Inuś niejeden elf może tylko pomarzyć o takim domku..!

Fajnie wyszło i fajnie, że miałaś radochę przy 'budowie'.. a kto Ci pomagał..? M..?

Gratuluję Inuś , piękny domek i skrzacik ma się gdzie schronić . To fajna zabawa prawda ?

Bravo Inuś!
Nie wiedzieć czemu, drzwi i okiennice kojarzą mi się z tabliczkami czekolady , mniam!

Ina, nie narzekaj -domek jest super!
Kasiula, mam do Ciebie pytanie - jak duże są Twoje domki? Bo mam pewien pomysł, tylko nie wiem, czy wypali...

Asiu, moje domki są dość spore, tak na oko:
szerokość: 30cm
długość: 50cm
wysokość: 30cm
Do tego dach jest wypuszczony poza ściany chałupek, więc powierzchnia dachu tym samym jest większa, niż podstawa domku
Inuś, jeszcze jedna rzecz mnie zastanowiła..
Nie planujesz robić zielonego dachu na tej chałupce?

Nela, razem z M działaliśmy.
Wiesia, dziękujemy. Naprawdę fantastycznie się przy tym bawiliśmy, szczególnie jak w kuchni wszędzie było pełno kamyczków. Ale to nie przeszkadzało, mamy miotłę.
Asia, dziękujemy. Czekamy na Twoje dzieło.
Kaśka, mówisz czekolada ? Niestety drzwi i okna sprawiły nam najwięcej trudności i dlatego są , jakie są. Pokazałam córci co Polla wyczaiła w Anglii, to może przywiezie nam jakieś gotowce. a jak nie, to zostaną nasze "dzieła".
Myślałam o zielonym dachu. Na razie na próbę przykleiłam trochę mchu i zobaczę czy nie będzie wysychał.

Obejrzałam Wasze dzieła i szczęka opadła mi z zachwytu . Moje duuuużo skromniejsze, ale ponieważ nie było jeszcze takiego materiału, postanowiłam pokazać co zrobiłam z patyczków od lodów :

I sprzed chwili - jeszcze ciepła

Edyta Extra jest ta ławeczka

Edyta świetne pomysły i wykonanie..!

Widzę nawet 'szlak' do domku by drogi nie zgubić..

A ławeczka to już profeska pełna..!!

nelu-pelu napisał: Masz dobre oko Nelu . Wymyśliłam sobie taką ścieżkę. Nawet specjalnie pojechałam do ogrodnika i nawybierałam 2 kg kamieni odpowiedniej wielkości i kształtu (zapłaciła 1,1 zł ), wróciłam do domu i stwierdziłam, że tej ścieżki praktycznie nie widać wśród identycznych kolorystycznie kamyków .
Ale Ty ją znalazłaś .

znaczy Ciebie też wzięło..

W tej zabawie dbałość o szczegóły wydaje mi się kluczowa..

Nie macie pojęcia, jak ja się cieszę, że ten temat "ożył"
Edyta, świetne są te elementy z patyczków od lodów /czasem najprostsze rozwiązanie, okazuje się być bardzo trafnym/, a już wkomponowanie ich w otoczenie, to po prostu mistrzostwo świata!
Co do wycieczki po kamienie, rozumiem Cię doskonale
Ja ostatnio ROWEREM popedałowałam na skład, bo mi uwaga: JEDNEGO kawałka tufu wulkanicznego zabrakło do skończenia kompozycji , a tak nurkowałam za tym jednym jedynym, wymarzonym, odpowiednim kawałkiem, że chyba tylko buty i kawałek nóg widać było z kontenera, normalnie jak rasowy nurek w śmietniku..
Mogę Wam napisać w tajemnicy , że Gosia poszła właśnie po glinkę , więc jest duża szansa, na kolejne cuda

Tak tak. Z racji bezrobocia I nudów postanowiłam I ja spróbować swoich sił. Mam całe dłonie w ... tajemnica. Pokaże jak zrobię większość.

Kasiu, z tym mistrzostwem we wkomponowaniu to zaszalałaś . Ale obiecuję dopracować szczegóły .

Nelu, jasne, że mnie wzięło. Im starsza jestem, tym bardziej dziecinnieję (mam nadzieję, że nie obrażą się inni miłośnicy Fairy Gardens ). Wciąż nie wiem jak to się stało, że ja tego wątku wcześniej nie zobaczyłam . Zastanawiałam się, czy założyć taki temat, ale na wszelki wypadek sprawdziłam - i znalazłam .

Edytko, nie martw się, tutaj w Anglii, wiekszośc klientów sklepów, w których sprzedają wróżki, domki i inne elementy do Fairy Gardens, to siwowłosi emeryci.

Mam. Skończyłam etap 1. Jutro. Poprawki I malowanie. Może być? Ja nigdy zadowolona z siebie nie jestem.

Gosiu, i co mam napisać?
Niesamowicie utalentowana z Ciebie istota, bajeczka!
Z niecierpliwością czekam na kolejne etapy..

Gosiu, domek wkomponowany w roślinność będzie wyglądał super . Mi kojarzy się ze smerfami , Myślę tylko, że warto przemyśleć dobrze kolorystykę elewacji . Jakich kolorów chcesz użyć ?

Gosiu, gratuluję , tylko elfa tam brak