Wyszło z fona Ale wymaga to trochę gimnastyki. Ale w razie czego w terenie mogę coś wrzucić.

Verka! I bez tego masz sporo pracy. Pielenie... , rozsadzanie i doglądanie swojego wspaniałego królestwa! Ale namawiałabym Cię na kilka dosłownie sztuk, które mogłabyś potraktować jako jednoroczne, a jak uda się przechować. Musisz sobie upatrzyć jakąś odmianę, która ci się podoba i posadzić w przyszłym roku na próbę. Zresztą Ci pisałam, wystarczy podjąć decyzję. Taką eksperymentalną.

Dziękuję Brygida! Dalie są teraz cudowne. Pomimo już lekkiej zadyszki, z lekka niezdecydowane kolorystycznie, ale każdy pąk ciekawy świata i usiłuje się otworzyć. To dobry dla mnie czas, choć cały czas się wściekam, że w sierpniu nic nie kwitło! Teraz to by wystawa była!

Dziś porządkowałam teraz altany i zlikwidowałam imprezownię zewnętrzną. teraz młodzież będzie się spotykała w altanie. Zbieraliśmy też aronię na nalewkę i soki. Nalewka nastawiona, sok się grzeje. Przy okazji przycięłam aroniowe drzewka (mam na pniu). Posadziłam też moją ostatnio nabytą paproć:

Jak wspomniałam, zagłębiłam przy niej wiaderko półlitrowe, żeby w gorące i suche dni było wokół niej wilgotno. I zamaskowałam igłami

W ogrodzie urosły mi czernidłaki kołpakowate. Jak mieszkałam na osiedlu, rosły takie na trawnikach i zanim się rozwinęły, zbieraliśmy je z bratem i smażyliśmy na maśle - były pyszne jak kanie:

No i wiosna na całego - zakwitł rododendron:

A teraz o daliach.

Bantling - malusieńkie pomponiki, ale po prawej jest Poppet i on nie jest większy, ale rurki ma szersze.

Jowey Joshua - zachwyca każdego dnia, umila nam drogę do kompostownika.

Drugie stanowisko Glenbant Honeycomb. Tu krzaczek się położył. Mniejsza ilość światła spowodowała wiotkość pędów.

Hy Mom. Chciałabym, żeby zakwitła na imieniny mojej mamy.

Fancy pants kwitnie w tym roku bardzo niemrawo.

Rawhide - tak się cieszę, ze zakwitła, bo myślałam, że już jej nie zobaczę.

Eveline i inne przyglądają się w lustrze wody w balii.

Super pomysł z tym wiaderkiem MIłko Igłami zasypane, więc stworzenia, które tam będą przechodzić nie wpadną i się nie potopią, a swoją rolę będzie spełniać

Ewka! Zasypałam raczej ze względów estetycznych Ale masz rację. Drobne zwierzęta mogłyby tam utkwić, jak będzie sucho, utopić się, jak będzie woda. Siateczkę założę taką od jabłek dodatkowo.

Dziś spokojny dzień, pochmurny. Porobiłam trochę zdjęć, posiedziałam chwilkę na tarasie altany z kawką, kiedy słonko świeciło.

Dalie i zdjęcia jak zwykle śliczności!

Miłko, cudnie te dalie nad balią wyglądają .
Tak sobie pomyślałam, że chyba w przyszłym roku posadzę jakieś w donicach .

A ja pomyślałam, że w przyszłym roku to już w donicach nie posadzę .
I muszę im poszukać bardziej słonecznego miejsca. .
A Twoje dalie, Miłko, wyglądaja pięknie, robisz im cudne portrety.
Człek się naogląda i chciałby wiecej a warunki są , jakie są.
Dobrze, że przymrozki oszczędziły Twoje dalie, to jakaś rekompensata za trudny sezon.

Elu! Różnie to bywa z daliami w donicach. U mnie niektóre lepiej rosły w donicach, bo codziennie dostawały z konewki, ale gdybym je posadziła w gruncie, nie dostawałyby tyle wody i kto wie, jak by rosły. Przez wiele lat przekonałam się, że dalia potrzebuje słońca i podlewania, najlepiej deszczem. Wtedy jest cudnie! Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają.

Edyta! Ta balia jest malownicza. Zawsze sadzę nad nią dalie, bo cokolwiek tam zwisa, wygląda uroczo. Te akurat rosną w gruncie, bo za balią kończy się taras. Ale wokół jest kilka donic z niewysokimi daliami (Fascynation, Purpinka).

Maryna! Dziękuję! Wiesz jaka to frajda focić kwiaty!

Nie wiem, czy się załapię, ale chciałam się przejechać dziś do Leroya na zakupy wyprzedażowe, ale jest po weekendzie i nie wiem, czy cokolwiek zostało Ja zawsze jestem lekko opóźniona...

Na dziś:

Miłeczko fotki przepiękne

Dziękuję Danusiu!

No i pojechałam na wyprzedaże i nakupiłam rożności, ale już widzę, że kilka roślin może mi nie przetrwać zimy. Zobaczymy...

Czeka mnie jeszcze sadzenie, ale to w weekend.

Na dziś:

Elsi napisał: A dlaczego Elu?
Ja pomyślałam o donicach, bo wtedy wkopując i wykopując dalie nie naruszam korzeni sąsiadujących roślin. Wydało mi się też, że w ten sposób łatwiej zadbać o nawożenie czy podlewanie .

Zakupy zacne, ale widzę, że paprocie żądzą .

Edyta! Paprocie po 6,5 zyla były to grzech nie wziąć. Zwłaszcza, że pod śliwami mam sporo cienistego miejsca, gdzie rozpanoszyła mi się mięta i marzanka. Toć Ci je wyrwałam i właśnie posadziłam paprocie. Nawet nie wiem specjalnie jakie i pewnie się nie dowiem, bo jak są bez labelki (te były ale z nazwą "paproć" w kształcie krasnoludka) to nie mam parcia, żeby identyfikować. Bardziej się cieszę z agastache Kudos Coral, kupiłam 2 sztuki po 5 zł.
I nie wiem, co zrobić z tą cudną bazylią? która tak pachnie i wygląda pięknie, ale nic nie poradzę. Może spróbuję szklarnię, ale i tak kicha.

I takie tam kwiatki jesienne :

No nie, Ty to ze zwykłego źdźbła trawy potrafisz zrobić arcydzieło

Ta trawa to wcale nie jest taka zwykła....

Olusiu! Musi być niezwykła skoro rośnie w moim ogrodzie. Nie mam tego zbyt wiele. Podejrzewam, że mam ją od Majki, albo od Ciebie? Nie pamiętam Jest cudna i fotogeniczna

Verka! Dziękuję! Ta trawa jest piękna, bardzo lubię ją focić

Powsadzałam wczoraj większość zanim rozpętała się wichura. dziś pojechałam do biura pracować, a po pracy obejrzałam ogród. Dalie powyginane, niektóre połamane. Jutro robię bukiet dla mamy na imieniny i potem niech się dzieje co chce

I jeszcze kilka:

No tak, gdybym mieszkała w Poznaniu pewnie jeszcze dalie by kwitły. Ale może nie miałabym ich aż tylu, więc coś za coś. U mnie już po wykopkach.
Zdjęcia piękne, jak zwykle.

Aż przysiadłam do kompa, bo na telefonie to nie oglądanie, jak jeszcze rześko wszystko wygląda!
Twój tytoń zdaje się być inszy, niż zwykły, mniejszy - czy to tylko kwestia perspektywy?
I co to takie ładne z nierozwiniętą jeszcze blado różową dalią?obok pokrzyw, sadziec? trybula?
Zdjęcia jak zawsze mniam!

Fajnie ,że jeszcze możesz cieszyć się daliami .....u mnie znowu było -2,ale dalii jeszcze nie wykopałam ,czas się zabrać.....fajne zakupy a zdjęcia oglądam z największą przyjemnością

Brygida! Bo on się chyba skozaczył z leśnym Bo leśny ma duże białe kwiaty, zwykły ma małe różowe więc chyba cos jest na rzeczy Tylko o o którym tytoniu piszesz? U mnie wszystko siewki moje albo Kluski. Nie zastanawiam się zazwyczaj, co rośnie, bo wszystkie są piękne i fotogeniczne.
To sadziec, jakiś "Ruby" czy cóś. Nie mogę znaleźć labelki.
No i cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają.

Żanetko! Dziękuję! I u mnie wiele liźniętych mrozem, ale sporo kwiatów zostało. Ale już powoli będę sprzątać. nie trzeba się spieszyć z wykopywaniem po zmarznięciu. Mogą nawet z tydzień postać.

Kasiu! na pewno tak! Jakoś aura jest łaskawa. Nawet dziś przy "zerze" rano dalie pięknie w słonku wyglądały.

Powoli zacznę wykopki, już miałam robić to dziś, ale zabrakło czasu, żeby się za to wziąć. Jutro chociaż przytnę te z przodu.
Muszę zacząć sprzątać, bo cebule na posadzenie czekają. I róża jedna.
Już mam 2 wory liści nastawione na ziemię liściową i kolejne pryzmy do załadowania. Już się cieszę, bo powoli kończy się mi ziemia liściowa.

Jeszcze ponudzę daliami, ale niedługo koniec

Wizzard of Oz

Eveline

Sandia Shomei

Ferncliff Tango

Crazy Love

Edge of Gold - jeszcze w pąku

Poppet

Galaktica

Hapet Mystic

Hy Mom