Z epimedium zrobiło się epidemium

wojtek napisał:
Niektóre epimedia rosną w zawrotnym tempie i faktycznie, mogą zawłaszczać wielkie powierzchnie. Ja wyekspediowałam z rabaty jedną kępę epimedium, które kupiłam kilka lat temu, jako Epimedium x perralchicum 'Frohnleiten' na wyspę oczka wodnego.




fot.15.05.2021r.
.

Mam cztery epimedia, dwa rosną nieźle, a dwa mizeroty, choć oddalone są od siebie tylko o kilkadziesiąt cm.

Nie pamiętam co to, labelek ukryty głęboko pod roślinami, podobne jak u Wojtka pod płotem, kupiłam kiedyś po 2,00 zł na wyprzedaży,





podobnie jak i rubrum.




To nosiło nazwę epimedium pomarańczowe , więc się skusiłam. Słabo kwitło, ale już całkiem ładnie wypuściło nowe liście.

Pomarańczowe, to ono na bank nie jest.

Epimedium 'Pink Elf' dośc ubogo kwitnie w tym sezonie, bo jak inne moje epimedia, zostało przymrożone przez nocne przymrozki.


fot.20.05.2021r.
.

Epimedium NN uchowało się przed mrozami pod drzewem , drugi zmarzł .

Moje epimedia szczelnie wypełniły wysepkę na oczku wodnym... Ciekawa jestem, co będzie za 2-3 lata?


fot.23.09.2021r.
.

Epimedium koreańskie
Epimedium koreanum






fot. 24.10.2021

Zastanawiam się nad zastosowaniem w swoim ogrodzie Epimedium x rubrum (epimedium czerwone), Epimedium x perralchicum "Frohnleiten" i Epimedium versicolor "Sulphureum".
Czy Epimedia w Waszych ogrodach dają może samosiew? Jeśli tak, czy jest on liczny?
Nie udało mi się nigdzie otrzeć do tej informacji, a troszkę się obawiam, że przez samosiew epimedia mogłyby się rozgościć po całym ogrodzie.. w niekoniecznie chcianych miejscach.

Wszystko zależy od tego co uprawiamy. Odmiany, w tym wspomniane przez Ciebie kultywary, raczej się nie sieją, natomiast gatunki i niektóre hybrydy potrafią dać samosiew:



Nie jest on zbyt liczny (przynajmniej u mnie), a przez to problematyczny. Czasem potrafi też zaskoczyć...

Super, dziękuję bardzo za cenną informację. Teraz jestem nieco spokojniejszy. Wiem, że warto spróbować i wiosną ruszam z wspomnianymi.

epimedia pięknie kwitły tylko znów nie wszystkim zrobiłam fotki.

Dobry wieczór! Nie wiem czy przycinać wiosną epimedium younginianum Niveum. Posadziłam je latem i to pierwsza wiosna w ogrodzie. Jeśli ciąć, to jak i co? Proszę o radę. Pozdrawiam z wiosennym nastawieniem! Alicja

Alicjo epimedia przycinam wiosną. W tym roku porządki na rabatach zaczęłam wyjątkowo wcześnie, bo pogoda dopisuje, ale jeszcze wstrzymuję się z wycinaniem liści epimedium. Zawsze to jakaś osłona gdyby miały nadejść jeszcze mrozy.

Oby się nie sprawdziły minusowe prognozy na nadchodzące noce, bo może to być jedyny kwiat, który zobaczę w tym sezonie u epimedium 'Ellen Willmott' Szkoda by było bo pąków kwiatowych jest bardzo dużo.

fot.10.04.2022

Pąków na epidemiach w tym roku jakoś jakby więcej niż zwykle ... no ale nie wytrzymało o dzisiaj miałem zjazd temperatury do minus trzech nad ranem.
Tragedii nie ma ale straty są





Nie wszystkie odmiany oczyściłem no i chyba dobrze.


A w niektórych miejscach ogrodu jakby trochę cieplej.

Mi nic nie pomarzło na szczęście, bo pod igłami było, a chyba w takim raczej osłoniętym miejscu rosną moje epimedia.
teraz wyglądają tak:

Moje epimedia także rozpoczynają kwitnienie, ale nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu- zobaczymy, co przetrwa do jutra
Epimedium rubrum


fot.16.04.2022r.
.

Zaczynają i u mnie

Specjaliści od zapylania...


Bombus lucorum i Bombus sylvarum


oraz spracowana Osmia rufa

basik napisał:
Coś blade te kwiaty jak na tą odmianę.