Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Do lasu na grzyby... i nie tylko :)

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/06/23 19:26 #122949

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063
Rosną jest mokro i zimno i ludzie jeszcze nie wiedzą hu_rra











Ostatnio zmieniany: 2018/06/23 19:27 przez Dagusia.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): staweg1

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/09/14 18:25 #131253

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063
Od soboty po mimo ze w lasach z jodłami sucho jest multum grzybów,od prawdziwków po zwykle gołąbki wczoraj 280 w ciągu 4 h sama zbierałam i :spacerek
oraz dzisiaj 400.czeka mnie pracowity wieczór krojenie na patyki i do zamrażarki.








To tylko namiastka dzisiaj bedzie powtórka ;)
Gdy by kto chciał suszonych kupić prosze na priw.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Orszulka, takasobie, basik


--=reklama=--

 

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/09/15 09:36 #131329

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2421
  • Otrzymane podziękowania: 6039
Chyba wsiądę w samochód i pojadę do Ciebie. :czarownica
U Mnie dalej susza i zero grzybów. :mur
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Dagusia

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/09/15 17:12 #131361

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3278
  • Otrzymane podziękowania: 7449
W Puszczy Białej pojawiły się, bo kobiety sprzedają.
Zastanawiam sie skąd, bo susza okropna!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/09/15 19:16 #131371

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 27124
  • Otrzymane podziękowania: 73564
U mnie także nic. Wczoraj trochę pokropiło,ale to chyba za mało, by grzyby się pojawiły. Kolejny rok posuchy grzybowej :mur
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/10/16 22:04 #134609

  • Robson
  • Robson Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 148
  • Otrzymane podziękowania: 242
Dwa dni temu byłem w okolicach Poznania na spacerku z rodziną. Urwałem się na 20 minut i udało mi się zebrać z około...no tyle, co poniżej widać :)







Kani nie zbierałem, mimo iż jest spory wysyp. Maślaki obrałem, podsmażyłem i poszło do zamrażalki na zaś :). Co ciekawe, susza straszna, a pojawiły się maślaki..hmmm...no nic już nie rozumiem :D

Natomiast dziś pojechałem ze znajomym w okolice Nowego Tomyśla. To co tam przeżyliśmy w ciągu 4 godzin trudno zrozumieć. Susza straszna, ale grzyb przy grzybie. Ładne podgrzybki (innych nie było), głównie młode. Praktycznie bez robaczków (pojedyncze egzemplarze). Najlepsze jest to, że jak już mieliśmy wracać, polaliśmy sobie po herbacie i rozglądając się (chyba już z przyzwyczajenia) znajomy woła - "jeden, dwa, trzy, cztery" itd...Jak usłyszałem to oczywiście biegiem w teren. W ciągu 15 minut zebraliśmy raz tyle, ile mieliśmy :D. Część została podsmażona na jutrzejszy sos, część jest w zamrażalniku, część suszy się, a część podaruję koledze jutro w pracy(a co, niech ma! :) ). Grzyby są, mimo iż jest strasznie sucho. Ale to chyba nie potrwa długo - maks dwa tygodnie (jak twierdzi znajomy z którym byłem, bo co o pełni wspominał).

Aha, wiem, że nie zbiera się grzybów w plastikowe foliówki, ale nie spodziewałem się, że będzie taki wysyp i ta torebka życie mi uratowała (materiałowa okazała się za mała :) ).

















Popołudnia bezkarnie cytrynowe...;)
Ostatnio zmieniany: 2018/10/16 22:09 przez Robson.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, takasobie, Dagusia

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/10/16 22:15 #134612

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7150
  • Otrzymane podziękowania: 16525
Rety rety..! nie zasnę..
Byłam w niedzielę w lesie, nie znalazłam ani jednego..
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/10/16 22:51 #134615

  • Robson
  • Robson Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 148
  • Otrzymane podziękowania: 242
Chyba ze trzy lata temu dosłownie tuż przed świętami zdarzyło mi się zebrać 5-6 kg maślaków (a przecież to grudzień!). Nic nie jest stracone - poszukaj w innym miejscu :). U nas dziś stała miejscówka się nie sprawdziła, a nowe, które nie wzbudzały zainteresowania, pokazały swoją moc! Ja może jutro przejdę się w miejsce, gdzie znajdowałem prawdziwki, ale bardzo wątpię, czy coś ciekawego "złowię". No i no i strasznie nogi bolą od tego ciągłego kucania :dry:
Popołudnia bezkarnie cytrynowe...;)
Ostatnio zmieniany: 2018/10/16 22:52 przez Robson.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): nelu-pelu

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/10/20 12:09 #135021

  • Robson
  • Robson Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 148
  • Otrzymane podziękowania: 242
Dwa dni temu poszedłem na "maślankowo", gdyż w "prawdziwkowie" nic nie było. Przy okazji dodam, że owe nazwy są dla mojej żony, która jak dzwoni i pyta - gdzie jesteś? Łatwo Jej wytłumaczyć moją lokalizację :). W każdym razie grzybki rosną i te jadalne i te niejadalne.

Podczas drogi można podziwiać:









Rosną nadal Kanie, ale wszystkie z bardzo małymi kapeluszami.



Gdy już doszedłem, maślaczki poukrywały się w większości w trawach:)



Niestety, byłem raptem 20-30 minut, gdyż nagle zrobiło się...



Jednak coś tam udało mi się zebrać :)





Dużo pracy przy nich, gdyż oczyszczanie tego trwało prawie godzinę. Część trafiła na patelnię, a część do suszenia :). Za chwilę idę znowu w teren:)

Edit 21.10.2018

I już po kolejnym spacerze. Zebrałem maślaczków tyle, że nie byłem w stanie ich ogarnąć w domu. Część się suszy, ale większość jest nieogarnięta - w miskach. Mimo iż w terenie sporo osób z koszyczkami, dziś skosiłem tyle, że...bokiem mi wychodzi :). Zdjęć nie daję, bo bym dublował te wyżej, ale łatwo sobie wyobrazić, że dziś zebrałem 4-5 razy więcej. Tragedia! :woohoo: Wyszło coś koło 5 kg...Na dzień dzisiejszy na tydzień pauzuję :).
Popołudnia bezkarnie cytrynowe...;)
Ostatnio zmieniany: 2018/10/21 04:35 przez Robson.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, takasobie, Dagusia, nelu-pelu

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/10/28 12:46 #135940

  • Robson
  • Robson Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 148
  • Otrzymane podziękowania: 242
Aktualizacja 28.10.2018

W dniu wczorajszym (27.10.2018), około południa poszedłem na spacer w rejon występowania maślaczków, by zobaczyć jak wygląda sytuacja w terenie. Ku mojemu zaskoczeniu, spotkałem tam kilka rodzin, pałaszujących okoliczne zarośla :mur . Byłem zawsze przekonany, że ludzie jakoś nie specjalnie zbierają maślaki, ale najwidoczniej żyłem w błędzie gwizdac . Najgorsze, że spotkałem ich nawet na "mojej" tajnej miejscówce!!! :angry: . Na szczęście nie wszystko udało im się zebrać hu_rra .

Po drodze ładne muchomorki...





Zeschnięty podgrzybek złotopory, których raczej nie zbieram (nawet jak są w dobrej kondycji)



Przy takiej drodze, znalazłem bardzo ładne i duże(!!!) koźlaki. Na szczęście nie były stare, ot po prostu im się przyrosło. Co ciekawe, sporo osób tam chodzi i nikt ich nie zauważył clap







Maślaczki :)



Ogólnie zebrałem 5 koźlaków, 10-15 ładnych podgrzybków, i kilkanaście maślaczków :). Wszystko się suszy :)

Popołudnia bezkarnie cytrynowe...;)
Ostatnio zmieniany: 2018/10/28 16:28 przez Robson.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, Dagusia

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/10/28 16:13 #135969

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7150
  • Otrzymane podziękowania: 16525
Dziś pierwszy raz w tym roku spotkałam panią, która sprzedaje grzyby przy mojej drodze na działkę..
Normalnie widuje panią przez całe lato, no ale to lato było nienormalne .. :lol:
Mogę się wybrać do lasu dopiero we wtorek... :(

A maślaczki to jedne z moich ulubionych grzybów..
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/10/28 20:08 #136023

  • Robson
  • Robson Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 148
  • Otrzymane podziękowania: 242
W tym tygodniu ma być cieplej, więc można spodziewać się kolejnego wysypu grzybów. U mnie dziś popadało, więc za 3-4 dni znowu pójdę w teren. W piątek mam zaplanowany większy wyjazd na grzyby poza powiat poznański (kilka samochodów) więc sprawdzimy jak tam w obornickim :).

Maślaczki, które zbieram to maślak zwyczajny. Łatwo się ściąga skórkę, ale gorzej z ogólnym czyszczeniem. Wysuszony bardzo ładnie pachnie. Krąży opinia, że maślaków się nie suszy, ale to nieprawda. Jeżeli faktycznie w terenie nasiąkną mocno wodą , to po ściągnięciu skórki, trzeba wycisnąć jak gąbkę i pokroić na jakieś 0,5-1 cm kawałki. Podczas suszenia kształt wraca do normalnego. Schną łanie w pokojowej temperaturze. Dodałem kilka ostatnio do sosu z podgrzybków i zyskał mocno na smaku (oczywiście na plus).

nelu-pelu jak nic nie znajdziesz to odezwij się do mnie na pw. - prześlę Ci suszone maślaczki (teoretycznie, gdyż często grzyby mieszam), ale zawsze dla Ciebie mogę ususzyć same maślaki :). Nie ma problemu :).

Edit: Oczywiście bezpłatnie - nie sprzedaję grzybów! Płatna tylko wysyłka (do wyboru), ale za same susze nic nie chcę. Wszystko oczywiście w ramach rozsądnych ilości :). Po piątku coś czuję, że będę mógł zaproponować także i podgrzybki, jednakże to nie ten dział, więc lepiej skończę off-top nim mnie zbanują :). Uwielbiam zbierać grzyby i je jeść, tylko szkoda, że nikt z rodziny nie podziela mojego zdania i często muszę je konsumować sam :). No prawie..., gdyż zazwyczaj rozdaję je znajomym, a oni tylko czekają na to jak im coś zaproponuję :)
Popołudnia bezkarnie cytrynowe...;)
Ostatnio zmieniany: 2018/10/28 20:55 przez Robson.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): nelu-pelu

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/10/28 20:13 #136025

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7150
  • Otrzymane podziękowania: 16525
O! Dzięki..! Też myślałam, że maślaków się nie suszy..Chętnie spróbuję - zatem udanych łowów..! :)
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robson

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/11/04 20:55 #136686

  • Robson
  • Robson Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 148
  • Otrzymane podziękowania: 242
I kolejny weekendowy wypad ze znajomymi na grzybki poza Poznań :). Za pierwszym razem zebrałem 7 kg podgrzybków (wg. wagi łazienkowej, więc nie wiem, czy jest dokładna), za drugim też podobnie. Grzybów znowu było od zatrzęsienia! Za drugim razem powiedziałem sobie, że zbieram tylko niewielkie, najpiękniejsze egzemplarze i...trafiłem na górkę, gdzie właśnie tylko takie były. Zostałem zmuszony pozostawiać grzyby i przyznam szczerze, że dziwne to uczucie :D. Standardowo część została zamrożona, a część ususzona - jednakże tym razem za pomocą piekarnika, gdyż samoczynnie słabo im szło.









To chyba opieńka miodowa. Nigdy nie zbierałem, więc muszę dać do identyfikacji.



Tyle zabraliśmy. To nie wszystko, bo część była w samochodzie i ciężko było to wyciągnąć do zdjęcia.





A tu coś, czego nie rozumiem. Trzy tygodnie temu z balkonu wytrzepałem torbę po grzybach (jakieś źdźbła, listki, pyłki...). Kilka dni temu w tym miejscu pojawił się...podgrzybek!!!Z ciekawości przejrzałem całą ulicę,gdzie jest wysypana kora i tylko tu, pod moim balkonem pojawił się grzyb! Nie wiedziałem, że to możliwe, jednakże doczytałem na kilku stronach, że wyrzucając odpadki z grzybów, mogą wyrosnąć nowe. zdziwko

Popołudnia bezkarnie cytrynowe...;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, Dagusia, nelu-pelu

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/11/04 21:00 #136688

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7150
  • Otrzymane podziękowania: 16525
To teraz koniecznie musisz wytrzepać torbę/koszyk po prawdziwkach..!! rotfl
Zbiorów pozazdrościć.. ja zebrałam tylko na jedna patelnię.. :mniam
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robson

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/11/04 22:07 #136711

  • Robson
  • Robson Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 148
  • Otrzymane podziękowania: 242
Ale dobrze, że udało Ci się coś zebrać zwyc . Czyli grzybki w tym sezonie masz zaliczone :). Co do prawdziwków to niestety posucha straszna, bo ze względu na suche lato, nic nie wyrosło :( . A jeżeli chodzi o ich "rozsiewanie" to podobno nie jest to już tu takie proste :).

Nie wiem, czy uda mi się jeszcze w tym sezonie pojechać "na żniwa", ale chyba nie będę jakoś specjalnie z tego powodu cierpiał :). Poniżej zdjęcie z suszkami z tych kilku wypadów. Poza tym 6-8 woreczków mrożonych. cook

Popołudnia bezkarnie cytrynowe...;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, takasobie, nowababka, nelu-pelu

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/11/15 23:17 #137930

  • Robson
  • Robson Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 148
  • Otrzymane podziękowania: 242
12.11.2018

Wypad w Okolice Obornik. Grzybków sporo, jednakże zdecydowanie mniej małych, a dominują okazy starsze. Coraz więcej robaczywych, jednak i tak odpady sięgają około 5-10% (czyli nie jest źle). W związku z dużą ilością już zebranych,tym razem zostawiłem sobie tylko niewielką część, a reszta poszła do znajomych.





Ten mnie rozbawił, gdyż wyrósł ze środka pnia!



Podsumowanie i część, którą sobie zostawiłem do ususzenia.





W sobotę 17.11.2018 ostatni wypad i zakończenie sezonu (przynajmniej wyjazdowego). Może jeszcze pochodzę gdzieś w okolicach maślaków :)
Popołudnia bezkarnie cytrynowe...;)
Ostatnio zmieniany: 2018/11/15 23:18 przez Robson.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, nowababka, nelu-pelu, wojtek

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/11/16 12:03 #137949

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7150
  • Otrzymane podziękowania: 16525
Śliczne fotki..!
Zazdrość mnie nie opuszcza bo u nas niestety nie jest tak 'grzybowo'.. gwizdac
Wczoraj znalazłam 2 (dwie!) zielone gąski i 10 siwych.. :lol:
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robson

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/11/17 09:47 #138045

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15711
  • Otrzymane podziękowania: 48661
Jak ja dawno nie znalazłam zielonych gąsek!!! Zawsze jak wracaliśmy z rodzicami z grzybów mama naprędce gotowała zupę z zielonek. Smażyła boczek z cebulką, zalewała to wodą dodawała pokrojoną włoszczyznę, gąski, dodawała dużo świeżo zmielonego pieprzu. Gorąca zupa z kawałkiem chlebka z masłem rozgrzewała i syciła! W międzyczasie gotowały się ziemniaki i smażyły podgrzybki, które były pod koniec zalane śmietaną, posypane pietruszką i drugie danie - pyry z podgrzybkami - gotowe!

Zazdroszczę Robson fajnych zdjęć. Ja nie biorę aparatu na grzyby więc zdjęć brak!
Ostatnio zmieniany: 2018/11/17 09:48 przez takasobie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robson

Do lasu na grzyby... i nie tylko :) 2018/11/17 12:21 #138055

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7150
  • Otrzymane podziękowania: 16525
Miłko nie wiem o co chodzi w tym roku z gąskami.. mamy taki lasek gdzie zawsze coś się znalazło
a w tym roku tylko ja z całej ekipy trafiłam te zielone.. i to kiedy, 15 listopada..

2017, 12 październik

Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, Robson
Czas generowania strony: 0.102 s.