Dokładnie tak
.
Tak jest również w tym cytowanym przeze mnie opisie - purpura, ale też przy tym odcienie. Dla rosarian też te kolory i ich nazewnictwo nie zawsze dokładnie pokrywają się z tym spotykanym w innych dziedzinach, są bardziej takie jak spotykane w malarstwie.
Róża prezentowana przez Ulę, bardzo zacna odmiana "Erinnerung an Brod" (Rambler, Geschwind, 1888), jest opisywana w tejże encyklopedii jako
violet-purple (fioletowo-purpurowa). Jest też ciekawe zaznaczenie, że w chwili przedstawienia nie miała sobie równych w tym kolorze.
To moim zdaniem nie są jeszcze skomplikowane przypadki, bo popatrzmy sobie na ten przykład na "Tour de Malakoff" (Hybrid China, Soupert & Nottting, 1856) i opis jak też mogą się prezentować prawdziwe kolory tej odmiany:
darkest plum-purple at the centre, fading pale lilac-grey at the edges, and with every imaginable shade of lavender, crimson and blacurrant in between. Pokuszę się o tłumaczenie: najciemniejszy śliwkowo-purpurowy w centrum, płowiejący blady lila-szary na brzegach, i każdy możliwy (jaki sobie można wyobrazić) odcień lawendy, karmazynu i czarnej porzeczki pomiędzy tymi dwoma obszarami.
Nawet na żywo trudno to zobaczyć, a co dopiero uchwycić na zdjęciu
Pozdrawiam,
Piotr