Dzięki Miłko Niby wszystko mi pasowało do pieczarki, według opisu w poradniku grzybiarza powinna mieć anyżkowy zapach i tak pachniała, ale chciałam jeszcze aby ktoś potwierdził
Czy to prawda, że muchomorów nie jedzą robaki ani ślimaki?

Jedzą, jak najbardziej.

Nie trzeba iść do lasu na grzyby , wystarczy mieć sosny w ogrodzie i grzyby same będą rosły . Od lat najwięcej mam maślaków , ale są też rydze i ceglastopore , których nie jemy . Na łące przy kozach rosną kanie .Pani , turystka z blokowiska była bardzo zdziwiona , że grzyby mogą rosnąć na skalniaku .



Beata

Trochę popadało i nareszcie coś w lasach ruszyło.Weekend spędzony w ulubiony sposób czyli w lesie.Co prawda zdrowie już nie to i kręgosłup daje popalić, ale samopoczucie wyrażnie lepsze.W sobote pełen koszyk.W niedziele dołączyła Renata i dwa koszyki.Same prawdziwki i czerwone kozaki.













Jeszcze takiego cudaka Renata wypatrzyła.Oczywiście został w lesie

Semper napisał: Jurek, miej litość i nie denerwuj ludzi...nieładnie tak afiszować się z grzybami jak w całym kraju susza i psiaka nawet nie uświadczysz. Wstrzymaj się do ogólnokrajowego wysypu

Cudaka na całe szczęście zostawiliście w tym lesie... wąchaliście go? Mówiąc że śmierdzi jak zaraza, wypowiadam sie delikatnie...

A z prawdziwkami nawet mnie nie z nerw nie wyprowadzaj... no przecież z rana mi ciśnienie podnosisz... Piękne zbiory..
Jutro jade u mnie na rekonesans ... ciekawe czy coś bedzie..

Jurku, to okratek australijski? Chciałabym zobaczyć to cudo na własne oczy.

Tomku Ja to po prostu kocham.W zeszłym roku było dość kiepsko z grzybami, więc radośc tym większa.W ostatnich latach tak się porobiło, że pierwszy wysyp zaczyna się na Dolnym Śląsku.Na końcu t tak najwięcej grzybów jest w Swiętokrzyskim.
Aniu Tegoroczne lato było tak suche, że Ja już straciłem nadzieję.Wydaję Mi się, ze na Górnym Śląsku padało więcej i grzyby powinny być.U Dagusi pod Babią Górą chyba są.Okratka nie wąchałem.Dzisiaj będe w okolicy to do niego zajrzę.
Polciu Tak to okratek czyli diabelskie palce.Spotkałem go pierwszy raz w życiu.Niezwykły okaz i bardzo urokliwy.Jakby co to on rośnie przy drodze nawet asfaltowej.Tak więc zapraszam.

Semperku w moim lesie niestety sucho i nawet "trujoków" brak... a okratek wali padliną, podobnie jak sromotnik smrodliwy, więc za bardzo nosa nie zbliżaj

Pod moim świerkiem w otoczeniu cisów takie coś wyrosło ?



edit: czy to może Szyszkowiec łuskowaty?

A dopiero słuchajcie wybieram się na grzyby tak, nie byłam jeszcze w ogóle, a mamy już koniec września. Mam nadzieję, że coś znajdę

Dziś (2 października) w podotwockim lesie przy trasie S17

Ale piękne te kanie Ja w sobotę troszkę grzybów nazbierałam Było na sos i na ususzenie

W tym roku po raz pierwszy robiliśmy kanie do słoików.
Smażone z octem.
Mozna też suszyć, a potem zmielić,
Powstaje fajny proszek do zup i sosów.

chwile radości

Ja też mam

Moje juz ususzone Czekają na farsz do wigilijnych uszek Widze, ze też w większości podgrzybki. jaz kolei jak znajdowałam jakieś 2 tygodnie temu, to były to koźlarze głównie i kanie.