To chyba duży, samiec, bo ma gładką pierś

Miłko widziałam go tylko przez chwilę i to z daleka.

Dzięcioły zielone z zimorodkiem nad stawem ...



Zimorodek często zagląda.




... ale krogulec również



Sójki go pogoniły. Dzielne ptaki

Znalazłam dziś na ścieżce leżącego rudzika. Myślałam, że jest martwy, ale gdy się nad nim pochyliłam, to zauważyłam, że żyje. Przeniosłam do pudełka i położyłam na podwyższeniu, aby moja kotka się do niego nie dobrała. Po jakiejś godzinie doszedł do siebie i odleciał
Pewnie w coś buchnął ... może w okno

Miał nieborak szczęście. Ja wczoraj niestety znalazłem martwego mazurka, którego załatwił kot sąsiada. Pobawił się, jak to kot, i zostawił. Ech, w takich chwilach zły jestem na te kociska, ale cóż, taka ich natura.

Słabe fotki, przez okno cyknięte, ale trzeba było zarejestrować wizytę

Ćwierkały, ćwierkały no i wyćwierkały



fot. 19.10.2024

Wróbelki złapane ostatnio w Darłówku ...

Mewy nad naszym polskim morzem ...




Mewa srebrzysta (Larus argentatus)




Ta ukradła rybę (zdaje się flądrę) w punkcie sprzedażowym w porcie, ale długo się z nią męczyła nim zjadła.





Młody osobnik, w ogóle się mnie nie bała.




Śmieszka


Kormorany

Dziś rano nad staw przyleciał zimorodek. Dość dawno go nie widziałam. Zdjęcia słabe, bo przez szybę, a na dworze ciemności egipskie i do tego mżyło.

Nareszcie usiadłam do czatowni naszej w altanie. Sprzęt pożyczyłam od męża. Nie mogę się przyzwyczaić, ale pewnie z czasem się nauczę.
W tym "karmniku" naczęściej pojawiają się wróble, bo mają start z tui i nie boją się jeść na otwartej przestrzeni. Zaznaczam, że nasze wróble są dzikie, nie parkowe. Mam dwa gniazda pod dachem, ale nie mam pojęcia, czy to z mojego chowu.

I jeszcze inne ptaszyska:

I z dzisiaj. Światło było nieco lepsze więc zdjęcia lekko cieplejsze.
W altanie nie ma ogrzewania, siedzę na starym fotelu w czapce i rękawicach. Pod nogami kawał styropianu, bo od ziemi ciągnie. Jak jest w plusie, wytrzymać można nawet z 2-3 godziny z termosem.

Już moim obiektywem, ale nie z czatowni a z okna dachowego i z salonu. Strasznie ciemno było i musiałam eksperymentować, ale mimo wszystko coś wyszło.

Dorzucę odrobinę z mojej ptaszarni

Jak to fajnie, że można podpatrywać ptaki we własnym ogrodzie. Teraz kiedy nie ma liści nareszcie je widać!

Mój karmnik z doniczki:

Sikoreczka na dereniu

Idą Święta już dość szybkim krokiem. Czasu niewiele i się ociepliło. Przez to ptaszków jakby mniej w karmnikach. Ale dziś wyszłam na chwilę z aparatem i na de mną krążyły żurawie. A jak usiadłam, żeby ściągnąć zdjęcia, w małym karmniku pojawił się dzwoniec i go złapałam.

Ja tradycyjnie nie dokarmiam ptaków, jak ciepło Nie po to mam ogród pełen roślin dla nich głogi, cisy, jabłonie ozdobne, jarzębiny... i oczywiście zostawiam wszelkie nasina traw i bylin, aby jeszcze sypać słonecznik Czekam na mróz i śnieg...

Dzisiejsze ...

Raniuszki




Modraszka