Wpadam z pozdrowieniami i kolejny raz z zachywytem nad zdjęciem maluszka przesłodkiego
Piękny styczeń Wam sie szykuje, w domu zapewne będzie wesoło!
U nas psiaki w pełnej zgodzie- zero agresji, pełna zgoda przy miskach z jedzeniem, spanie z wzajemnym wtulaniem się w futerka, chociaż Marviś jest nieznośny
Cyguś, który początkowo jawił się jako mały diabełek, wyrósł na spokojnego, delikatnego i subtelnego szlachcica
Oczywiście skacze, cieszy się, na ogródku robi raban, ale w domu jest wyraźnie przytłoczony rogatym charakterkiem naszego młodego rudzielca.
Fajnie się obserwuje ich relacje, śmieszne jest głaskanie na dwie ręce
jednak Cygusiątko wyraźnie potrzebuje bliskości i zaznaczania, że jest "tym ważniejszym, kochańszym". Co rano mamy chwilę wspólnych przytulanek- gdy wskakuje na kanapę i zasypia na kolanach, wtulony we mnie..a Marviś- mały psotnik wesolutki i totalnie beztroski.
Ciekawe, czy i on wyrośnie na rozsądnego kawalera- na razie się nie zanosi
Siostra też ma małego psiaka, więc bywa bardzo wesoło- 3 psy
Z Mamą rozmawiamy, że Cyguś to klasa sama w sobie, dostojny, trzyma się na uboczu od młodych szaleńców- kto by pomyślał
Ależ będzie dużo opowieści- nie mogę się doczekać relacji, jak dziewczyny będą się dogadywać.
Hodowczyni na pewno będzie Wam doradzać, jak najlepiej wprowadzić do stada nowego domownika- nam doradzała, żeby nie skupiać się na maluchu, a podkreślać obecnośc i powagę starszaka, żeby nie czuł się izolowany.
Teraz wręcz musimy Cyguśka ratować przed Marvisiem- nie da się nudzić
Ściskam..i niecierpliwie czekam z Wami do stycznia!