Nelu! Dziękuję!
Ja dostałam dwa akanty od bliźnich. Obydwa dosłownie wcisnęłam między krzaki. Okazało się, że im takie wciśnięcie przypasiło.
Gosiu! Nie mam pojęcia dlaczego moje akanty stoją, choć liście raczej leżą. Może to kwestia wody? U mnie raczej dość sucho maja, choć czasami dostały z konewki, jak sobie przypomniałam. Ja już też ślepawa, a poza tym chyba wyspecjalizowałam się w zbliżeniach. Z moich zdjęć ogółów tak średnio jestem zadowolona. Może nie za bardzo potrafię to robić
Tak
Brydziu! Mąż przede mną go chowa, bo on delikatny, nie do brudnych ogrodowych łap z ogrodu. Czasami jednak jak umyję rączki i jestem grzeczna, trochę nim focę. Jest jaśniutkie 1,2 i ma 85mm. Cudowności można nim robić, ale czasami aż wydziwiam. Cieszę się, że Ci się zdjęcia podobają
Niestety forum strasznie kiereszuje zdjęcia, bo w realu są fajniejsze.
Ja mieczyki sądziłam w kilku transzach i tak już będę chyba sadzić. Nawet Monty Doń radził, by tak robić, żeby mieć kwiaty w odstępach czasu. Teraz zakwitł ten z pierwszych.
Nic nie robię, leje cały dzień. Miałam kałuże w ogrodzie. Może wreszcie po wbiciu łopaty nie będzie Sahary . Podleje drzewa, zasili rzeczki. Pewnie co poniektórym sąsiadom zalało piwnice, ale ostatnio tak było z 7 lat temu.
Na dziś: