Czytam i tu i w wątku pogodowym o dokarmianiu słonecznikiem. Jeszcze nie kupowałam w tym roku, ale w zeszłym w całkiem dobrej cenie kupiłam na all... jakiś bułgarski chyba, spożywczy, pakowany po 1kg, dla zakupów smart wybrałam opcję i starczyło nam na całą zimę bo i my jedliśmy trochę
Sypałam też łupane orzechy włoskie z mojego ogrodu i wystarczy mi łupin do sprzątania

Dzięki dziewczyny za doradzanie Zimorodek na razie ma co jeść. Dziś też był, ale nawet nie wychodziłam z aparatem, aby mu nie przeszkadzać w łowieniu.
Czas pokaże, czy będzie potrzebował pomocy ...
Z innej bajki ... Czy ktoś dokarmiał ptaki masłem orzechowym? W Vivara.pl mam już koszyk naładowany włącznie z uchwytem na słoik, ale zakupu jeszcze nie poczyniłam.

Czyżyk ostatnio pojawia się w karmniku, ale tylko jeden



Zdjęcie stare bo z 16.10.2023, ale dziś go też widziałam

W karmniku ruch! Ile nasypię ziarna, tyle zjedzą.


jabłuszko cieszy się powodzeniem głównie wśród sikorek.

Ja karmię ptaki masłem orzechowym . Wcinają aż miło.

Ja dziś zamówiłam 20kg słonecznika (nie łuskany). Karmniki wyczyszczone czekają na dostawę. Sikorek coraz więcej się kreci.

DorotaZ napisał:
Dorotka dzięki ... no to realizuję zamówienie

Świetna fotka



Mazurek to u nie rzadkość

Do mnie dzisiaj też dotarł słonecznik, ale ja jeszcze nie dokarmiam. Nie po to mam ogród przyjazny ptakom z różnorodnymi roślinami owocowymi i nie po to zostawiam nasiona kwiatów na rabatach aby teraz już sypać im słonecznik. Jak co roku czekam albo na duży śnieg albo mróz.Teraz muszą sobie radzić same Do mojego wpisu o zaletach słonecznika łuskanego dodam oczywistą oczywistość, że wolniej mi schodzi i butla z której sypią się nasiona może być napełniana dużo rzadziej ( a jak mróz i śnieg po kolana to ja jestem niezbyt chętna na spacery }
U mnie bywają mazurki ale wróbla nie widziałam chyba wcale

Tak czytam i czytam o tych łuskach ze słonecznika i doszłam do wniosku, że ja to chyba straszny paprok jestem. Bo mi one nie przeszkadzają, a na rabatach to ich wcale nie widzę. Mam na rabatach zrębki i liście, więc łuseczki słonecznika zupełnie mnie nie ruszają. A skoro liście się rozkładają przez zimę, zrębki również, to nie ma takiej możliwości, żeby łuski słonecznikowe gniły, są dużo cieńsze niż moje zrębki.

Efkaraj napisał:
Również nie mam z łuskami problemu, a jak strasznie narozrabiają to przysypuję wiosną świeżymi zrębkami i po sprawie

... i tak, jak Marysia gdybym sypała łuskany to bym chyba nie nadążała z załadowaniem karmników
Poza tym w naturze karmią się nasionami nie łuskanymi... Dbam, aby im pupy nie pękły

Ja zrozumiałam, że Marysia właśnie łuskany sypie - więcej się zmieści jak jest bez łusek...
Raz tylko kupiłam łuskany, zjadały go dużo szybciej niż nie łuskany.

Dziewczyny, wasze karmniki pewnie powieszone nad rabatami, mój przy ścianie domu a pod nim obwódką z kostki i trzeba wymiatać

.... a no teraz doczytałam i zrozumiałam Niełuskanego więcej się zmieści

Marysiu, ja mam karmniki na pergoli przy tarasie. Wszystkie łuski, które spadną na taras, zamiatam na rabatę przytarasową. Po jednej stronie rośnie winogrono (z niego to dopiero się śmieci) a po drugiej stronie mam podwyższoną rabatę i tam sobie sadzę pomidory i paprykę.
Kiedyś przeniosłam karmniki na rabaty, ale rano przed pracą mi się nie chciało zapylać po śniegu, albo po mokrej glinie, żeby dosypać ziaren, a po pracy to przeważnie było już ciemno.

Sypnęło śniegiem, więc ruch koło karmników się wzmógł ... fotki dzisiejsze

Modraszka







Czyżyk



Bogatki





Kowalik



Sosnówka



Pojawił się dzwoniec, ale go niechcący spłoszyłam i już nie przyleciał

Kolega rudzik cały dzień nadzorował postęp grabienia...

Cudownie! Rudziki to takie dobre duchy ogrodu. Mam wrażenie, że jesienią to właśnie one biorą ogród we władanie. Podśpiewują jak wiosną, siadają blisko, przyglądają się.

Ja dziś obserwowałam w parku dwa mysikróliki w odległości 1-2m ode mnie. Nie maiłam aparatu, mogłam robić komórka, ale nie chciałam się ruszać, a co zobaczyłam, to moje.
Opady śniegu w okolicy spowodowały wzmożony ruch stad gęsi. Zdjęcie zrobiłam obiektywem do kwiatków:

Gile do mnie przyleciały

Zdjęcia przez szybę ...

Basiu, gratuluję gili - wspaniali goście!
U mnie też zdjęcia przez trzy szyby, ale gość wart fotki

Gile! . Basiu, co one u Ciebie jedzą? Chciałabym je zwabić do siebie, bo wiem, że są w okolicy, ale do karmnika jakoś nie zalatują .

Marysiu grubodziób piękny U mnie jeszcze w tym sezonie w karmniku go nie widziałam.
Dorotko do karmników sypię słonecznik niełuskany i gile nim się zajadały. Dwie pary gili urzędują w ogrodzie. Na klonach je widziałam, jak posilały się 'noskami' klonowymi