Oj, Jurek, kotka zakochała się w Tobie i nie pomoże sterylizacja
.
Mamy wysterylizowaną kotkę i tak traktuje mojego meża.
Tylko jemu okazuje takie przywiązanie i na dodatek wrzeszczy na niego po dłuższej nieobecności
.
Przepraszam Maju, że tak u Ciebie się wyzewnętrzniam
.
Bo ja chciałam o pierwiosnkach właściwie.
Miałam i już nie mam żadnego pierwiosnka kandelabrowego.
One lubią miejsca z cieniem i wilgoć a ostatnie lata były u nas bardzo suche, nie dałam rady wszystkiego podlać.
Takie bezłodygowe są wytrwalsze a i łatwo się je rozmnaża przez podział.
Kiedyś próbowałam rozmnożyć kandelabrowe z nasion, ale mi nie wyszło, może podejmę jeszcze raz takie wyzwanie.