A ja się pochwalę swoją sylwestrową niespodzianką
Zeszłam sobie do ogródka poobcować nieco z rodkami i paprotami, bo wiadomo, że reszta śpi... i tak patrzę sobie i patrzę i nagle jakaś maleńka zielona plamka przykuła mą uwagę... podchodzę bliżej a w tym miejscu rosła siewka prawdopodobnie wietlicy i się przyglądam, zadając pytanie mech to czy nie mech, bo chyba nie jakiś zimujący listek tejże wietlicy...
odgarniam zbrązowiałe listowie wietlicy i eureka!
Toż to języczniczek maleńki!
Już drugi mi się posiał!
Tu z rosnącą z tyłu mamusią, języcznikiem 'Angustifolia'
Pomyślałam, że to siewka tegoroczna, bo przecież wcześniej jej nie było...
ofkoz nic bardziej mylnego... cofnęłam się do fot letnich a potem wiosennych... i była, tylko ja jej nie widziałam
Zdjęcie z
9.05
Zdjęcia z
4.07
A tak sylwestrowo prezentowała się moja pierwsza - dwuletnia albo i trzyletnia, bo kto wie, może i tą zauważyłam rok po fakcie poczęcia
- siewka języcznika 'Angustifolia', oddana na wychowanie cioci 'Crispie'
.