Piku masz racje, że na nieprzepuszczalnej glinie będą rosły kiepsko. Piaszczysta ziemia ma tylko taką zaletę że irysy nie będą wygniwać i złapią trochę mniej chorób grzybowych.
Jednak taka gleba jest dla nich zbyt słaba i musi być mocno wzbogacona, na przykład przekompostowanym obornikiem. Dobrze też jeżeli jej warstwa jest grubsza niż przysłowiowy sztych łopaty.
Pamiętam jednak dobrze, że Robert Piątek (ten od irysów) gdy byłem w jego ogrodzie podczas dni otwartych wprost powiedział że jego rośliny rosną dobrze (ma piaszczyste podłoże przy leśniczówce pośród sosen)
dlatego że nawiózł chyba z 9 ciężarówek gliny i wymieszał ze swoimi piachami....Taka gleba jest odpowiednio zdrenowana a równocześnie utrzymuje wilgoć i składniki pokarmowe.

Miłko myślę ze coś się da odkopać dla Ciebie

Aniu ... ON jak stanie na palcach albo założy buty na obcasie to może będzie miał te 180cm ale to raczej odmiana karłowa. Dzięki temu pełni na zdjęciu funkcję krasnala ogrodowego

Dzisiaj do 18 to z domu się nie ruszyłem ... ale wieczorową porą to było naprawdę cudnie w ogrodzie

Masz rację Wojtku, wieczorne światło maluje ogród w czarodziejskie barwy , uroczo

Te naparstnice wymiatają.
O tej porze roku to tylko do focenia pozostają poranki i wieczory. Ty masz fajnie, bo przez to, że nie masz wysokich cienistych drzew, nie masz kontrastów i wszystko jest fajnie doświetlone. No małe lekkie smugi są, ale to tylko dodaje uroku. Ja w ogóle wieczorem mam w ogrodzie niewiele światła.

Wojtek ja obstawiałam 1,80, Ty powiadasz krasnal ogrodowy... to już wiadomo dlaczego nam się ta wysokość irysów nie zgadzała
Zakątki ogrodowe cudne... Zdjęcie 12 z różowym RH ścieżka jak w zaczarowanym ogrodzie... A przed tym RH co rośnie? to klonik jakiś - na zdjęciu po prawej stronie nad hostami.

Aniu to klon palmowy 'Butterfly' W tym roku wygląda trochę gorzej. Ciągle dopada go choroba i od zeszłego roku zaschło mu kilka większych gałązek.
Zresztą obok rośnie 'Orange dream' z którym jest podobna historia. Nie wiem czy to choroba grzybowa (tak obstawiam) czy może tylko uszkodzenia mrozowe.

Miłko naparstnice to siewki. Zostawiam je pod drzewami i co roku się wysiewają. Tworzą miks kolorów, a że są dość duże to tłumią chwasty.
Taktuje je trochę jak rośliny zadarniające Muszę jednak je trochę okiełznać bo w tym roku zupełnie zarosły mojego najmłodszego różanecznika.
Hi, hi każdy tęskni do tego czego nie ma. Ja na przykład nie mogę się doczekać dużych drzew które robią klimat w ogrodzie.

Tak właśnie mi się wydawało, że to klonik Chorób grzybowych boję sie jak ognia, szczególnie na mojej ciężkiej glinie,przy ostatnich ciągłych opadach mogą u mnie zagościć ale u Ciebie, na piaskach nie powinno sie nic przyplątać Próbowałeś profilaktycznie podlać Topsinem albo Previcurem?
Szkoda by ich było... Butterfly już dosyć wysoki...
Różowa piwonia tylko dlaczego one tak krótko kwitną...moją drzewiastą, nacieszyłam się całe pół niedzieli...

Wojtku ogród zachwyca ale robinia coś pięknego

Prawda to że wieczory są teraz cudowne......a ogród niesamowity

Wojtku witaj, miło było Was poznać , ludzi z taką wrażliwością do Zielonego już coraz mniej, jesteście wielcy .
Może za wiele się nie rozpisuję ale chętnie zaglądam do ogrodu gdzie na początku był skalniak .

Aniu moje piwonie też błyskawicznie przekwitają w tych warunkach. Ten tydzień jest już zresztą ekstremalny więc one nie tyle przekwitają co wypala je słońce. Nawet podlewanie niewiele pomaga.
Klony czasem prysnę miedzianem, po armaty takie jak topsin sięgam rzadko. Na razie to co miało na nich zaschnąć to zaschło, a klony mają świeże przyrosty więc liczę że się odbudują.

Danusiu robinia jest świetna bo doskonale sobie radzi z tą gorącą, letnią pogodą. Jedyna jej wada to to że jest dość krucha i pod wypływem silnego wiatru łamią się jej gałęzie.
Mam wrażenie, że to konsekwencja bardzo mocnych przyrostów i tego że gałęzie nie nadążają z wystarczającym wzmocnieniem się w stosunku do masy liściowej.

Chester i nam było miło poznać Cię w realu bo do Twojego azylu internetowo zaglądamy od dawna ... lubimy gęste nasadzenia więc Twój busz jest nam bardzo bliski

Trochę zdjęć z tamtego tygodnia bo teraz to szkoda gadać ...

Witaj Wojtku wpadłam do Ciebie w odwiedziny, chyba jestem tu pierwszy raz,ogród mnie zachwycił, nawet rosną moje ulubione irysy storczyk też dobrze sobie radzi pozdrawiam.
Na zdj.3 od końca, piękna biało różowa róża ,znasz jej nazwę?

I ja muszę podziękować Konradowi za przedstawienie Waszego ogrodu z całkiem innej - o ileż bogatszej - perspektywy .
Wojtku, czy te kamienne ścieżki to mieliście, czy to nowe dzieło? Zupełnie ich nie kojarzę .
Widzę, że Wy także spojrzeliście na swój ogród szerzej i w ostatniej serii zdjęć widać rzadko prezentowane zakątki .

Witaj Gieniu cieszę się, że jesteś z wizytą i zapraszam częściej. Ja Twoje irysy podglądam już od dawna na różnych forach. Bardzo kocham te rośliny
i staram się wpasowywać je w moje rabaty ale moje gęste nasadzenia nie zawsze im sprzyjają.
Róża, o którą pytasz to 'Beverly" od Kordesa. Też mnie zachwyca choć tak szczerze to sam jej nie wybrałem tylko dostałem w gratisie do większego zamówienia.
Co ciekawe moje gratisowe róże (jest jeszcze Pięknotka z Koblencji) są jednymi z tych, które robią w ogrodzie największe wrażenie.
To pokazuje jak marketingowcy przygotowujący katalogi potrafią nami zakręcić, że wybieramy co innego niż powinniśmy...

Edyto kamienne ścieżki powstają od jakichś 3 lat. Zostały mi jeszcze 4 palety kamienia do wykorzystania więc trochę jeszcze powstanie.
W zeszłym roku jesienią skończyłem je układać (a dokładniej moja siła robocza) w około warzywnika i kompostownika ale akurat te, które widać na ostatnich zdjęciach powstały już dwa lata temu.
Faktycznie ostatnio na zdjęciach pojawiło się trochę nieobecnych zakątków. Człowiek wpada w rutynę robiąc zdjęcia i ma tendencję do powielania pewnych ujęć, które wydają mu się najciekawsze.
Wizyta ogrodników zawsze jest bardzo ożywcza i pozwala spojrzeć z pewnego dystansu na to co powstało. Dlatego zapraszam serdecznie do odwiedzin w realu.













Amzonia nadreńska 'Blue Ice' - polecam wszystkie Amsonie

Obiecuje Wojtku że będę od czasu do czasu zaglądać do Ciebie

Irysy najlepiej czują się same na rabacie do tego lekko podwyższonej ineczej lubią gnić .Mam też mało miejsca i niektóre rosną z innymi roślinami .
Irysy kończą kwitnienie , ale już zaczęły kwitnąć róże no i niedługo zakwitną liliowce i lilie , oj będzie się działo .

Wojtuś, iskierko moja! Śmieszku forumowy, fajnie było Cię poznać żywego..yyy, znaczy na żywo!
Przejeżdżając A4 nie miałam pojęcia, że w Krapkowicach takie fajne chlopaki som!

Ogrodeczek piękny, choć pewnie podsuszony ciut..
W świętokrzyskich kniejach też żar afrykański.
Buziole!

Takie piękne kwitnienia , to chyba susza Ci nie dokucza . Co to za piękna trawa na drugiej fotce?

Wiesiu nie prowokuj bo postanowiłem, że w tym roku nie będę narzekał na suszę dlatego też pomilczę z godnością...
Dodam jedynie, że znowu dostałem ostrzeżenia sms'owe o burzach i ulewnych deszczach...a ja te deszcze i burze widuje tylko na ekranie telefonu jak odczytuję wiadomość
Ta trawa to trzcinnik Waldenbuch jedna z najwcześniej rozpoczynających i zakwitających traw w ogrodzie.

Betinko dzięki za Buziole. Faktycznie żar się leje z nieba więc my ciągle lejemy wodę. Wczoraj było 34 stopnie w cieniu a do tego wiało jak z wielkiej suszarki. Bez studni byłaby już pustynia.
My nie Krapkowice tylko następny zjazd z autostrady

Geniu na moim piachu irysom gnicie raczej nie grozi więc mam ten problem z głowy. Wystarczająco dużo swobody nie jestem im jednak w stanie zapewnić.
Zbyt kocham rośliny by się ograniczyć w dosadzaniu i zagęszczaniu
U mnie róże już w pełnym rozkwicie. Ostatnia upalana pogoda bardzo przyspieszyła ich rozwój. Mam nadzieję że się trochę ochłodzi i będziemy się cieszyć kwiatami przez dłuższy czas,
bo teraz to nawet zdjęć nie mam ochoty robić

Poniżej trochę zdjęć z akcji nawadnianie 2019




i tak rano i wieczorem, prawa lewa, prawa lewa, ...

Ostrzeżenia sms również dostałam a upał jak trzymał tak trzyma , co prawda dwa stopnie niżej niż u Ciebie ale równie dokuczliwy
Świetne zdjęcia z nawadnianiem

Kochani przyjeżdżajcie nad morze, tu nie ma takich upałów a jak temp. dojdzie do 25st ,to już ogromny upał.
Dzisiaj wieczorem temp. 13st.
Wojtek bardzo dziękuję za roślinki było ciężko ale dałam radę -wszystko już rośnie i ma się dobrze.
Nie mam nazwy tylko jednej roślina podobnej do fuksji .
Bardzo Wam współczuje takie upały, to dla roślin katastrofa.

Wojtku, Michale miło było poznać Was osobiście.. jakoś tak łatwiej się pisze jak się zna gębę właściciela
Jeszce raz dzięki za trawki... wieczorem wrzucę u mnie zdjęcie i będę prosiła o identyfikacje bo jak zwykle posiałam gdzieś rozpiskę

Powtarzam się, ale i u Was powiem, że w taka pogodę to dziękuje za moja glinę... w środę posadziłam co nieco i kora z góry sucha ale pod spodem mokro, bez deszczu i podlewania przez 3 dni.

Waszego ogrodu nie komentuje bo dobrze wiecie co chce napisać...

Piwonia pusta, z żóltymi pylnikami- imię poproszę