Betinko, my też poza miejskim wodociągiem, mamy własną studnię, płytka, bo płytka, ale jest, przy ekstremalnej suszy wody wystarcza mniej więcej do końca lipca, więc nie jest tak źle, tyle tylko, że obszar mamy za duży, żeby ze szlauchem latać
, myślimy nad założeniem linii kroplującej, jak przestanę źreć ciastki
, to kiedyś nazbieramy na w/w
Masz klatku na Szkodnika, jakby się z łańcucha chciał urwać, to przyskrzynisz!
Mireczko, najwyższa pora założyć wątek!
Wiem, wiem, masz tak samo dużo wolnego czasu jak ja, niemniej jednak choć od czasu do czasu miło by było oczy nacieszyć, już ja wiem, jakie skarby skrywasz w ogrodzie
Hapet Pearl dla Ciebie
Inuś, zdjęcia dopiero uczę się robić, ale bardzo dziękuję za uznanie
Już któryś sezon mam parcie na jeżówki, niestety nie wszystkie odmiany odwzajemniają moją miłość
Jeśli chodzi o domek, to naprawdę nie ma nic trudnego w wykonaniu w/w, spróbuj, a sama się przekonasz
Popełniłam kolejne dwa..
Kochana, jeśli zobaczysz w naszym ogrodzie choćby jedną oponkę, natychmiast dzwoń gdzie trzeba, niech mnie pakują w biały kaftanik
Wiesiu, oprócz brytolka mamy też rudego dachowca, ten jednak wybrał życie włóczykija, wraca do domu tylko brzuszek napełnić
, przyjdzie zima, doopsko zacznie marznąć, to sobie przypomni gdzie mieszka
Rudy był już dużym chłopcem gdy przywieźliśmy do domu Nebeskiego, zaakceptował malucha natychmiast, natomiast przez chwilę opiekowaliśmy się małą koteczką, brytol ja ciągle lać próbował
, myślałby kto, że taki waleczny, a własnego cienia się boi
GosiaczQ, witaj
Przepraszam, że nie zostawiam śladów bytności w Twoim wątku, ale poczytuję kiedy tylko mogę i uczę się pilnie
, nadejdą długie zimowe wieczory, wtedy wszystko nadrobię
Powiem tak, jeśli ktoś szuka kotka-przytulanki, brytolki winien sobie odpuścić, ale jeśli ktoś chciałby kota-anioła stróża, jest to idealna rasa, chodzi za nami krok w krok, pilnuje, ale miziany to być nie lubi pan eksponat: .patrz, podziwiaj, nie dotykaj