Masz Edyto tyle uroczych zakątków, że gdy chciałam przysiąść sobie to nie mogę się zdecydować w którym...

Teraz na przełomie lata i jesieni Twój ogród wygląda pięknie. Dojrzałość dodaje mu uroku. A tło z miskantów doskonałe

Edytko, właśnie robiłam porządki w dziale 'Ogrody wodne' i widziałam Twoje fotki waszego pierwszego oczka. Pamiętasz, jak wyglądało?

Polu, trudno to nawet nazwać oczkiem . Też mi się jakiś czas temu napatoczyło podobne zdjęcie . A i tak myślę, że aktualne jest za małe, ale w tym miejscu większe by nie weszło. Dlatego powstała kolejna dziurka i być może na tym jeszcze nie koniec .

Miłko, w końcu ogród trochę dojrzał. Drzewa są coraz większe, a traw stopniowo ubywa . Jakieś na pewno zostaną, bo bardzo je lubię, ale niewątpliwie las coraz mocniej wypiera prerię .

Neluś, możesz zmieniać miejscówki do woli .

Pomaluj mój świat na żółto i na czerwono...

Oby jak najdłużej wisiały i cieszyły oczy..!

Zachwycający ten Twój żółto czerwony świat Edytko

Pięknie jest Edytko ja czekam na słonko bo jak na razie mam codziennie deszcz

Widok piękny, lubię ten czas. Cudnie Ci się drzewa przebarwiają! U mnie tylko winobluszcz daje nieco czerwieni.

W moich prognozach, na południu, co najmniej dwa tygodnie słońca i wszystko na plusie Wygląda na to, że będę się cieszyć pięknymi kolorami jak u Ciebie.
Cudnie wygląda jesienny ogród...

Fantastycznie

Neluś, prognozy na najbliższe dni są pomyślne, więc liczę na to, że jesienny spektakl potrwa jeszcze trochę .

Verciu, dzisiaj to naprawdę kolory dają po oczach .

Danusiu, mam nadzieję, że dotarło i do Ciebie.

Miłko, nie może tak być. Koniecznie dosadź coś, co będzie cieszyć oczy także o tej porze. Wiem, że dalie z pewnościa kwitną jeszcze u Ciebie, ale duże plamy kolorów o tej porze roku są super .

A.niu, zapowiadają sie piękne dni, wiec trzeba korzystać .

Żanetko, ja zawsze uważałam, że jesień, to jedna z najpiękniejszych pór roku .

Więc jedziemy z kolorami :











fotergilla


klon ginnala












I pochwalę się jeszcze, że dzisiejszy dzień spędziłam w miłym, ogrodowym towarzystwie

Edytko noooooo ale miałaś Gości nie wiem czy teraz to juz nie trzeba będzie Psze Pani mówić bo to już kolejny raz na wizjii oczywiście jak najbardziej zasłużenie
Słoneczko do mnie też dotarło wreszcie podeschło i udało mi się wykosić trawnik a przy okazji spalić kosiarkę

Edytko,ogród bucha kolorami,pięknie jest,nawet hosty u Ciebie ładnie przebarwione.
U mnie po deszczach, prawie wszystko wygląda koszmarnie.
Mam nadzieję zobaczyć twój ogród na ekranie,bo to jednak inaczej niż zdjęcia.

Edyto jeśli byli z kamerą to chyba najwłaściwszy moment trafili..
Jest cudnie..!

Super -z przyjemnością obejrzę nagranie .... tylko Rok w ogrodzie jest taki krótki

Zdecydowanie jest to ogród, z którego mogłabym nie wychodzić... a zwłaszcza jesienią... przepiękna gra słonka, kolorów i struktur

Termin na kręcenie w punkt! Lepszego nie można byłoby sobie chyba wymarzyć... a jak Twoje wrażenia z pobytu ekipy, Edytko... i w porównaniu z Mają? Rodzina uczestniczyła czy jedno doświadczenie medialne wystarczy?

Zdążyłaś wysadzić doniczki?

Edytko gratuluję
Daj cynk kiedy będzie emisja, muszę koniecznie zobaczyć Twój ogród po tylu zmianach

Ależ piękne ogniste kolory jesieni, aż dech zapiera!!! Za to między innymi kocham jesień. Za to światło, pajęczyny z wiszącymi kroplami, za mgły, wczesne wieczory.... Cudownie, cudownie!

Dziewczyny pozwólcie, że odpowiem zbiorowo .
Przed wizytą ekipy Mai miałam sporo wahań i wątpliwości. Po emisji zaś, potrzebowałam czasu na okrzepnięcie.
Jacek Czaplarski chciał przyjechać w zeszłym roku, ale wtedy uznałam, że byłoby to za krótko pomiędzy emisją obu programów. Nie chciałam robić wrażenia, ze wyskakuję z lodówki .
W tym roku jednak zgodziłam się na nagranie. I nie będę się krygować - zrobiłam to z przyjemnością.
Skoro już zdecydowałam się na pokazanie ogrodu, to jednak zostało we mnie poczucie, że nie była to jego najlepsza wersja. Mam ogród jesienny. Pracuję nad tym, żeby nie była to jego jedyna odsłona, ale myślę, że o tej porze roku mój ogród się wyróżnia. Chciałam pokazać go z jak najlepszej strony .
Faktycznie, dzień nagrania udał się idealnie - przebarwienia w najlepszej fazie i piękne słońce. Nie mogłabym wymarzyć sobie lepiej .
No, może, żeby jeszcze miskant Memory jakoś lepiej się zaprezentował . Jakoś się opóźnił w tym roku. W poprzednim sezonie pięknie kontrastował z czerwienią klona . Ale to już naprawdę szczegóły .

Wiem, że nie wszyscy pochwalą pomysł pokazania się w telewizji - szczególnie tej .
Ale cóż, myślę, że rośliny nie mają poglądów politycznych. Jeśli komuś sprawi przyjemność czy poprawi nastój ta odrobina koloru, to uznam, że było warto .

Moniczko, pytasz o porównanie z ekipą Mai. Trochę trudno mi oceniać, bo to był mój pierwszy raz . Byłam bardzo napięta, choć wszyscy byli bardzo sympatyczni. "Rok w ogrodzie" przygotowują 4 osoby i nagrywaliśmy 3 godziny. Ekipa Mai składała się łącznie z 8 osób i całość zajęła prawie 10 godzin. Formuła programu jest inna. U Mai przedstawiają najchętniej całą rodzinę, pokazują ogród niejako od strony osób tworzących go. W RwO, bardziej koncentrują sią na samym ogrodzie. Czułam się bardziej przewodnikiem, to rośliny grają główną rolę.
A poza tym (wydaje mi się, że nie zdradzam tu żadnego sekretu ), p. Maja zrezygnowała z dalszych nagrań, Już w tym roku nie był nowych produkcji.

Polu, akurat wczesne wieczory mało mnie cieszą - zdecydowanie wolę dłuższy dzień , ale cała reszta się zgadza .

P.S. doniczki zostały wysadzone . Ostatnia z nich przedwczoraj .