Marysiu! Dziękuję w imieniu ptaków, one dobrze wiedzą od jakiej strony się pokazać
Współczuję! U mnie też ciężko idzie, ale łopatę wbiłam. Inna gleba. U nas niby pada, np w nocy padało, ale to za mało. Po tak długotrwałej suszy powinno cały dzień lać. Takie czasy, taki klimat. Dlatego irysy zaczęłam sadzić
Niedługo tylko juki i opuncje zostaną w naszych ogrodach...
Monia! Cieszę się, że w Poznaniu Ci się podobało, a w Dynxie smakowało. Poznań w remoncie - przepraszam, postaram się jak najszybciej skończyć
Rzadko tam teraz bywam, ale w sierpniu już będę w nowym biurze więc zrobię kontrol na Starym.
Świerznicę tam posadziłam, bo ... miałam kawałek z innego miejsca więc eksperymentalnie. Bo to inne miejsce tez ciemne i suche, a jakoś żyje
Dziś dołożyłam tak jakieś żurawki. W tej chwili mokro, może się ukorzenią. Muszę po prostu tam podlewać i ściółkować.
Brydzia! Polecam! Najbardziej lubię to, bo nie trzeba nic robić, a mówi się, ze w tym czasie focisz ptaki!
Czekając aż coś wyjdzie - nie robisz nic! Ja trochę się nawet nudzę, bo przy moim adhd muszę czasami wyjść na spacer po okolicy.
Ostrogowce mówisz...
Siejesz to? Nasiona się kupuje, rośliny gotowe? A tawułki nie wolą mokro? Pewnie podlewasz. Bo mi wszystkie odeszły na wieczne łąki z powodu suszy.
Wiesiu! Dziękuję!
Mam bodziszka korzeniastego w innym podobnym miejscu. Jak nic nie przeżyje, to go tam tłumnie posadzę i basta!
Chciałam posadzić ostatnie dalie, ale stwierdziłam, że nie mam miejsca w słońcu, żeby mogły dobrze wzrastać i kwitnąć więc wzięła duże donice z kompostem i wysadziłam do nich. lepsze to niż bidowanie w cieniu i rozpychanie się o jedzenie.
Moje rodki od słonecznej strony przez upały i suszę dostały w kość. Nie wiem czy jeden przeżyje. Co prawda, właśnie on po zeszłorocznej suszy się zima i wiosna ładnie zregenerował.
Na dziś: