jak zwykle oszałamiająco pięknie u Ciebie:)
Co to za bylina na 10 zdjęciu od góry?

Co tu pisać po prostu pięknie jak zwykle. U mnie też nic nie padało. Masakra jakaś .

Czyli zmiana warty! Teraz róże! Cudowności!

Janko to prusznik blady ’Marie Simon’. U mnie nie ma z tą odmianą żadnych problemów, odporna na upał i mróz. Niestety nie powtarza kwitnienia.

Grażyno faktycznie jakaś masakra, a to dopiero początek upałów. Gdyby nie własna studnia to wszystko by wyschło na pieprz.
W mojej gminie każdy podlewa, a ciśnienie w wodociągu spadło do jednego bara i woda ledwo leci...

Miłko teraz czas już na wszystko. Róże w zasadzie kończą pierwsze kwitnienie i już je częściowo pościnałem.
Kwitną lilie, zaczynają dalie a zaraz będą hibiscusy. Przez ten upał znowu wszystko przyspieszyło ale gna tak szybko że człowiek nie zdąży się nacieszyć ...









Ostatnio do moich łask wróciły lilie azjatyckie, a raczej ich przeróżne krzyżówki - zakwitają wcześnie, są zdrowe ale niestety rzadko pachną.
Jednak rośnie ich u mnie coraz więcej bo moje ukochane orienpety są bardzo podatne na choroby wirusowe









... i dwie nowości liliowcowe - Persian Ruby


i piękny bezimienny (zaplątałem się już całkowicie w moich notatkach )

Wojtku uwielbiam fotki od Ciebie wszystko jest takie duże dorodna i obficie kwitnące a przy okazji czasem podpatrzę jakieś połączenie ja jestem szczęśliwa że cały czas mam pełno wody w stawie i mogę podlewać do woli i nie denerwować się że komuś wody będzie brakowało Niesamowicie u Ciebie wszystko już kwitnie u mnie jeżówkom pączki dopiero rosną a róże zaczęły w zeszłym tygodniu

dziękuję za odpowiedź.
Gloire de Versaille u mnie nie przezimowała ale pewnie optymistycznie spróbuję z Marie Simone.

Janko prusznika Gloire de Versaille mam od zeszłego sezonu i ładnie przezimował, ale po prawdzie zimy to wcale nie było, przynajmniej na Opolszczyźnie.
Natomiast Marie Simone to już chyba piąty sezon rośnie wcale jej nie okrywam i w ogóle nie przemarza, no może pojedyncze gałązki.

Danusiu u mnie wszystko kwitnące bo ja to chyba w innej strefie klimatycznej mieszkam Bardzo się cieszę że lubisz moje zdjęcia,
a jeszcze bardziej cieszy mnie to że moje "spontaniczne" nasadzenia są dla kogoś inspiracją.

To dołożę taki aktualny miszmasz ogrodowy, o pomilczę.



















Taras fajnie zarósł "potwornym" milinem i fajnie w cieniu można odpocząć, a wieczorami to bajka



Dzisiaj pierwsze ogórki zerwałem i już małosolne w słoiku, na obiad był bób, a na jutro groszek sobie przygotowałem

Niesamowity ogród..............już ogórki?

Misz masz nad wyraz uroczy. U mnie ogóry nawet nie zakwitły, bo pierwszy rzut nie wykiełkował, musiałam dosiać.
Ja codziennie wieczorem osuszam studnie przy podlewaniu ogrodu. A mam mniejszy od Twojego.
Dziewanna piękna - uwielbiam je, ale coś rozsiewać się nie chcą.
Jeżówki u mnie dopiero w pąkach.

Miłko, Żaneto u mnie wczoraj cały dzień wiał gorący mocny wiatr jak z gigantycznej suszarki. Po takim dniu moje ogórki wieczorem były tak zwiędnięte że myślałem, że już nic z nich nie będzie.
Na szczęście po intensywnym podlaniu przez noc się podniosły i dziś było już lepiej. Jest więc szansa, że zrobię więcej niż ten jeden słoik.

Dziewczyny u mnie wszystko gna do przodu bo ciągle jest gorąco. Opadów nie było chyba już ponad trzy tygodnie ale ciągle lejemy ze studni więc rośliny regularnie dostają dawkę wilgoci.
Studnia na szczęście daje radę, a rozłożone na znacznej części rabat nawadnianie kropelkowe pozwala podlewać nawet w samo południe. Przy tej gorącej pogodzie skutkuje to szybkim rozwojem
i niestety równie szybkim przekwitaniem wszystkiego. Zresztą w warzywniku jest dokładnie to samo, groszek już się kończy, sałata zamiast zawiązywać główki poszła w pędy kwiatowe,
to samo robią buraki liściowe które powinny kwitnąć dopiero w drugim roku od wysiewu. Chyba tylko pomidory i dynia rosnąca na kompostowniku są zadowolone...

Foty jak się dobrze skadruje to nawet suszy nie widać

















... zebrałem wszystkie czosnki, będą zdobić mieszkanie zimą

Wojtuś pięknie u Was... Taki kolorowy patchwork... Ale jak w takim tępię wszystko będzie kwitło i przekwitało to w sierpniu jesień będziecie mieli U mnie tego tak nie widać... ale też mało teraz kwitnących roślin - ostatnia Japonka przekwita . czekam aż się rozbująja jeżówki i hortensje... Czosnki wypadałoby też jutro ściąć ale one tak ładnie wyglądają na rabacie, że czekam do wyjazdu Dobrze, że wody Wam wystarcza, u mnie tylko studnia i już zaczyna brakować do mycia, nie mówiąc o podlewaniu...

wojtek napisał: Podoba mi się, że te niższe rośliny spływają na trawnik . W ogóle piękna kompozycja .
Ja od wczoraj też zaczęłam podlewać .

Wracając ze Śląska zakupiłam Villę Cottę.
Ale ta różnokolorowa w tym samym poście, to chyba Sahara?
Och...pięknie macie..

Wojtek przepięknie rozkwiecony ogród ale warzywami, to mnie zastrzeliłeś dobitnie
Ostatnio w "Roku w ogrodzie' pan Marczyński pokazał w swoim ogrodzie alstomerie -piękna kępa, która u niego zimuje w gruncie.
Z niecierpliwością czekam kiedy zakwitnie alstomeria u Was????

Majka alstromeria już u nas przekwitła ale zdjęć jest mało bo strasznie się rozłożyła i wplątała w inne rośliny ... uznałem, że jest niefotogeniczna
Ona zrobiła się mocno ekspansywna, a od kiedy dostała rurki z nawadnianiem powiększa się w tempie geometrycznym i zaczyna dominować inne rośliny na rabacie.
W tym roku kwitła obficie i nawet kolor wydawał się bardziej intensywny, głębszy i cieplejszy w odcieniu niż poprzednio. Już jej jednak nie ma na rabacie bo po przekwitnięciu wszystkie pędy zostały usunięte.
Jestem ciekawy czy wypuści po tym zabiegu jeszcze młode przyrosty i czy zakwitnie ponownie. Też oglądaliśmy ostatni odcinek "Roku w ogrodzie" i wydaje mi się że ta którą kupiłaś może być jedną z odmian tej serii
opisywanej przez p. Marczyńskiego. Jak przezimuje u Ciebie to się będziemy uśmiechać o sadzonkę.
A warzyw to u nas całkiem sporo. W sumie to sadzimy wszystko, nawet eksperymentuję w tym roku i uprawiam aż 3 worki z ziemniakami ... będzie wyżerka







Betino 'Sahary' nie mamy ... sahara jest u nas na trawniku Ta róża to Gartenspaß
A z tego zakupu będziesz zadowolona bo La Villa Cotta to bardzo ładny krzew jest. Ona jednak rośnie duża, tak jak róże parkowe, więc trzeba przewidzieć dla niej trochę przestrzeni.

Edyto próbuję uzyskać efekty piętrowości ale różnie z tym bywa. Szczególnie sprawę komplikuje nawadnianie kropelkowe bo niektóre rośliny gdy znajdą się w jego zasięgu to reagują nadmierną eksplozją wzrostu.
No i wówczas całą kompozycję szlag trafia No a z tym spływaniem na trawnik też jest kłopot bo nasz "trawnik" składa się ze wszystkiego tylko nie z trawy i to "wszystko" bardzo chętnie
i intensywnie próbuje dostać się na rabaty. Ciągle więc trzeba walczyć by utrzymać granicę

Aniu w ogrodzie raczej ciągle coś kwitnie. Teraz szaleją jeżówki, liliowce i lilie ale za chwilę będą dalie, hibiskusy i ponownie róże. Tak generalnie to jest pstrokacizna przez cały rok
ale jakoś tak nie potrafię się powstrzymać z sadzeniem roślin kwitnących. O ile więc susza wszystkiego nie wykończy to o brak kwiatów raczej się nie martwię
Z tą studnią u Ciebie to bieda, myślałem że w Beskidach pada i takiego kłopotu nie ma bo ta wilgoć w ziemi jest zgromadzona

Rabaty kwitną a kwiecie aż spływa tylko ... już nie na trawnik






Jeżówka Hot Papaya okazuje się, że jest moją ulubioną ... rośnie już w trzech miejscach w ogrodzie i wszędzie jest bujna





W tej suszy świetnie odnajdują się juki ogrodowe, które kwitną jak nigdy



... przed 6 rano, bo kto rano wstaje ....

... i w południe




Wszyscy są zaskoczeni włoszczyzną w moim ogrodzie więc tym razem pokażę dynię agresorkę, która opanowała kompostownik.
Co ciekawe "posadziłem" ją wyrzucając na wpół spleśniałą dynię z zeszłego roku na świeży kompost, a w praktyce na zupełnie nieprzerobioną kupę odpadków roślinnych.

cudowne widoki

Przepiękne rabatki

Wojtek moja od Was alstromeria "siedzi" w dużej donicy szukam dla niej miejsca
wszystkie stare badyle wyschły ale wypuściła masę młodych odrostów.
Moja jest jakaś dziwna zamiast przyrastać to maleje może rośnie w korzeń ,zobaczymy.
Ja chociaż mało mam miejsca to z ziemniakami, też eksperymentuje wsadziłam sadzonki do dużej skrzyni i dosypuję ziemi
nie wiem co z tego wyjdzie ,bo susza robi swoje. Bardzo lubię ziemniaki wykopane i od razu gotowane, co roku wciskam kilka po "dziurach"
A alstromeria żółta bardzo ładna. Wiedząc ,że tak się rozłazi trzeba ją będzie wsadzić na trawniku i niech się rozrasta.
Śliczne tworzycie kompozycje kolorystyczne
Przesyłam pozdrowienia

Co tu dużo gadać/pisać , jest przecudnie
Też oglądałam RwO i zachwyciłam się alstromerią. P. Marczyński podkreślał, że ona jest OGRODOWA. Nie wiem czy te kupowane w kwiaciarniach nie są delikatniejsze i nie nadają się do naszych ogrodów . Ale mieć takie cudo w ogrodzie, to czysta przyjemność

Hot Papaya boska mojej jeżówki dopiero startują, a to zeszłoroczne sadzonki więc skromniutko... poczekać muszę na taki busz jak u Was ... noo ..ze studnią kicha. Po miesięcznych opadach myślałam, że wilgoć w tej mojej glinie dłużej się utrzyma... owszem starsze nasadzenia dają jakoś radę ale tegoroczne trza podlewać, a wody brak Alstromerie były w moim ogrodniczym, różne kolory .. ale czy ogrodowe dowiem się przy następnej wizycie...
Dyni nie wyzywaj od agresorek fajnie wygląda na tych dechach...