Kanna, paciorecznik
Canna

Paciorecznik ogrodowy jest mieszańcem roślin pochodzących z obu Ameryk i Afryki.
W naszym klimacie nie zimuje i klącze trzeba wykopywać i przechowywać w pomieszczeniu, gdzie temperatura nie spada poniżej 0stC (podobnie jak dalie i mieczyki)
Obecnie istnieją setki odmian i tworzone są kolejne. Kwiaty mają zróżnicowaną wielkość, kształt i kolory.
Wysokość roślin wynosi od kilkudziesięciu centymetrów do 3m. Mają również zróżnicowane ulistnienie: zielone, podbarwione na czerwono lub wiśniowo lub prawie zupełnie wiśniowe lub w pasy regularne (Tropicana) lub nieregularne (Cleopatra, Stuttgard)

> Alfabetyczna baza roślin cebulowych i bulwiastych

Wyoming

Red Futurity?

Yellow Futurity

Zachęcam do dodawania kolejnych odmian z Waszych ogrodów.

Kanna Yellow King Humbert

Miłosnikom kann przypominam, że nadszedł dobry moment na sianie kann.

Po zeszlifowaniu skorupki ziarna papierem ściernym, należy położyć nasiona na mokrej gazie. Na zdjęciu - jak wygląda pokilku dniach:

I jak wyglądają ziarna po kolejnych kilku:

I moje historyczne zdjęcia kann. Nie wszystkie przezimowały i nie mam już tylu odmian, ale postanowiłam to zmienić:

Zasiane w styczniu kanny mają 15-20 cm, choć zdarzają się marudery i maja 2cm. Teraz muszę je codziennie podlewać biohumusem, zeby rosły w siłę. Mam nadzieję, ze uda mi się doprowadzić do tego, że zakwitną.

Siewki kann już hartuję na powietrzu. Zapowiadają spadki temperatury więc pójdą z powrotem do pomieszczenia.

Miłko... jak się mająTwoje kanny?


Tymczasem kanny podziwiane przeze mnie na dziedzińcu zewnętrznym zamku w Pieskowej Skale... stanowisko słoneczne... zdjęcia z 18.08





I bliżej









I jeszcze raz spojrzenie na obie odmiany

Ano fajnie się mają, ale nikt nie podziela mojej pasji i czuje się tu trochę samotna! Musze chyba obdarować forumków kłączami i niech tez uprawiają! Chociażby canna indica!

Lubię je ale przez żarłoczność ślimaków uprawiałam taki ognisty pomarańcz w donicach i efekt nie był imponujący więc dałam sobie spokój

Uprawiam Pacioreczniki od wielu lat chociaż nie mam dobrych warunków do przechowywania. Przez przypadek stwierdziłem, że można je przetrzymać w dobrym stanie nawet w ciepłej, "blokowej" piwnicy. Poszczególne egzemplarze, po wykopaniu (nie otrząsać z ziemi) wkładam do worków foliowych, lekko je zamykam i stawiam w piwnicy. Po pewnym czasie (zazwyczaj w styczniu) sprawdzam ich stan. Jeśli mają zbyt mokro - otwieram worki, jeśli zbyt sucho - podlewam, ale worki też zostawiam otwarte. Zwykle pod koniec lutego zaczynają z kłączy wyrastać łodygi. W marcu wsadzam do doniczek. jeśli jest mróz to trzymam w piwnicy, jeśli temperatura utrzymuje się powyżej 0 stopni, wynoszę do namiotu foliowego. Jest z tym trochę zabawy, ale późniejsza satysfakcja to rekompensuje. A oto kilka moich Pacioreczników:
Black Knight

City of Portland

Cleopatra

Durban

Ermine

Firebird

Richard Wallace

Rosemunde Cole

Stuttgart

Yellow King Humbert

Witaj staweg1!

Cieszymy się, że uprawiasz kanny! Czas szybko leci! Niedługo rozpoczęcie sezonu. Dla tych, którzy podpędzają praktycznie sezon już się zaczął.
Czekamy na Twoje relacje z sadzenia i uprawy! No i kolejne zdjęcia z zeszłorocznych wspomnień!

Lenape


Reine Charlotte


Chinese Coral

Staszku! Jak w tym roku kanny u Ciebie?

Yellow Futurity

Kanny oczywiście uprawiam. W tym roku, nie zawsze jednak, miałem możliwość podlewania. W rezultacie nie są tak dorodne i skłonne do kwitnienia jak w innych latach, no ale "coś za coś" - więcej uwagi i starań poświęciłem liliowcom i daliom, a kanny musiały sobie radzić same.

Dzisiaj u mnie były wystawki i coś takiego ktoś wyrzucił:


Jak mam je zimować? Osuszyć? Oczyścić z ziemi? Piwnica jest dosyć wilgotna i bez światła.

Można nieco otrzepać z ziemi i umieścić w workach foliowuch zielonym do góry. Przechowywać w temp. 2-10 st.C .

A kłącze jakieś długości musi być żeby roślina z niego wyrosła. Kilka ma mniej niż 5 cm.

Nie tyle wielkość kłącza, co jego zdrowotność ma znaczenie. Jeśli kłącza są zdrowe, to na końcach mają stożki wzrostu (takie czubki stożkowate) czyste, bez plam i zagnić. Jeśli piwnica jest wilgotna, wskazane przed przechowaniem opryskanie kłączy (nawet z ziemią) roztworem zaprawy (np. Funaben) o sporym stężeniu. Ja sporządzam litr roztworu z 1-2 łyżeczek zaprawy. W suchym pomieszczeniu jest to zbyteczne.

To robię oprysk - Agrecol zaprawa nasienna może być? Mam aktualnie duże stężenie. Jak mam wilgotną piwnicę to wkładam w folię czy wystarczy włożyć do skrzynki? Zimowanie rozpocząć już teraz czy zaczekać do większych chłodów? Pierwszy raz mam tą roślinę i w tak dużej ilości. Planowałem pod koniec zimy posiać nasiona, mam około 20 sztuk nasion. Kłącza są bardzo grube jak męski nadgarstek, jutro dokładnie obejrzę.

mdma8585 - po kolei; Każda zaprawa grzybobójcza jest dobra, w wilgotnej piwnicy wystarczy karpy z ziemią umieścić w skrzynkach, kartonach lub tp. Ja mam ciepłą, suchą piwnicę, więc przechowuję w workach foliowych zamkniętych do połowy stycznia. Karpy po wykopaniu przetrzymuję na działce do momentu, gdy zapowiadane są nocne przymrozki, potem zwożę do piwnicy. Nasionka wysiewa się po "przetarciu" na papierze ściernym (pisano o tym wcześniej). Grube kłącza mają zazwyczaj wysokie pacioreczniki, takie jak Wyoming, Stuttgart, Chinese Coral, Firebird itp.

Dokładnie obejrzałem teraz. Nawet krótkie odcinki 8 cm mają po kilka stożków wzrostu. Rozrastają się jak irysy. Podczas sadzenia oddzielam nowe przyrosty czy zostawiam z matką? Jak to jest wysoka odmiana to planuję je posadzić obok miskanta giganteum oraz jodły koreańskiej. Ziemie w tym miejscu jest piaszczysta z materią organiczną. Miskant 4 metrów nie osiągnął ale 3 metry przekroczył sadzony z kłaczy produkcyjnych rok temu.