'Kazimierz Odnowiciel' kolejny raz w Szkółce Drzew i Krzewów Ozdobnych ACROCONA... tyle że rok i 2 tygodnie później... zdjęcia z 31.05.2016

Kolory na większości kwiatostanów wyraźnie już w fazie blaknięcia, acz są i pąki, które dopiero zamierzają rozkwitnąć

Różanecznik Kazimierz Odnowiciel, w tym sezonie wiosennym chorował (grzyb ?) widać ubytki liści na krzewie, został ,,przykoksowany'' Magiczną Siłą i zdecydowanie wygląda lepiej, krzew obecnie ma około 1m. wysokości, jakieś 1.40m średnicy, rośnie w cieniu sosny.
Zdjęcia z zeszłego i obecnego sezonu.











w tym sezonie dużo pąków opadło i kwitnienie było bardzo ubogie (ciepła i mokra zima )







Kazio po prawej stronie - widać ubytki liści.....

Moniś, dzięki za kapitalny opis

Moje dwa Kazimierze Odnowiciele też jakoś nie mogły do siebie dojść po zimie. Chyba teraz mają ładniesze liście, niz wiosną. Kwitły umiarkowanie obficie,ale to efekt lata 2015 Podobnie, jak Paweł, zastosowałam Magiczna Siłę.

Bardzo podoba mi się stonowany kolor ich kwiatów, oby miały ich jak najwięcej!







rododendrony z serii królewskiej

Kaziemierz Odnowiciel powoli rozchyla pąki.





Nie jestem zadowolona z wyglądu jego liści. Są nieco za blade .

Nie miałam możliwości obserwowania rozwoju konkretnego egzemplarza 'Kazimierza Odnowiciela'... oglądałam jedynie nówki sztuki wystawione do sprzedaży przez szkółkę... a mą uwagę całkowicie pochłaniały duże i pełne barokowego przepychu kwiaty... to one w szeregu zbliżeń widnieją na zdjęciach... umknęła mi przez to kwestia stanu liści tegoż różanecznika oraz jego pokroju a to okazuje się, że może mieć w postrzeganiu tego rodka zasadnicze znaczenie!

Z relacji z tegorocznej Gardenii...

Poll napisał:

Producent opisując tego rodka, mówi raz o wzniesionym, wyprostowanym pokroju, w innym miejscu określa go mianem gęstego, ale w tym drugim przypadku chyba... cokolwiek mija się z prawdą... na podstawie zdjęć, zamieszczonych przez Polę i Pawła Chestera można raczej wysnuć wniosek, że będzie to pokrój dość luźny... a zwieszone liście, o których z kolei nie wspomina się wcale, to zdaje się, że będzie cecha osobnicza 'Kazimierza', odziedziczona w genach po różaneczniku Rh 'Helsinki University' i żadne podlewanie czy koksowanie tego nie zmienią.

Piszę o tym, by potencjalny nabywca 'Kazimierza' miał świadomość, że wygląd tego rodka może być daleki od oczekiwań... i że nie każda introdukcja rodkowa się udaje... choćby i była królewską z nazwy


'Kazimierz Odnowiciel' w Jędrzejówce w tle różanecznika 'Rhododendronpark Graal-Müritz'



Poll napisał:

Jestem ciekawa wrażeń kolejnych posiadaczy tego różanecznika... czy są szczęśliwi, czy raczej sfrustrowani za jego sprawą? Podzielcie się z nami Waszymi przemyśleniami na temat 'Kazimierza Odnowiciela'

Dziś, w mroźny lutowy dzień wygląda jeszcze gorzej. Oprócz -10C w dzień, świeci słońce i wieje mocny wiatr - wszystko, czego zimozielone różaneczniki bardzo nie lubią.


fot.27.02.2018r
.

Kazio pierwszy z prawej w Styczniowej odsłonie, już jesienią listki smętnie zwisały zgodnie z grawitacją na dzień dzisiejszy (rankiem -20 ) po powrocie z pracy przeprowadziłem lustrację i jest jeden plus....... wszystkich rodków liście wyglądają tak samo , mam wrażenie że przy uderzeniu czymś metalowym rozsypał by się jak wazon kryształowy (wyglądają jak zeszklone).

Kazimierz Odnowiciel zamieszkał i w moim ogrodzie od dziś

Kolejne cudo na cienistej rabacie pod lasem






P.S.
Nie wygląda jak ubogi krewny

Nie wiem jak będzie zachowywał się w następnych sezonach, ale obecnie liście ma błyszczące, ciemno zielone, uniesione... no piekny jest i tyle.

Przyrosty widać z daleka

Ewciu, myślę, ze tajemnicą urody tego różanecznika jest...duuuużo wody. Pisałaś, ze u Ciebie ciągle mokro, więc wykopałam oba moje różaneczniki 'Kazimierz Odnowiciel' z miejsca sporo podlewanego i wkopałam na dziką część działki, która była niegdyś dnem stawu i jest stale wilgotna. I stał się cud! Oba bardzo szybko wyprostowały liście a ich kolor zrobił się nasycony. Dodam, że stały w tej mokrej, ciężkiej ziemi...bez jakiegokolwiek cieniowania! W pełnym słońcu. Szok normalnie


fot.26.08.2018r
.

Czyli Kazio pijaczyna jest
U mnie ma mokro cały czas, tam chyba nigdy ziemia nie przesycha... nie zdąża

Kazimierz Odnowiciel dziś



Niestety nie wytworzył pąków kwiatowych.

Efkaraj napisał:
Oij tak, ten różanecznik, to pijak. Cudownie odmieniony na bardzo mocno wilgotnym stanowisku, 'Kazimierz Odnowiciel' - oba egzemplarze rosnące obok siebie - zawiązał obficie pąki kwiatowe i właśnie teraz rozpoczął kwitnienie. Ciesze się, że znalazłam na nie sposób, bo gdyby nie pomysł ze zmiana stanowiska, to zapewne w tym roku byłyby to suche, pożółkłe szczerupy.







Wyraźnie go widać w tle hosty Humpback Whale


fot.21-22.05.2019r.
.

Kupiłam go żeby stanowił tło dla czerwonych królów, ale chyba będę musiała mu podłączyć bezpośrednio rurę z wodociągów skoro to taki pijaczyna

Pomimo codziennych deszczy trzyma się dzielnie, tylko szkodniki sobie poczynają chyba utnę cały ten porażony koniec

Gdy 'Kazimierz Odnowiciel' przekwita, jego kwiaty robia się bardzo jasne, bardziej pasujące do Kazimiery, niż Kazimierza Pojawiły się już młode przyrosty.






fot.31.05.2019r.
.

Kazimierz Odnowiciel został przesadzony na jaśniejsze stanowisko, po stronie wschodniej ogrodu, na rabate królewską.