Witacje
Chciałabym podzielić się moim młodym co prawda, ale rozrastającym się ogrodem, położonym w Borach Tucholskich.
Mieszkamy tu od 8 lat, ogród zaczął się rodzić jakieś 7 lat temu, przeżywając nieustanną i niekończącą się transformację
Jak tu zamieszkaliśmy zaczęłam swoje nieumiejętne próby wprowadzania tutaj różnych roślin, głównie z uwagi na to czy mi się podobały, czy nie, sadząc gdzie popadnie, bez przygotowania gleby. Szybko jednak dały mi do zrozumienia, że to znacznie bardziej skomplikowany temat i że trzeba się przyłożyć. W skrócie nie miałam bladego pojęcia o roślinach.
No to zaczęłam się przykładać, bo prowadzenie ogrodu zaczęło sprawiać mi bardzo dużą przyjemność.
Mamy spory teren, bo 1,7 ha, łącznie z kawałkiem lasu sosnowego z kilkudziesięcioma brzozami, dębami, które tu zastaliśmy i paroma innymi drzewami, które sama tu zaprosiłam
Na chwilę obecną wygląda to mniej więcej tak:
To nasz przyjaciel Wilson, nazywany Willim Łąką
To żółw szydlasty
Jedne z moich faworytów - orliki:
Tu jezioro, które mamy jakieś 200m od domu i moja Córka Ninka:
Taką zimę mieliśmy w tym roku
A to mój Synuś - Jasiek:
Wielkanocnie
Może na początek tyle. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniany: 2017/04/23 16:51 przez th. Powód: Dodanie ikonki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Tomek Mr, Roma, Amarant, edyta, th, hanya, piku, takasobie ten użytkownik otrzymał 6 podziękowań od innych
Witaj krajanko, ja też mieszkam w Borach Tucholskich, na ich północnych krańcach. Będzie mi bardzo miło jeśli podasz swoje imię a może zdradzisz swoją lokalizację? bo może się okazać, że możemy być dalszymi sąsiadkami
Witaj..
Chętnie zobaczę co dalej. Taki ogród w lesie to wyzwanie.
Ale ten klimat i miejsce to niesamowita sprawa. I ten zapach, chyba bym cały dzień chodziła, jak upojona. I gdybym miała możliwość, sama zamieszkałabym w lesie
Witaj nam ...Moniko???? Bardzo się ciesze, że pojawił sie następny, zielonozakręcony ogród i to ogród leśny, o dużej powierzchni.
Nie wiem, jak bardzo chcesz ucywilizować ten swój kawałek świata i jakie rosliny ukochałaś. Mi z lasem kojarzą się oczywiście rosliny cienia, typu paprocie, hosty, ciemierniki, jagodowce itp, bo choć moja działka była kiedyś szczerym polem, wymarzyłam sobie na niej ...właśnie las z tymi roślinami. Niestety, drzewa rosną bardzo powoli, zbyt powoli, jak na mój gust, ale powolutku, powolusieńku coś tam już się zacienia i spaceruję miedzy drzewami.
Okolica przepiekna. Wracając we wrześniu od Romci, która juz się odezwała powyżej, kluczyłam bocznymi drogami i miałam okazję podziwiać wasze okolice. Dzieciaczki mają raj, choć zapewne nie można ich spuścić z oczu.
To prawda dorkow0. Nie jest łatwo. Rośliny potrzebują solidnego zasilenia i odpowiedniego przygotowania, żeby dobrze rosły, a ja dopiero teraz się tego uczę tak na dobrą sprawę. Miło, że jesteś
Poll, Ciebie również serdecznie witam. To prawda, że dzieci do pewnego wieku nie można spuścić z oka. Ale w mieście jest podobnie, a nawet chyba jeszcze gorzej Ciemierniki, o których wspomniałaś, dopiero w tym roku wprowadzam do ogrodu. Pozostałe rośliny, które wymieniłaś już tutaj rosną. Iglaki rosną jak szalone, mają idealne warunki. Rododendrony i hortensje też sobie radzą, pod warunkiem, że są w miarę mrozoodporne
Dobra nuta - marzenia się spełniają Czego Ci z całego serca życzę.
Ewo ja już u Ciebie byłam i jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego miejsca
Romie i Kondziowi też bardzo dziękuję za powitanie. Prawdopodobnie jesteśmy z Romą prawie sąsiadkami zza miedzy
Zachęcona tak miłym powitaniem pokażę jeszcze migawki
Herbatka lipowa zimą jak znalazł. Piękna lipa rośnie przy drodze do jeziora:
A to nasz kolejny towarzysz: Kot Koton, ze schroniska
Ta suczka przybłąkała się do nas w sierpniu. Tzn. została przyprowadzona przez nasze dwa psy
Po kilku tygodniach zostaliśmy dziadkami pięciu pięknych szczeniąt
Tu jakby ktoś miał ochotę popatrzeć na radosne towarzystwo:
Pieski na szczęście znalazły dom bardzo szybko, a nasze psy dostały kategoryczny zakaz przyprowadzania kolejnych dziewczyn
Hosty są
Motylek się zabłąkał
Mamy też stadko kur:
Nawet jak w lodówce pusto, to śniadanie się znajdzie
Sowa
Życzę wszystkim dużo i miłej niedzieli
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, Amarant, edyta, takasobie, VERA, chester633, Elżbieta, zanetatacz
Znalazłaś sobie piękne miejsce na ziemi . Z ciekawością będę zaglądać jak zagospodarowujesz swój leśny ogród . Kocham las i chętnie zamieszkałabym w jego pobliżu ale namiętnie sadzę drzewa więc może doczekam i lasu
Ogród w lesie, to coś dla mnie, przepięknie jest u Ciebie. Na pewno masz mnóstwo pracy, może nawet życie na co dzień jest odrobinę trudniejsze, ale to prawdziwy raj na ziemi
Serdecznie pozdrawiam
Coś mi się wydaje, że niedługo wproszę się do Ciebie, niech no tylko pogoda się ustabilizuje no i jeśli dostanę zaproszenie Widać dzieci szczęśliwe z miejsca gdzie mieszkają. Moje wnuki też bardzo lubią przebywać na leśnej polanie.
Fajnie macie. Gdzieś blisko, dwie, zielono zakręcone, dziewczyny mogą się spotkać na kawkę i pogaduszki ogrodowe. Super sprawa
A miejsce, tak trudne, jak piękne. Dla dzieci wymarzone. Pamiętam, jak moje dzieciaki szalały po łąkach, nad rzeką. Dziś często wspominają takie beztroskie dni, a przecież jeszcze młodzi są.
Sporo już kwiecia u Ciebie, a ile jeszcze czeka w ogrodniczych
dorkow0 to moja największa pokusa. Sklepy ogrodnicze - żadnemu nie przepuszczę Roma ja jestem gotowa. Rodzinka szybko się zwinęła, ale ta pogoda nie zachęca do wynurzania się z domu. W tygodniu Cię porwę, w przerwie między zabiegami Piku i Haniu dziękuję za odwiedzinki Zapraszam częściej.
P.S. Piku ja w lesie też drzewa sadzę
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Witaj Moniko, tak wyczytałem ....... chyba że nie życzysz sobie by zwracać się do ciebie po imieniu taki mamy Tu zwyczaj że mówimy sobie na ty.....
Chylę czoła - zawsze ....przed ogrodnikami mającymi ogrody w lesie ....to jest mega wyzwanie i tytaniczna praca by cokolwiek urosło (np.ogród Romy) byłem ,widziałem.
Pozdrawiam i może do rychłego zobaczenia w realu...będę u Romkiw maju na południowej kawie jak pogoda pozwoli....pozdrawiam
WItaj do mnie nie można zwracać się jedynie per Pani
Ja do Romki też się w maju wybieram, więc musimy się "zgrać", to będzie 2 za 1 zamachem przy okazji może da się też odbić w moją stronę bo to rzut beretem
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Witaj Moniczko ! sorki ,że tak późno wpadam się przywitać ,ale lepiej późno niż wcale .Podoba mi się u Ciebie wszystko ! Jesteście cudną rodzinką razem z całym dobrodziejstwem inwentarza .Super ! Chętnie będę Cię odwiedzać w Twoim leśnym raju
Romka, bo ja szukam kogoś, kto by mi pomógł w tym Twoim polu odrabiać
Na rumaku mówisz to jak Paweł będziesz wjeżdżał, to krzycz z daleka: To ja, Chester, a jak usłyszysz strzały to zacznij uciekać, bo mój mąż myśliwy i czasami mógłby się zapędzić
Jurku, mówisz-masz, górka jest jak się do jeziora schodzi Miło mi Cię powitać
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.