Ja w tym roku nie bardzo mam się czym pochwalić; epimedia ruszyły wcześnie bo było ciepło, a później przymrozki wszystko "wykosiły".
Mam jeszcze nadzieję, że choć trochę zakwitną.
Epimedium Sulphureum ma kilka kwiatostanów
Postanowiłem też zrobić małą rewolucję z moim Epimedium
Sulphureum. Rosło u mnie wzdłuż kamiennej ścieżki, w dość dobrych warunkach.
W efekcie stało się strasznie ekspansywne i zarastało wszystkie sąsiednie rośliny. Postanowiłem je więc eksmitować, a że akurat zrobiliśmy ogrodzenie
i pojawiła się potrzeba posadzenia czegoś odpornego przed nim to doskonale się złożyło. Powinno sobie tam świetnie poradzić bo kłącza ma tak silne
jak połączenie miskanta z perzem. Wykopałem chyba ze cztery taczki, a zajęło mi to kilka dni. Bez noża, szpadla i siekiery chyba bym nie dał rady.
Liczę na to że w nowym miejscu będzie równie żywotne i zwarte, dzięki czemu nie będę musiał kosić przed ogrodzeniem. A jest tego z 30 metrów...