Z moim trawnikiem sprawa wygląda następująco..
Zakładany wiosną 2015r, nasiona wysiane siewnikiem na kółkach, mieszanka trawy mieszana w worku- przed wsypaniem do siewnika, sam siewnik w trakcie jechania też ma wał mieszający.
Mocno się rozzłościłam, jak trawnik wyrastał plamami- pomijam nierówny wzrost nasion, co normalne..ale on rósł od razu w różnych odcieniach zieleni! Stąd moje podejrzenia, że gleba też ma znaczenie- plamy były, zanim młody trawnik usłyszał o nawozach
Wiosną tego roku bardzo mocno wygrabiłam suche źdźbła, podlewałam, porobiłam dosiewki..a plamy za nic nie chciały znikać.
W czerwcu rozsypałam więc nawóz, po raz pierwszy od czasu założenia trawnika- siewnikiem, na krzyż, tym samym, którym siałam trawę rok wcześniej. W nieco ponad tydzień zieleń się wyrównała i efekt utrzymywał się do przełomu sierpnia/września, kiedy to był czas na nawóz jesienny.
Po nawożeniu w czerwcu zrobiło się jednolicie soczyście zielono, od końca sierpnia plamy wróciły i pomimo rozsypania porcji jesiennej, nie znikły całkowicie. Przyznać się jednak muszę, że rozsypałam ręcznie
U mnie trawa więc plamy ma "sama z siebie" od początku jej wysiania- stąd obwinianie gleby, jej różnej jakości i przepuszczalności
, a równomierne nawożenie to niweluje. Sypnięcie ręką soczystośc trawy znacznie teraz poprawiło, ale nie wyrównało tak, jak w czerwcu, gdy nawóz sypałam siewnikiem.
Jeśli u Ciebie różne odcienie zieleni pojawiły sie po nawożeniu, to faktycznie pewno winne temu jest nierównomierne rozsypanie nawozu.
U mnie plamy były jeszcze przed pierwszym nawożeniem- stąd wspomniałam, że gleba też ma znaczenie, co wyraźnie pokazuje moja trawa.
Byle do wiosny- będziemy daje obserwować i dopracowywać pielęgnację