best of the best

Się nabrałam na te pomarańczowe kwiatuszki u Szmita na pierwszym zdjęciu i zastanawiałam się o jakich akcentach tu piszesz... myślałam, że prawdziwne... serio