Dorota, u Ciebie to wszystkie szaleją co roku.
Ostatnio stojąc przy mojej biduli Hyppolite wspominałam Twoją gigantkę.
Pięknie rosną te Twoje! Przy nich Leonardo się nie liczy

Marie Antoinette


Morgengruss


Alchymist


Astrid Grafin von Hardenberg


Ispahan

Raubritter


NN

Bajazzo


Eyes For You


Marie Curie


Steinteler


Cardinal Hume


Lyda Rose


Othello

Octavia Hill





Puccini - róża piżmowa, taki trochę zabiedzony słodziak



The Fairy na pniu - w tym roku oszalała, jeszcze się całkowicie nie rozkręciła

'Gruss an Aachen'


Morning Blush


Cinco de Mayo


Elfelzauber


Perpetual White Moss

W serii tanecznej Poulsena teraz kwitnie Boogie Woogie i jak to piszą o tym stylu tańca "Boogie-Woogie to styl muzyczny charakteryzujący się żywym tempem oraz charakterystycznymi figurami rytmiczno-melodycznymi".
Rzeczywiście tak wygląda. Zdjęcia zrobiłam o zachodzie słońca dla oddania jej koloru.

Eden

The Alnwick Rose, moja ulubienica o cudownym kolorze i filiżankowatych kwiatach

Dzisiejsze kwitnienie...

Róża wielkokwiatowa Guernsey ,mrozoodpornośc wg.Floribundy z 5pkt.na 3pkt. zdrowotność z 5pkt. na 4pkt., pokrój krzaczasty, powtarza kwitnienie, wielkość kwiatu 10cm., wysokość 0,4-0,6m. u mnie drugi sezon wys.około 1m zapach słaby ,okrywana na zimę kopczykiem z kory, wiosną tnę do strefy przemarznięcia.

Guernsey

Koleżanki i koledzy, zachęcam do robienia opisów odmian, które posiadacie w swoich ogrodach.
Liczę przede wszystkim na własne spostrzeżenia dotyczące wzrostu i zdrowotności danej odmiany u Was.

Wystarczy zdublować zdjęcia do nowego wątku z nazwą róży w tytule i napisać kilka słów jak u Was się sprawuje

Chester - jak na imię tej pięknej Lilii za różyczką?

Laguna

Fabiola napisał:
nie mam zielonego pojęcia akurat pasuje mi do róży i tam pasuje.....te lilie pierwsze zaczynają kwitnienie w ogrodzie.

Artemis


Souvenir du Docteur Jamain


Nina Renaissance


Gartenspass




Mary Ann


Papageno


Novalis


Beata

Nie wiem w jakim dziale zadać to pytanie, więc spróbuję tu.
Jakie krzewy polecacie dla róż, jako tło i osłona przed wiatrem, od strony zachodniej i północnej? Zaznaczę, że dla róż wysokich, takich co dorastać mają do 2 m.
Czy w ogóle jest to konieczne? Jednak z tego, co przetrwało zimę, to wszystkie miały z tyłu tę osłonę, trawy lub jakiś krzew. Jednak one były małe, to łatwiej było gdzieś je wetknąć. A co z takimi dużymi? Jak radzicie?

Moja koleżanka cały ogród ma otoczony świerkami i innymi iglakami.
To bardzo dobra osłona przed wiatrami zimową porą.
Czy to podziała w przypadku mrozów? Wątpliwa sprawa, bo jak jest mróz to jest wszędzie. Nie mówimy tu o mrozach majowych, które mogą iść pasem.
Ale takie zabezpieczenie obojętnie z jakich iglaków i drzew dobrze zdaje egzamin.
Inna sprawa, że takie drzewa czy iglaki zabierają różom pokarm z ziemi i są dla nich konkurentami.
Dają też cień, a róże w cieniu mogą całkowicie przestać kwitnąć.

Musisz rozważyć wszystkie za i przeciw i sadzić roże po slonecznej stronie i pewnej odległości od żywopłotu.

Na lewej granicy są świerki, a niskie iglaki nawet w środku ogrodu. Wszędzie są róże (choć może nie wszystkie widać). Po [prawo rosną żywotniki.

Rosarium Uetersen
Róża bezproblemowa.Nie choruje, nie wymarza.
Trochę odchorowała przeprowadzkę, ale potem rosła jak szalona.
U Mnie kwitnie aż do przymrozków.

Dziś muzycznie

Paganini, który wiosną rokował jedynie zasilenie kompostu. A w kwietniu nagle wybił kilkoma pędami i pięknie zakwitł



I Mozart, który gdzieś przepadł w ubiegłym roku, w tym pojawił się znienacka. Ech, ci artyści...

Lacre

The Fairy? (nie jestem pewna, bo wydaje mi się, że trochę maja inny kształt kwiatu, ale jeśli nie The Fairy, to co?)

Poesie

Miłko, moja The Fairy wygląda tak



Natomiast swoją Lacre wzbudziłaś moją nadzieję na identyfikację NN-ki